TEMAT: Ile jest hand made w hand made

Myślałem ze Ty tylko od początku "klepiesz" a tu taka niespodzianka
Masz może jakieś Fotki z tych Woblerów
pozd.

W sobotę będę miał trochę czasu to poszukam w szufladach w firmie i myślę, że coś znajdę. Wprawdzie przez 30 lat nie zostało ich wiele ale okazowe egzemplarze tych woblerów powinny jeszcze gdzieś tam leżeć.
Pozdrawiam.

blystkiabc napisał: Witaj, dlaczego sądzisz że Twoje blachy z podanej serii wyglądają jak HM ? z całym szacunkiem nie do końca mogę się z tym zgodzić.

Pozdrawiam
MG

blystkiabc napisał: Ok

Panowie, czy używając takiej zabawki do robienia skrzydełek w roz. 2( ona tnie i formuje blachę) to HM. Według mnie już nie. Co prawda faktura będzie naniesiona ręcznie i będzie to prawdziwa biżuteria, którą będą pożądały ryby, a przede wszystkim my wędkarze.

Hmmmm jak dla mnie hand made to nie narzędzia użyte do produkcji przynęty. Po to są by ich używać. Każdy sprytny jak najbardziej ułatwia sobie życie. Normalne jak dla mnie. Hand made to nie zwykłe tłumaczenie z obcego języka. To coś wokół tej przynęty. To całokształt, który powoduje, że wierzę w przynętę bardziej niż we wszystko. To uśmiech na gębie, gdy przepuszczę przynętę pod nogami, by sprawdzić jak chodzi. Bardziej to widzę w postci otoczki wokół przynęty.

Rogaś MH to rękodzieło, czyli od początku do końca na piechotę, bez podwożenia.
Natomiast wiem, że przynęty wytwarzane w przydomowych warsztatach to cuda, biżuteria. Są one o niejedno niebo lepsze od seryjnych. Są bardziej staranie wykonane, dopieszczone, maja w sobie pasje. I dlatego jak takom masz to się cieszysz.
A tak nawiasem to co mnie ........ to ceny. A dokładniej mówiąc to , że przynęty seryjne, są często dużo droższe o tych "HM".

mały napisał:
To już nie HM. Jeżeli by tak było to można kupić seryjną blaszkę, pyknąć tu i ówdzie młotkiem i HM jak malowanie !

Pozdrawiam
MG

czyli kilkunastokrotne walnięcie mlotkiem w celu wykrępowania paletki,lub uzycie stempla i młotka to hand Made, a zrobienie tego prasą na tej samej formie i uzycie stempla i prasy zamiast mlotka to juz przemysłówka??

Cieniutka granica....

Venom drażni mnie Twoje podejście. Powiem Ci, tak jak nie wiesz jak wygląda HM to obejrzyj film " Szlakiem troci i łososia". Tam jest to dokładnie udokumentowane. I jako technolog produkcji z dziesięcioletnim stażem, zdania nie zmienię. Idziesz na skróty poprzez przyrządy, formy itp. to nie używaj słowa rękodzieło. Chcesz zobaczyć rękodzieło otwórz założony przez mnie temat "dziwne wahadeł" . Ja otworzyłem to cudo używając lasera. Kolega, który żywo uczestniczył w tym temacie zrobił to własnoręcznie. Jako inżynier chylę przednim czoło. Na prawdę ma talent. I to HM.
Nie ganie pomysłowości, dążności do celu. Jest jak najbardziej wskazane ją wspierać, choć to czasem trudne.