Witam!
Powinienem się cieszyć, że temat wzbudza spore zainteresowanie ale pewnych wypowiedzi nie rozumiem. Powiem nawet więcej martwią mnie gdyż,z punktu widzenia producenta, odnoszę wrażenie, że istnieje przyzwolenie na „bylejakość”. Zakładam, że to sprawa wrażliwości estetycznej lub gustu a o gustach staram się nie dyskutować. Zrobie jednak wyjątek i odniosę się do ostatniej wypowiedzi.pawlik832 napisał:
Jako zwolennik handmade dodam jedną ciekawostkę. Blachy krępowane na matrycach są oczywiście powtarzalne praktycznie w 100%. Są po prostu takie same, tak samo łowne lub nie. Ale TYLKO i wyłącznie w blachach klepanych ręcznie można uzyskać efekt, gdzie powiedzmy na 10 dobrze i dokładnie klepniętych łownych blaszek jedna z tych dziesięciu będzie perełką. Gdzieś w procesie tworzenia omsknie się młotek, klepnie się pół milimetra głębiej czy bardziej do boku, blacha na pierwszy rzut oka pracuje jak pozostałe. Ale ma to coś w sobie, co sprawia że nadzwyczajnie dobrze prowokuje ryby do ataku. Oczywiście nie ma przynęt które łowią same, ale taki efekt tylko w handmade
Staram się zrozumieć ten tok myślenia.Jedna wahadłówka na 10 jest prawdziwą perełką.Może i tak jest ale dlaczego?. Bo jest bardziej łowna?. Niby dlaczego? Ryb nie łowi przynęta tylko wędkarz a dlaczego łowi to już gładki bardzo trafnie napisał.A co to jest to COŚ?W wędkowaniu na sztuczne przynęty najważniejsze jest podanie i sposób prowadzenia przynęty.Zawsze się tego trzymam i prawie zawsze mam rację.Wracając do „perełki” zapytam się tylko kto zapłaci za te 9 sztuk,które nie są perełkami?wątpię aby producent ponownie je „przeklepał”. A na jakim etapie produkcji ma wyłuskać tę „perełkę’?A jak „perełka’ nie spełni oczekiwań wędkarza to co?
Już nie marudzę i powiem tylko tyle.Woblery znalazłem i myślę, ze nie mam się czego wstydzić.Produkowałem je przez kilkanaście lat. A ten na oryginalnym opakowaniu to chyba ostatnia produkcja najprawdopodobniej z 1996 roku.Proszę tylko wziąć pod uwagę możliwości jakimi dysponowałem w tych latach.
Dwa pierwsze zdjęcia pochodzą z lat pełnej produkcji reszta z ostatniego czwartku.produkcji.
Z wędkarskim pozdrowieniem.
W.Nadzieja.