foxy77 napisał:Maras napisał:
wolę i robię tylko wobki ze stelażem, ot takie małe zboczenie rękodzielnika.
podzielam zdnaie Marasa- sam też odkąd robie woblery zawsze wklejam stelaż przez całość- nie mam zaufania do wklejanych oczek- "a niech ktoś z twórców takowego rozwiązania niedokładnie wklei takie oczko- strata ryby-przynęty- murowana" a wkurzyć można się nieziemsko jak się wyciągnie same oczko na agrawce- mi się raz tak zdarzyło- nie wiedziałem,że oczka są wklejane- po kilku-minutowej "walce" z rybą wyjąłem na agrawce właśnie same przednie oczko, a rybka nie była małych rozmiarów i "popłynęła" z wobem pewnie tkwiącym jej w pysku- od tego czasu mam największe zaufanie do swoich wyrobów, bo wiem jak to jest wykonane od A do Z[/quote]
Też tak sądzę , zresztą dla mnie każdy wobek wykonany z drewna bez stelaża to wyrób wobleropodobny
.
Kiedyś już o tym pisałem ,że mam w swojej kolekcji ze 3 wobki ( znalezione nad wodą ) , które najzwyczajniej w świecie się ...złamały w części ogonowej , tuż za końcem wklejonego oczka z drutu
Wklejanie oczek skręconych z drutu ma sens w przypadku wykonywania b. dużych woblerów lub zwłaszcza jerków z twardych gatunków drewna - tu i materiał jest odpowiednio wytrzymały i sporo miejsca na mocne wklejenie tychże oczek ...