dmychu napisał:Łowiłeś na Executora SR z prądem? Jak łowiłeś, to podziel się wrażeniami. Ewentualnie poleć inny model. A jak nim tak nie łowiłeś, to po co mi mówisz oczywiste historie jak zachowują się SDR-y.... Jak miałem 10 lat życia, to wiedziałem już co to jest Deep Runner.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Łowię na Executora 7 z prądem. To jeden z moich 2 ulubionych woblerów pstrągowych. Drugi to Minnow 7 tonący. Kiedyś łowiłem też z prądem na tonące Butchery (bardzo lubiłem czarno/żółte). Przynęty te odpowiadają mi dlatego, że ich praca w dużej mierze zależy od mojej inwencji. Czyli prócz normalnego prowadzenia, podszarpuję przynętą lub przestaję zwijać i przez jakiś moment spławiam zanurzonego woblera na tzw. "trupa". Działa szczególnie na zimowe pstrągi. Duża ryba lubi czasami przywalić w coś konkretnego więc woblery powinny mieć trochę "mięsa". Częsta ofiara na przedwiośniu to żaba, nie jest to chudziutkie stworzonko.
Co do longów. Mój pierwszy killer na pstrągi to HRT long 1, przemalowany na biało, z białym chwostem. Lekko sklepałem mu końcówkę skrzydełka i łowiłem nim z prądem
, a pstrągi go łykały . Reguły sa po to by je łamać.