Witam,
miło że ktoś odgrzał temat Salmo
Nie wiem dlaczego pstragi miałyby brać wyłącznie na woblery smukłe skoro w danej rzece żrą głównie głowacze, jelce i okonie np.
Praca woblera to co innego. Zauważ jednak że praca to nie tylko to co wobler ma "zaprogramowane" przez producenta. Zwykle ten kto wykorzystuje jedynie "wrodzone" zdolności woblera ogranicza tym samym jego skuteczność. receptą jest zrozumienie każdej przynety i odpowiednia PREZENTACJA. Parę
bardzo ważnych uwag napisał nieco wyżej Mysha.
Co do łowienia na Executora z prądem to koledzy już odpowiedzieli. Ja łowię niemal wyłącznie z prądem niezależnie od przynety i potwierdzam że ExSR się do tego znakomicie nadaje. Oczywiście nie na każdą miejscówkę jest idealny ... zwykle ...
Zaryzykuję twierdzenie, że w ciągu ostatnich 4 lat ponad 50% pstrągów większych niż 50 cm wzięła na Pasłęce na Executora (większość na 7kę).
Co do piątki to szczerze mówiąc niewiele mam do powiedzenia. Po prostu na nią prawie nie łowię. Nie miałem jednak problemów.
Trudno sobie wyobrazić, żeby w woblerach Salmo 5-7 cm ktoś rozwinął kółko stosując "normalną" żyłkę - tj. w granicach 0,2 - 0,25 mm. Oczywiście nie mówię, że kolega kłamie. W każdej produkcji zdarzają się wpadki. Mieliśmy przypadki wadliwych kółek - sami ich nie robimy. Wiele tysięcy wróciło do producenta. Niestety możliwe jest że coś przegapiliśmy. Bardzo za to przepraszam. Pisałem już wiele razy ale powtórzę - WSZYSTKIE REKLAMACJE AKCEPTUJEMY BEZ DYSKUSJI. Na obecną pozycję w świadomości wędkarzy pracujemy ciężko od 20 lat. Na pewno nie będziemy ryzykowali reputacji zakładając tańsze kółka.
Cały czas poszukujemy najlepszych rozwiązań (również w kwestii kotwic).
Pozdrawiam i liczę na dalsze uwagi,
Piotr Piskorski
SALMO
dmychu napisał:Mam pytanie do Piotra,
Ostatnio przeglądałem Waszą stronę firmową Salmo oraz tabelę z dużymi pstrągami potokowymi. W tabeli zauważyłem, że wiele okazowych ryb zostało złowione na... woblery grube, takie jak Bullhead i Executor. Osobiście zwykle łowię na woblery smukłe takie jak Sting. Fakt, że wyciągnąłem na Stinga wiele pstrągów, jednak nigdy nie był to okaz. Nie wiem z czego to wynikało, wielkości ryb w łowisku czy z przynęty.
Szczerze mówiąc nigdy nie łowiłem na Executora, bo wyglądał mi on na woblera szczupakowego, ot taka gruba płotka lub okoń. Okazuje się jednak, że ludzie skutecznie łowią na tego woblera duże pstrągi. Czy jest to wobler specjalnie zaprojektowany pod łowienie grubych potokowców?
Jestem zaskoczony, że na takie kluskowate woblery padło tyle pięknych ryb. W tym roku spróbuję na Executora i Frisky. Wielu ludzi łowi też na Butchery.
Pytanie brzmi, czy Executor Shallow Runner nadaje się do prowadzenia z prądem? Nigdy bowiem nie łowiłem na woblery ze złamanym sterem.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek