uvex napisał:
Od x lat łowię kropki na woblery. Z hand made używałem, używam jedynie Gębali. W danej chwili łowię na Krakusy, Dorado i sporadycznie na Kenarty.
Owszem w niektórych kotwiczki są do wywalenia, w niektórych lecą stery (wklejam swoje) Jednakże za pstrągowe wobki nigdy nie dałem więcej jak 13 zł za sztukę. Wiadomo hand made jest wyjątkowe i chylę czoło przed ich twórcami, jednakże w życiu nie zapłaciłbym kasy większej niż za firmowe, seryjne, powtarzalne, i to nawet gdyby było mnie na to stać.
Dla czego? Bo firmowe odlewy piankowe są POWTARZALNE Nie mam czasu na testowanie. Idę nad wodę, zakładam znany mi model woblera i łowię. Poza tym sugerowane przez Was ceny rzędu 30 - 50 zł to jakiś absurd.
Prawdę mówiąc to nie zapłaciłbym nawet ceny równej cenie seryjnych woblerów.
Pozdrawiam.
A nie sądzisz że woblery z formy czy to z pianki poliuretanowej czy innego cosia to też może być hand made??? Wielu hand madeowców robi z formy woblery ma króciutkich seriach po 50-100 szt. dla mnie jest to czysty hand made wielu z nich robi oddzielne formy do odlewania obciażenia itd. itd. Absolutnie niewyobrażam sobie tego by sprzedawać woblery z takiej kruciutkiej seri 50 szt. po 10 zł nigdy nawet w kilku procentach nie zrekompensuje to nakładu finansowego na chemię do form i czasu poświeconego na stworzenie tych foremek
mam woblery wieeelu właśnie takich rękodzielników którzy robią po kilkadziesiat szt. jakiegoś woblera i koniec na tym , są to woblery doooopieszczone
mam też woblery i po 10 zł "firmoooowe" ))) woblery skłądane przez jakiegoś pana "Józia" co dostał robote na chałupnictwie. Pana któremu wszystko jedno co składa i jak składa . Stery ubabrane klejem , oczka stelaży oczyszczone z lakieru tak że mało ich nie pourywało, stelaże pozaginane , ogólnie estetyka poniżej oceny 3
By nie pisano że marudze....
te woblery mają jedną zalete
są tanie i z racji tego że są tanie to są popularne a jak są popularne to i statystyka wskazuje na to że ludzie łowią na nie ryby cześciej niż na te woblery droższe i żadko używane
Hand made może być bardziej powtarzalny niż najlepsze woblery "firmowe" produkowane na masową skale
Znam ten rynek od podszewki i wiem że wszystkie duże firmy zajmujące sie woblerami zatrudniają do skłądania woblerów osoby nie mające wiele wspólnego z wędkarstwem którym wszystko jedno co robą byle by kasa kapała
a co do ceny 50 zł/szt.
mam kilka woblerów których ceny producenta to mniej wiecej 100-200 zł szt. a mam jednego którego wytwórca swego czasu wystawił kilka szt. w cenie 250 zł /szt. i zeszły momętalnie
łowiłem na nie szczupaki trolingując na jeziorze w którym tych drapieżników było naprawdę dużo i nie żal mi było jak po kilkunastu szczupakach wkońcu straciłem tego woblera ... dał mi wiele radości