Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych

Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/18 23:23 #14015

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Kochani,
Właśnie zjadłem złowionego przez siebie leszcza:woohoo: Palce lizać. Dość, że po jakimś czasie wyłącznego muchowania wróciłem do spinera, to jeszcze na spławik mnie wzięło. Znów zaczynam łowić jak dawniej na wszystkie metody. Jak sobie tak posmakowałem tego leszcza i przypomniałem jak smakuje pstrąg lub lipień, stwierdziłem że mięso leszcza jest o wiele smaczniejsze, przynajmniej dla mnie. Podobnie smakują mi płocie, zaś z kleni i jazi moja mama kiedyś robiła wspaniałe pasztety rybne. Pstrąg to jak dobrze pamiętam to taki suchotnik, podobnie lipień... toż to jakieś trociny. Muszę Wam powiedzieć, że nie lubię jeść ryb szlachetnych bo mi zwyczajnie nie smakują, choć na survivalowej wycieczce w lesie każda ryba jest ratunkiem od głodu. Ryby szlachetne są generalnie niedobre wg mojego gustu. Bleee. Mówię poważnie.

I jeszcze coś mi się emocjolanie przypomniało. Nie raz, nie dwa, a więcej razy w życiu zdarzało mi się jeść pstrąga lub lipienia w obecności innych ludzi. Pamiętam, że wiele razy ktoś ze starszych przy stole nadawał snobistyczny ton odbioru sytuacji, że oto o ja pier*** na stole leży usmażona szlachetna rybka, że aż palce lizać. Pamiętam dokładnie tą nieszczerość jaka we mnie była, gdy przytakiwałem grzecznościowo wodzirejowi imprezy, że rybka jest smaczna, gdy tymczasem wcale nie była nie wiadomo jaka, ot taka sobie i po masło trzeba lecieć bo za sucha, po cytrynę bo zbyt mdła... tak się zastanawiam teraz, co ludzie w tych rybach szlachetnych widzą za atrakcje kulinarne? Dajcie spokój, snobizm jakiś i tyle. Wyzwalając emocje z kręgu poprawnego odczuwania społecznego (takie traumy czasami są w człowieku, dziecko na przykład można nauczyć wstydu w określonych sytuacjach albo poczucia winy - to jest tylko kwestia czasu aby w to psychicznie wdepnąć i z tego później wyleźć, jeśli kto ma ochotę i wolę), słuchając tego co mówi mi serce i kubki smakowe, stwierdzam, że moje ulubione ryby w smaku to płoć, leszcz i okoń. Nawet morskie ryby mi tak nie smakują jak smażona płotka. Żaden dorsz, żaden mintaj ani czarniak nie może się równać. W płotce jest właśnie ten pierwiastek, którego nie ma żadna inna ryba.

A jak przedstawiają się wasze gusta kulinarne, jeżeli chodzi o ryby?

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 07:00 #14020

  • Rolnik
  • Rolnik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Panie, brali to w grudniu..
  • Posty: 411
Leszcza jadłem złowionego przez siebie sporo razy, takie 1-2kg faktycznie bardzo dobre ale powyzej 3kg trociny. Moje ulubione rybki to sandacz i SREBRNE trocie (kelt fe). Co do innych ryb szlachetnych poza trocia to jadlem raz lipienia i byl bardzo dobry (ale byl dobrze zrobiony + po wodce wszystko smakuje :)), potokowca jadlem ze 2 razy ale nie pamietam szczerze jak smakuje a o hodowlanych teczakach szkoda gadac.
Ostatnio zmieniany: 2009/04/19 07:02 przez Rolnik.

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 07:50 #14021

  • Arni
  • Arni Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 44
Temat ciekawy. Nawet na święta dyskutowaliśmy z rodzinką o smaku pstrąga i innych ryb. Moja żona i syn lubią pstrąga bo ma delikatne mięso. Musi być jednak doprawiony i obowiązkowo z masełkiem i cytrynką. Dla mnie mięso bez tego dodatku jest przeciętne. Aktualnie wolę dorsza chociaż kilkanaście lat temu mi nie smakował. Generalnie większość rybek mi smakuje. Nie lubię tylko amura i tołpygi a karp jak najbardziej (smażony).
A hitem jest ostatnio łosoś zapiekany w pierzynce śmietanowo-chrzanowej.
A do zimnego piwka na biwaku to każda usmażona smakuje ok.
Kilka razy jadłem smażoną sielawę i była pyszna. Zdecydowanie lepsza od pstrąga.

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 09:13 #14024

  • Mario
  • Mario Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 112
  • Podziękowań: 78
Dla mnie kulinarnym nr 1 jest dorsz. Jeden warunek - musi być świeży. Usmażony filecik skropiony cytrynką i do tego suróweczka plus fryteczki. Nr 2 flądra. Nr3 paprykarz z morskiego leszcza. Za pstrągiem, lipieniem czy trotką nie przepadam. Choć ostatnio jadłem filet ze srebrniaka złowionego w morzu i był wyborny.
BAŁT

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 09:24 #14025

  • craft
  • craft Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 60
Muszę się zgodzić z dmychem - też nie za bardzo podchodzi mi pstrąg - jak dla mnie tak jakby lekko jechał .... mułem. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak zabierałem tą rybę to miałem takie wrażenie - zresztą nie tylko ja - tak samo twierdził mój dziadek, ojciec i matka. Moje typy kulinarne z ryb słodkowodnych to sandacz, sum i okoń i ukleje z głębokiego oleju (mniam). Lubię wszystkie ryby morskie- praktycznie niezależnie od gatunku (brak ości). Białorybu nie lubię, bo nie przepadam za dłubaniem się w ościach, co nie znaczy że nie jest smaczny. Pstrągi lubię tylko łowić. Na kolację zdecydowanie wolę zaprosić wymienione cztery gatunki. Być może jest to kwestia przyprawienia i przyrządzenia, ale samo mięso bez dodatków nie powala na nogi.

Pozdrawiam

Paweł
Ostatnio zmieniany: 2009/04/19 09:26 przez craft.

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 10:34 #14031

  • Tarłoś
  • Tarłoś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 96
  • Podziękowań: 5
Pstrąga lub lipienia polecam na tatar:woohoo: , a smażone to w kolejności : duży morski okoń, turbot, dorsz, sandacz.
A leszcz i owszem ale tzw żeberka i to z takiej sztuki od 3-ech kilo w górę - rewelacja:woohoo: :woohoo: warto spróbować ( oczywiście smażone ).
Pozdrawiam,
Tarłoś

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 11:01 #14034

  • marek0l
  • marek0l Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Mowa jest SREBREM, a milczenie złotem.
  • Posty: 1008
  • Podziękowań: 350
Tatar i gravad lax z morskich srebrniaków - pierwsza klasa.
Duży morski leszcz - smażony w kawałkach.
Srebrniak,leszcz i flądra wędzone,jeszcze ciepłe - wyśmienite.

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 11:04 #14035

  • michu
  • michu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 726
  • Podziękowań: 206
Tarłoś napisał:
Pstrąga lub lipienia polecam na tatar:woohoo:
Troche byłem sceptycznie nastawiony, ale okazało sie, że bomba, mniam:) i to z jednego jak i zarówno z drugiego
Ż(r)yj z umiarem.

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 11:32 #14036

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Dobra ryba taka jak pstrąg lipien ,łosoś najlepsza jest surowa.Czy to bedzie tatar, sushi czy sushimi lub inny sposob-niewazne.Smak zawsze boski.Znakomite tez sa surowe pstragi w oleju(przyrzadzane jak sledzie),dobre też wędzone.Doskonale o tym wiedza japończycy-mistrzowie jesli chodzi o dania z ryb,gdzie 90%ryb jedzona jest surowa.Kazdy inny sposob przyrzadzania ryby szlachetnej ,tylko jest gorszy.Najgorszym zas sposobem jest smażenie porzadnej ryby!Dziwie sie natomiast jak ktos lubi np.suma...Owszem mozna go zjeść takiego ledwo wymiarowego,jesli to juz jest ryba ważaca ponad 3 kg to chyba tylko miłosnikom smaku tranu polecam.Podobno nad gustami sie nie dyskutuje,ale nazwa i pierwszy post porownujacy smak leszcza do pstraga ,"pachnie"mi niemal jak prowokacja..Moze sie myle..
Ostatnio zmieniany: 2009/04/19 12:17 przez forell.

Odp:Nie smakuje mi mięso ryb szlachetnych 2009/04/19 14:36 #14041

  • salmon1977
  • salmon1977 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • avid :)
  • Posty: 2446
  • Podziękowań: 1449
Chopaki dajcie jakiś prosty przepis na tatarka;) pozdrawiam
BAŁTek :)
Morskie Trocie --> www.facebook.com/groups/175452759609159/
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.079 seconds