Rolnik napisał:
...Co do rejestracji rekordów przez Wędkarski Świat to wydaje mi się żę rejestrują rekordy polski w długości ryby ponieważ kiedy czasopismo startowało, oficjalne rekordy w masie były już rejestrowane przez WW od dziesięcioleci.
Kiedy czasopismo startowało, dokładne wagi nie były jeszcze tak popularne i ogólnodostępne. Promując wypuszczanie złowionych ryb, wymyślono pomiar długości, jako najszybszy i nieinwazyjny. Dla przykładu, rekordowa ryba zgłaszana do WW musi być długi okres męczona, zanim szczęśliwy łowca zechce ją wypuścić. Miara, waga, kilka łusek do ekspertyzy, zdjęcie, świadek połowu i coś tam jeszcze. Bzdurne procedury i nic więcej.
Łowi się rybę, mierzy, wypuszcza. Złowi ktoś szczupaka 105cm i 6.5 kg w maju, potem złowi go w listopadzie, a ryba waży już 10,8 kg, ale to wciąż ta sama ryba. Według mnie, długość ryby jest jedynym ważnym kryterium oceny rekordowego okazu. Trzeba mieć szacunek zarówno dla ryb przed, jak i po tarłowych. W końcu dokonały czegoś naprawdę ważnego i cennego.