ja w tamtym roku wybrałem się na pobliski Kanał Miejski w Sławnie (mieszkam niespełna 20m od niego więc czeu nie
) za pstrągiem razem z kolegą. Woda niska , pstrążki małe. Ale frajda była , w pewnym momencie kolega mówi "pokaż mi swoją wędkę"i wykonuje rzut. Nieopodal przynęty przepływały kaczki. Jedna z nich była głupia... zanurkowała i chwyciła przynętę! Kolega się śmieje więc się pytam o co chodzi. - Kaczka wzięła za miast pstrąga.
więc z niedowierzaniem mówię " upał Ci źle zrobił". Wziąłem od niego wędkę , faktycznie była. Chodziła jak nie przymierzając łosoś
. Historia skończyła się tym że kaczka została odhaczona i C&R. Jeszcze koleżka powiedział do mnie że mogłem ją wziąć na obiad - nie miałem odwagi