Panowie łowiący w dorzeczu Gwdy!
Proszę wstrzymać się na chwilę z płaceniem składki na rok 2011. Ustalmy konkretnie, w jakim kole PZW spotkamy się wszyscy razem po Nowym Roku. Wybieramy sobie niewielki fragment dorzecza Gwdy i robimy sobie dobrej klasy łowisko.
Docelowy regulamin dostępu do łowiska będzie przewidywał określony na zebraniu zakres pracy społecznej albo wniesienie ekwiwalentu za jej niewykonanie. Do czasu ewentualnych ustaleń prawnych z okręgiem, każdy będzie wypełniał to nieformalne zarządzenie honorowo jak mężczyzna. Jeśli okręg nie będzie chciał współpracować (co byłoby głupotą i wielkim błędem z jego strony), wszyscy już zintegrowani w kole, razem i solidarnie stajemy do konkursu na wolny jeszcze obwód rybacki.
Członków istniejących już, prężnych kół PZW zachęcam do składania publicznego zaproszenia innych wędkarzy z forum do swojego koła. Uczyńcie miłośników dorzecza Gwdy członkami swoich kół, zamiast przyjezdnymi darmozjadami na populacjach Waszych ryb.
Forumowiczów z Pomorza Zachodniego namawiam zaś na chłodną ocenę najbardziej perspektywicznych kół. Spotkajmy się w jednym kole i zróbmy sobie dobre łowisko swoją pracą i za swoje pieniądze.
Z mojej strony jest to poważna propozycja. Nie dlatego, że nie mam co robić z czasem lub pieniędzmi. Po prostu pstrąg i lipień jest wybity w pień, a ja nie mam ochoty łowić w studni.
Gdybym był milionerem, zrobiłbym to sam. Tak jak większość z Was nie jestem. Dlatego musimy się zebrać do kupy i działać wspólnie.
Idę zapalić papierosa, bo boję się, że odzew będzie jak zwykle nikły. Panowie... obudźcie się w końcu. Bądźmy razem dla takiej ważnej sprawy jaką jest rybne łowisko. Ważnej dla tych, którym zależy na łowieniu ryb.
A nawiasem mówiąc, zostańmy może najpierw dobrymi gospodarzami niewielkiego łowiska, zanim będziemy mienić się przyjaciółmi całych dorzeczy. Zacznijmy od czegoś małego.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek