Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 22:07 #51163

  • szymonrdh
  • szymonrdh Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 113
  • Podziękowań: 25
Panowie, ale do takiego łowiska musi być gospodarz, który będzie pilnował ten odcinek 24h. Jeśli nie będzie gospodarza na miejscu, tylko dorazny, to nigdy woda nie będzie upilnowana niestety.
BAŁT

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/11 22:24 #51166

  • flowhere
  • flowhere Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Każdy łowić może, jeden lepiej, drugi trochę ...
  • Posty: 884
  • Podziękowań: 169
I to będzie poważny problem, tzn. kajakarze, bo kto i na jakiej podstawie zakaże kajakarzom pływać w jakikolwiek dzień tygodnia.
Jak chcesz Krzysiek się dogadać z kajakarzami, a dokładnie z kim, przecież oni wsiadają w kajak i płyną (nie muszą mieć zezwoleń itp rzeczy), nie maja przedstawiciela. Kogoś kto ich reprezentuje.
To są ludzie interesu (lub amatorzy), którzy by z tego zrezygnowali muszą dostać coś w zamian, co im dasz?
A może po prostu im powiesz, że mają nie pływać w weekendy?;)

Niestety nawet dla rybnej rzeki kajakarze to temat nie do przeskoczenia :(

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/12 09:55 #51207

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Witam. Pomysł fajny choć wykonanie będzie w takiej formie bardzo trudne. Po co utrudniać sobie zadanie na samym wejściu. Krzysiek pisze o dość mocnej ingerencji w koryto rzeczne, sadzeniu drzew i robieniu zwałek. Osobiście nie uważam, żeby Piława na zaproponowanym odcinku potrzebowała takiej działalności, a poza tym taki pomysł może się spotkać z sporym oporem władz...O kajakarzach już nie wspomnę.
Uważam, że warto się zastanowić nad zmianą rzeki. Powinna być przede wszystkim trudniejsza do skłusowania agregatem, czyli głębsza. Powinna także mieć mniej przejrzystą wodę i nie kusić obfitością ryb w myśl zasady - czego oczy nie widzą tego sercu(brzuszkowi)nie żal. Oczywiście rozumiem dlaczego każdy wolałby Piławę ale moim zdaniem powinno się na to spojrzeć z bardziej praktycznego punktu widzenia.
Moim zdaniem o wiele bardziej dla takiej idei nadawałaby się na przykład Dobrzyca. Warunki termiczne w trakcie całego sezonu ma najlepsze w całym dorzeczu, o wiele lepsze od Piławy. Poziom wody jest stabilny. Głębokość ochroni część ryb w tym te największe przed kłusolami bijącymi prądem, których w tym rejonie nie brakuje. Na Piławie wasze prace i trud poszły by na marne zaraz po tym jak lokalni kłusownicy znowu wzięli by ten odcinek na celownik. Na Dobrzycy nie trzeba sadzić drzew, nie trzeba robić zwałek. Trzeba tylko chronić.

Chętnie w miarę możliwości pomogę w pracach.
Pozdrawiam i Życzę Wam powodzenia.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Ostatnio zmieniany: 2010/12/12 10:05 przez Siemko.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/12 10:05 #51210

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Krzychu, jakbyś uzbierał wystarczającą ilość osób do opłacenia 2-3 strażników etatowych łowiska to wszystko zacznie nabierać sensu.
Poszukać sponsora? Zrobić zrzutę? Zainwestować? Tylko nie bierz kredytu na 30 lat :laugh:

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/12 11:01 #51218

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Panowie,
Proszę nie szukać problemów i nie wklejać takich emotek :(
Proszę raczej szukać rozwiązań i wklejać takie emotki :)

Przede wszystkim taką emotkę :) należy wkleić na zawsze do swojego serca, by nigdy nie tracić entuzjazmu.

Zwróćcie uwagę na to co napisał Trout:
(...) w okresie letnim równie dużym problemem jest niestety kajakarstwo,w weekendy w niektórych godzinach spływ kajaków jest tak duży że nie ma 5 minut bez jakiegoś kajaka.W tak niewielkiej rzece taka ilość spływów naprawdę nie wróży niczego dobrego,ryba (w szczególności pstrąg )jest na okrągło przeganiana z miejsca na miejsce co bardzo odbija się na żerowaniu(...)


Otóż idea utworzenia zwałek chroni ryby również przed tym, by kajakarze nie pływali na całej szerokości rzeki. Chodzi o to by na 1/3 - 1/2 szerokości koryta, ryba miała "dach nad głową" i święty spokój:



Ponadto tylko i wyłącznie zwałki pełnokorytowe mogą być przyczynkiem do konfliktu z kajakarzami. Jeśli kajakarze przyczepią się do zwałek niepełnokorytowych, to już będzie przesada i skończy się moja przynajmniej wola do pokojowego dialogu.


Druga sprawa jest taka, że Piławę łatwiej upilnować niż Dobrzycę. Dolina Piławy na omawianym odcinku jest bardziej przejrzysta. Ponadto Dobrzyca to zabagniona i zakrzaczona rzeka, która nie nadaje się na zaproszenie bogatych gości z muchówkami, którzy mogliby wzmocnić budżet łowiska.


Marzy mi się uruchomienie potencjału turystycznego regionu, gdzie na jednej witrynie internetowej będzie cała informacja o zasadach spływów kajakowych, licencjach wędkarskich, ofercie agroturstycznej. To samo się nie zrobi. Potrzebny jest kreatywny zespół, zdolny do pozyskiwania funduszy, budowania poparcia społecznego i wciągnięcia instytucji.

A kajakarze? Mogliby być ograniczeni godzinami urządzania spływów w okresie od czerwca do sierpnia. Chodzi o około dwie godziny porannego żerowania ryb oraz okres późnego popołudnia i wieczoru. Są to w okresie letnim najciekawsze dla wędkarza pory połowu, porannego streamera lub woblerka, oraz wieczornego chruścika. W tych godzinach zarówno ryby jak i ich łowcy powinni mieć rzekę dla siebie.

A pozostałe pory roku, z mniejszym ruchem kajakowym? Wszystko zależy od rybności wody. Panowie, któż z Was usiedziałby teraz w domu, gdyby wiedział, że w rynienkach poniżej Nadarzyc kołyszą się cielska fioletowych kardynałów? Zaraz byłby wątek grudniowy lipień itd. Nie ma takiego wątku, bo nie ma tam takich ryb. Przynajmniej na razie.

Straż łowiska wymaga pozyskania odpowiednich funduszy. Z czasem łowisko powinno być coraz mniej zależne od funduszy zewnętrznych. SSR powinno pełnić funkcje uzupełniające, ponieważ inaczej nie wygramy z miejscowymi bezrobotnymi, którzy kłusują. Zresztą niektórzy z nich mogą być "resocjalizowani" poprzez odpowiednie fundusze i mogą zostać strażnikami łowiska, lepszymi niż niejeden wędkarz. Oczywiście nie sami, ale w parach były kłusol na resocjalizacji plus jakiś etyczny wędkarz z regionu.

Strażnik musi mieć jednak odpowiednią agresję i pewien poziom męskości i testosteronu. Oczywiście musi być też kręgosłup naszego środowiska, gdzie będziemy omawiać ważne sprawy strategiczne w swoim gronie.


A teraz konkretnie:

Siemko, Trout, Flowhere - czy dopisać Was do bazy danych, powiadamiania o posunięciach organizacyjnych?

15 grudnia będę już słabiej obsługiwał ten wątek na forum i ruszam w dorzecze. Kto będzie miał czas i będzie w mojej bazie danych, ten może na rozmowy ruszyć z nami. Później większość informacji będę przekazywał już zainteresowanym na liście adresowej poprzez e-mail.

Przed świętami postaram się opublikować jakieś zaproszenie do jakiegoś chętnego koła w regionie, tak abyśmy składek nie opłacili w przypadkowych miejscach i znów byli w rozproszeniu.


A-cha i jeszcze jedno. Choć jestem dosyć nieustępliwym dyskutantem, to wiedzcie, że bardzo mocno potrafię słuchać co ciekawego mówią inni. Spotkamy się w regionie, na rybach, w kole itd... będzie jeszcze wiele czasu na wykrystalizowanie się najskuteczniejszej polityki dojścia do rzeki tętniącej życiem.


Z wyrazami szacunku
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/12 11:46 #51225

  • Trout
  • Trout Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • FISHING - I love this game.
  • Posty: 57
  • Podziękowań: 27
Krzychu nie ma problemu możesz mnie tak wstępnie zapisać do listy.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/12 14:09 #51251

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Mnie również.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/12 14:36 #51255

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Dziękuję Panowie za zainteresowanie.

Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/13 12:03 #51320

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Witam fanów pstrąga i lipienia z dorzecza Gwdy,

Do 14 osób które zgodziły się otrzymywać subskrypcję z podejmowanych działań, wysłaliśmy z Adamem masowego e-maila. Prosimy o uwagi i sugestie na priv.

Z tego wątku nie odpowiedziały nam na zapytanie o zgodę na subskrypcję dwie osoby. Sprawdźcie swoje skrzynki jak macie ochotę i w razie czego, puszczę do Was wysłany do innych e-mail. Do Mkfly nie wysyłałem zapytania, bo powszechnie wiadomo jest sercem związany z dorzeczem Łeby. Podobnie Flowhere gdzieś już jest lokalnie zaangażowany. Marcina i Damiana możemy zaprosić do nas na ryby. Oczywiście nie zamykamy się na nikogo nawet z okręgu położonego na drugim krańcu Polski, natomiast niezręcznie jest nam proponować komuś współpracę, o kim wiemy, że już gdzieś działa.

Wczoraj do drugiej w nocy robiliśmy sobie z Adamem brudnopisowe kosztorysy opłat okręgowych i wychodzi na to, że aby nasze wody były dobrze zadbane, powszechna składka na wody nizinne musiała by wynosić ok. 1200 zł, a za wody górskie ok. 1800 zł :laugh: - przy założeniu, że wszyscy dotychczasowi opłacający zaakceptowaliby zapłacenie takiej sumy. To jest jak wiadomo nierealne założenie, że wszyscy tak jak w latach międzywojennych, łożyliby tyle na wędkarstwo co nasi społecznie dojrzalsi przodkowie. Dlatego poza chęcią społecznego zaopiekowania się fragmentem dorzecza, poważnie zastanawiamy się nad funduszami europejskimi. Młody dynamiczny zespół powinien sobie z tym zagadnieniem poradzić. Myślę, że każde koło i okręg, chętnie poprą taką inicjatywę tworzenia wartości dodanej.

Koła i okręgi, przy obecnych oczekiwaniach społecznych wędkarzy i wysokościach składek mają pieniądze tylko na zrealizowanie operatu i kupienie skromnych nagród na zawodach. Zrezygnowanie z zawodów i przeznaczenie tych skromnych środków na ochronę, to byłoby działanie populistyczne bo jeden strażnik etatowy kosztuje tyle, co wszystkie prezenty w rocznym kalendarzu imprez sportowych.

Powtarzam, że okręgi to nie jest żaden beton, tylko betonem jesteśmy my sami i nasze oczekiwania rybnych wód za nic. Musimy to zrozumieć, choćby było to nieprzyjemne:dry:

Koszty ochrony są olbrzymie, więc zamiast oczekiwać nierealnych cudów od okręgu który ma takie środki jakie ma - sami musimy społecznie zasilić kasę na ochronę np. funduszami unijnymi. Będziemy chronić wybranej rzeki z odznakami SSR, ale mózgowcy do pisania wniosków będą mile widziani. Zresztą ja z Adamem mamy ochotę na gruntowne przestudiowanie tego tematu i kto się czuje na siłach, niech się ujawni i mózgownicę wysila wraz z nami. Kto nie ma ochoty na bóle głowy przy załatwianiu funduszy na ochronę, a woli zapach świeżego powietrza, to spotkamy się na pracach w łowisku.

Subskrybenci proszeni są o zajrzenie do skrzynek mailowych. Nie ma chwili do stracenia.

Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/12/13 12:05 przez dmychu.

Odp:Propozycja dla miłośników dorzecza Gwdy 2010/12/13 14:15 #51328

  • flowhere
  • flowhere Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Każdy łowić może, jeden lepiej, drugi trochę ...
  • Posty: 884
  • Podziękowań: 169
dmychu napisał:
Siemko, Trout, Flowhere - czy dopisać Was do bazy danych, powiadamiania o posunięciach organizacyjnych?

Krzyśku o posunięciach z pewnością dowiem się z FORSa. Ja osobiście nie jestem zainteresowany taka działalnością, bo już mam na głowie SSR i sekcję wędkarską w pracy już nie wspomnę o życiu prywatnym (dwójka małych dzieci i dom).
Jasne że chciałoby się robić więcej, ale niestety trzeba mieć priorytety i rzeczy na które chce się i można poświęcić czas, a mi brakuje go nawet na łowienie ryb :)
Może kiedyś w przyszłości...ale dziękuję za pamięć.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.130 seconds