Siemko napisał:Dla mnie największą odpowiedzialność ponoszą władze PZW, a nie wędkarze. Stare dziady, które w trosce o swoje posadki i w strachu przed gniewem kolegów wpierdalaczy rybiego mięska nie potrafią przyznać, że pstrąg to ryba na wyginięciu i wymaga specjalnej ochrony...W tym kraju PZW powinno wprowadzić całkowity zakaz zabierania pstrąga i lipienia przez okres 4 lat i w tym czasie prowadzić odbudowę populacji tych ryb. (Już widzę reakcję twardogłowych na taki pomysł)
Gdyby to było Siemko takie proste...
Te stare dziady jak ich nazywasz w wielu miejscach próbowali zrobić cokolwiek (nie mówie tu o ZG ale o Zarządach Okręgów które sa faktycznymi dzierżawcami wód i mogą przepisy ogólne zaostrzać).
Popatrz na protesty rózne i opór materii "oddolnej" na wprowadzanie odcinków z ograniczeniami.
Popatrz jaka była wojna w Krośnie o limit 40 dniówek w ramach opłaty.
Jesli doły będą nastawione tak bardzo konsumpcyjnie i roszczeniowo jak teraz to góra nie zrobi nic bo po prostu nie da rady.
PS. na mojej ulubionej rzeczce to "młode dziady" po wywaleniu starego Zarządu i uzyskaniu przewagi zniosło odcinek C&R, przywróciło stary limit 3 ryb na łeb dziennie i zmniejszyło wymiar do 30cm (poprzedni "betonowy" wprowadził limit 1 ryby i 35cm).
Jak myslisz jak wpłynęło to na rybostan??
Te "strae dziady" jak ich nazywasz tkwią tu na dole w największej ilości a nie tam u góry...
Cos takiego jak "krajowy zjazd delegatów" to ludzie których wybieracie w kołach.
Oni moga w jednym głosowaniu wypier...ć ZG w kosmos.
Jesli tam u góry jest beton to tutaj jest to na dole beton dobrze zbrojony....