Mietek napisał:
piotr napisał:
Mietek napisał:
piotr napisał:
nie zbaczajmy z tematu, mówimy wyłącznie o trociach, bo co do pstrągów i lipieni to mój pogląd jest trochę inny. temat dotyczy wyłącznie troci
Tylko jaka jest różnica pomiędzy brakiem troci a brakiem pstągów czy innych ryb? To wyraż ten pogląd Kolego! Pokaż kolejnych winnych.
Kolego Mietku prowokujesz mnie do awantury.
Odpowiem Ci jednak. Różnica między trocią a pstrągiem czy lipieniem jest bardzo duża. Gdybyś nie unosił się emocjami a pomyślał to szybko byś się zorientował o co mi chodzi. Pstrąg czy lipień to ryby wędkarzy i jak o nie zadbamy to tak będziemy mieli. Troć jest ryba przemysłową dla rybaków nie dla wędkarzy chociaż za nasze pieniądze między innymi. To chyba oczywiste. Pstrąga i lipienia musimy chronić żeby przetrwał i żeby nasze dzieci je jeszcze połowili. Troci nie musimy chronić bo jest skazana przez przemysł na zagładę i wypuszczanie tych ryb nie zmieni NIC na lepsze dla wędkarzy a jedynie dla rybaków. Naszła mnie taka refleksja przy okazji czytania wieści z Drwęcy. W tym roku zauważam że rekordowe ilości się łowi w tym sezonie na tej rzece. CZy to jest zasługa wędkarzy bo wypuszczają złowione ryby? Bzdura kompletna. W tamtym roku nasze kochane PZW nie odłowiło bo Drwęcy nie miało w wykazie swoich wód. Taki to powód. No i kolego Mietku co Ty mi na to odpowiesz???
Kolego Piotrze! Proszę pokarz w którym momencie prowokuję Ciebie do awantury? Czy pytaniem, czy za brak pstrągów lipieni też odpowiadają rybacy? A może pytaniem o Kalego? Nie widzę w tym nic prowokującego! Bardzo podoba mi się Twoja piękna myśl, że troci nie musimy chronić! Hm zadziwiające! Rozumiem, że mamy przyłożyć rękę do jej zagłady i wyrwać co nasze! Rozumiem że sprawa Drwęcy to już nie problem wszechobecnych rybaków ale PZW i odłowów! Pięknie! Zawsze są winni ci "inni" a nie my! Pytam Cię jeszcze raz: czy brak pstrągów to też wina PZW i rybaków? Bo sytuacja podobna! Przemysłową rybą to są łososie z hodowli w Norwegii itp a nie ryby wolno żyjące! Tak dla przypomnienia Koledze! I proszę odpowiedz na po raz trzeci zadane pytanie a nie pisz o wszczynaniu awantur. Nie ma to jak socjotechnika!
Pozdr
Po raz kolejny więc odpowiadam Ci na Twoje pytanie. Poruszony problem w temacie dotyczy troci, a nie pstrągów i lipieni. Ja nigdzie nie wspomniałem, że niska populacja pstrąga i lipienia to wina rybaków, co do PZW ewentualnie można by podyskutować w kwestii, czy prowadzi właściwą gospodarkę,np. czy jet w stanie chronić swoje wody przed degradacją, itd. To Ty sugerujesz mi, że ja tak twierdzę i to jest prowokowanie mnie do awantury na forum.
Co do odpowiedzialności, za populację pstrąga na pewno ma znaczenie ilośc odłowionych i zabranych ryb (pstrągów) przez wędkarzy, szczególnie na małych rzekach jak np. Mątawa. Osobiście uważam ze kłusownictwo na Mątawie to dopiero drugi plan po wędkarzach. Do tego dochodzą inne czynniki jak wydry, kormorany czy inne stworki które też chcą żyć, no i wspomniana degradacja rzek itp. Zgadzam się z Tobą że jeżeli chodzi o pstrągi to właśnie wędkarze mają największy wpływ na to czy będą tam pływać w przyszłości pstrągi.
Co do troci mój pogląd jest inny: my wędkarze nie mamy wpływu na to czy w przyszłości troć będzie pływała w rzekach bo w prowadzonej gospodarce rybackie wcale to nikogo nie obchodzi ( mam na myśli dziką, zdrową populację)bo liczą się tylko kilogramy mięsa które przeliczane są na pieniądze, a te ryby nie są dla nas wędkarzy, a dla rybaków, taki jest cel. My wedkarze chcielibyśmy żeby było inaczej i ja równierz, ale prowadzona polityka obecnie stosowana to to sprzeczność z naszymi oczekiwaniami i choćby wszystkie trocie łowione byłyby wypuszczane, to by to nic nie zmieniło. Potrzebne są zmiany w gospodarce, żeby było co chronić. Takie jest moje stanowisko i taka kolejna odpowiedź na Twoje pytanie. Mam nadzieję, że tym razem odpowiedź jest wyczerpująca