morgan napisał:Podstawą do wychowania ludzi nad wodą to "narzędzia" w postaci kary za łamanie przepisów, i powinniśmy od tego zacząć, ale tablice najpierw.
A ja myslę, że powinno być dokładnie odwrotnie ;)Najpierw trzeba zacząć od "narzędzi"
Może nie kar, ale od regularnego bywania nad rzekami, pokazywania się, rozmawiania, interweniowania w razie jakiś wykroczeń.
Postawienie tablic i nie robienie niczego więcej jest bez sensu. Ludzie (wędkarze i niewędkarze)muszą wiedzieć że np takie WTP czy inna struktura coś robi a nie tylko ogłasza na tablicach
Mniemam, że wśród członków WTP jest kilku strażników SSR. Można by się więc skrzyknąć i kilka kontroli w miesiącu zrobić. Nie ogladając się na państwówkę, policję. Sami społeczni w asyście wędkarzy. Zrobić taki początek.