skąd wziął Pan dane o 100-200 rybach rocznie
Na podstawie wielkości zarybień OM i przeżywalności ryb (ok. 5%), co przedstawiłem także w materiale pisemnym, który przesłałem do OM (bodajże 3 stycznia br.), a z którym - jak domniemuję - Kolega się chyba zapoznał. Jeśli ktoś ma inną kalkulację to chętnie bym się z nią zapoznał. Jestem otwarty na dyskusję merytoryczną na ten temat.
Jeśli celem Pana wyjazdu na ryby nie jest chęć obcowanie z przyrodą i odpoczynek a pobór mięsa
Nie bardzo rozumiem, do czego to się odnosi, bo nigdzie nie pisałem o celu wędkowania. Proszę uściślić.
Czy tyle właśnie kasujecie pstrągów w trakcie sezonu na Mazowszu jako klub??
Nie znam takich danych. Jeśli Kolega je ma, to proszę je podać. Jeśli nie, to traktuję je jako puste insynuacje, niewarte komentarze.
w okręgu składkę górską opłaca 800 osób ni oznacza, że Ci wędkarze łowia w Jeziorce lub Rządzy
Rzeczywiście część osób w OM może nie łowić w Jeziorce i Rządzy. Są też natomiast tacy z ościennych okręgów, którzy nie opłacają składki w OM, a łowią na tych wodach. Więc wiele się chyba nie pomyliłem. Jeśli ktoś ma inną kalkulację to chętnie się z nią zapoznam.
Jeśli dla Pana wynikem prawidłowej gospodarki jest możliwość zabierania ryb z łowiska, powinien Pan napisać do okręgu aby zarybiano selektami lub starymi tarlakami. Wtedy nie trzeba będzie czekać, aż ryby dorosną, tylko od razu każdy mógł by wyłowić przypadające na niego 4 pstrągi rocznie.
Ja wskazuje na możliwość zabierania bez szkody dla środowiska, a nie nakaz. Jeśli Kolega kwestionuje coś takiego jak produktywność, to proszę o wskazanie źródła, gdzie to jest napisane.
Zarybianie selektami na wodach OM nie ma większego sensu. Z punktu widzenia walorów wędkarskich znacznie bardziej wartościowe są dzikie ryby (tj. przebywające w rzece od młodości). Zresztą generalnie zarybianie dużymi rybami obarczone jest dużym ryzykiem ekonomuicznym, z uwagi na ich relatywnie wysoką śmiertelność, wynikającą m.in. z nieprzystosowania do warunków naturalnych. Takie zarybianie ma sens tylko na łowisku Put & Take, na którym ryby z zasady nie przeżywają więcej niż około 2-3 tygodni.