S. Cios napisał:Ja się nikim nie otaczam. Nawet nie mam na to czasu. Wszystkich miłośników ryb łososiowatych traktuję jednakowo jak przyjaciół, bez względu na to, czy zabierają ryby, czy nie, czy mnie lubią, czy nie. Nie zależy mi na pochlebstwach, bardziej na tym - by inni czytali moje teksty i coś z nich wynosili. Mamy przecież wspólne zainteresowania.
Może źle to ująłem. Chodziło mi o ludzi z jakimi pan rozmawia, konsultuje, omawia pańskie pomysły.
Ja się domyślam, że Panu na pochlebstwach nie zależy, ale pewnie nie wszyscy tak myślą. Stąd brak kontry do pana absurdalnego moim zdaniem stwierdzenia o spinningowych odcinkach no kill i możliwości zabierania pstrągów i lipieni na Mazowszu przez chociaż 2 pierwsze lata.
S. Cios napisał:Jaki więc jestem?
Jest Pan spoko, tylko niektóre Pana wizje i projekty są nieadekwatne do rybostanu Mazowsza . Walczy Pan o coś i jednocześnie temu o co Pan walczy podcina Pan skrzydła.
S. Cios napisał:Ja się nie opieram tylko na literaturze amerykańskiej. Proszę zerknąć na P&L, jakiego typu literaturę cytuję. Wiem, że 99,9% osób na to nie zwraca uwagi, ale czasem trafiają się pojedyncze osoby, dla których to właśnie bibliografia jest jedną z ważniejszych informacji (doświadczeni naukowcy zaczynają czytać artykuł od bibliografii, bo na jej podstawie od razu wiadomo, czy warto czytać tekst).
Swoją drogą, to najwięcej badań nt. C&R i No-Kill wykonano w USA, na różnych wodach i rybach. Sledziłem prace mniej więcej do 2000 r. (było ich co najmniej kilkadziesiąt). Pewne wnioski ogólne mają zastosowanie do wszystkich regionów w świecie. I o takie mi chodzi. /
Sprecyzuję postulat J Niech Pan się nie opiera na literaturze a na faktycznym stanie rzek Mazowsza
S. Cios napisał:Jak już pisałem, jestem w trakcie dalszych konsultacji z różnymi osobami, w celu doboru takich rozwiązań, które pozwoliłyby wszystkim znaleźć wodę dla siebie.
I to jest ten moim zdaniem dobry kierunek. Niech będą wody i konsumpcyje za 20 zł rocznie i te nazwijmy to sportowe (choć nie bardzo mi to stwierdzenie pasuje) za powiedzmy 200.