Ach!!
No cóż cieszyć tylko może ta ożywiona dyskusja.
Mam tylko nadzieję, że większość w niej uczestniczących zrozumie cel jej rozpoczęcia przez Tadzia.
Nie chodzi tu o to że nikt nic nie robi od lat, tylko o zwiększenie zakresu tych prac.
Nikt nie mówi o "Ludziach Cieniach", np.M. R., który na pewno podgląda to forum ale nie ma czasu na piepszoty, bo albo ciężko tyra na rodzinkę , a jak nie jest w pracy to co robi???
Jest nad woda! Łowi?? Też czasami!A jak nie łowi to??? To wpuszcza kolejne 100-200-300 palczaków zakupionych ze składek koleżeńskich, inni ?? choćby admin tego forum jeden telefon i jest nad wodą , biega z workami sitkami i wpuszcza. Takich ludzi jest sporo i wcale nie chcą się ujawniać.
Są ludzie !! Tylko im jest ich więcej tym efekty z czasem będą widoczne.
Każdy próbuje robić tyle na ile pozwala mu zdrowie i czas.
Potrzebni są powiem brzydko bez urazy "fizyczni",biegający nad woda, potrzebna jest i retoryka, anonimowi robiący nad wodą najprzyjemniejszą robotę i ci którzy muszą brać na siebie otwarcie ciężar dyskusji i walki ze stereotypami, aby obalić je wśród do końca nie świadomych "buntowników o wszystko" i skupić coraz więcej ludzi wokół słusznej idei .
Marzy mi się kiedyś , że mój synok, którego zdjęcie z muchówką już jako 6-cio latka na Sanie , nieprzypadkowo tu wrzuciłem , zniknie z domu na kilka godzin na rowerze i wróci z kolejną fotką 50-taka ze Świdra , Rządzy , Jeziorki czy jakiejś innej rzeczki.
Nie za rok ,nie za dwa czy pieć. Niech to będzie za 10-lat to i tak warto było. Dziś tego możemy sobie nie uświadamiać ale za kilka lat będziemy chcieli podziękować, oby było komu i nie było za późno.
Nikt nie mówi o fanatykach z poza naszego okręgu ,którzy wiozą nam od siebie 400-500 km narybek , !!!po kosztach!!!, i o tych od samych "Wariatach" od nas którzy na jedno zawołanie robią 200 km na miejscu, aby tą rybę rozwieźć.........
Okręg niech śpi dalej jak uśpiona armia króla, krzykacze niech krzyczą, to wszystko jest potrzebne, zgodnie z zasadą "nieważne co mówią dobrze czy źle, ale niech mówią" wtedy coś się dzieje. I niech jeden na stu coś wtedy zauważy zrobi, a będzie dobrze.
Z wędkarskim pozdrowieniem
DAŻRYB
Kicuś
)