Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 22:15 #79955

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Nie , podobno mocno zamulili jakimś spustem ze stawu , a po drugie chodzą głosy że nie jest wesoło z odpadami z hodowli tęczaka.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 22:22 #79958

  • mar22
  • mar22 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 558
  • Podziękowań: 121
Jade jutro na trocie na 9dni ale zalece jeszcze raz po 24 stycznia .

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 22:27 #79959

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Połamania , pozdrów wody .Ja niestety ten sezon zacznę dopiero w maju .

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 22:37 #79964

  • mar22
  • mar22 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 558
  • Podziękowań: 121
Dzięki .

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 22:40 #79965

Jeziorka ma najlepsze lata za sobą. a co do agregatowców . nigdy nie słyszałem aby tacy byli nad jeziorką.
W jeziorce pływają pojedyncze dosłownie pojedyncze ryby z kilkunastu wypadów w zeszłym roku .. na całym górskim odcinku miałem kontakt z 2 rybami powyżej 40 cm .Zastanawia mnie brak jazi i innego baiałorybu powyżej osieczka.. kiedys było tego pełno,ale wtedy też była to pokusa dla spławikowców i można było ich spotkac na typowopstrągowych miejscówkach powyżej osieczka
Ostatnio zmieniany: 2012/01/05 22:40 przez Marcin Wojtczak.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 23:36 #79972

  • Sandacz
  • Sandacz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 31
  • Podziękowań: 4
STREMER napisał:
Sandacz napisał:
Jeśli chcą Panowie na mnie pluć, nazywać mnie nierobem czy nieukiem za pośrednictwem strony internetowej proszę bardzo.
Nikt Pana nie chce tu obrażać ale jak czytam Pana poprzednie wypowiedzi, to okazuje się, że Pan sam dał świadectwo o sobie. Wystarczy skojarzyć pogrubione przeze mnie wyrazy i mamy pełen obraz o Pana działalności i o tym jak bardzo Pan NIE POMAGA pstrągarzom.
Sandacz napisał:
Jeśli chodzi o elektropołowy o których Pan pisał, to przeprowadzał je IRŚ i do nich powinien Pan kierować swoje uwagi i spostrzeżenia. Ja w nich udziału nie brałem gdyż to projekt IRŚ, wiem tylko że połowy te miały związek z jakimś większym projektem (były jego częścią). Tutaj szczegółów nie podam bo ich nie znam, ale zapewne jeśli zwróci się Pan do IRŚ wyjaśnią cel ich przeprowadzenia.
To co Pan zrobił w tej sprawie, żeby jednak poznać te - jakże bardzo istotne - szczegóły? Jako osoba/ichtiolog odpowiedzialna za swoją "działkę" powinien Pan znać dane z jednej z bardzo niewielu rzek, nad którymi powinien pan sprawować pieczę. Skoro więc nie ma Pan szczegółowej wiedzy o rybostanie, to znaczy, że i Zarząd Okręgu Mazowieckiego nie ma takich informacji, więc jak Zarząd może wypowiadać się na temat swoich rzek, skoro nic o nich nie wie?
Jeżeli więc Pan nie posiadał szczegółowych danych odnośnie połowów kontrolnych, to jak Pan sobie wyobraża swoja osobę na tym jakże odpowiedzialnym stanowisku. Czy chce mi Pan powiedzieć, że te dane nie są Panu do niczego potrzebne, jako ichtiologowi okręgu? Przecież to jest kpina Panie sandaczu. A to, że Pan łowił wcześniej na muchę niż wstąpił Pan do WTP, to w żaden sposób nie świadczy o Pana zaangażowaniu w swoją pracę. Świadczy to jedynie o Pana nieróbstwie, który to wyraz podkreśliłem jako pierwszy w tym moim poście.
Sandacz napisał:
PS. Jeśli dalej chcecie Panowie na mnie pluć w internecie proszę bardzo
A co innego pozostaje ludziom, którzy czytają Pana wypowiedzi ze zrozumieniem?
Strzelił sobie Pan sam w kolano, a teraz ma pretensje do świata, że to zajebiście boli. A niech boli

PS. Co Pan zrobił w sprawie domniemanego zatrucia Jeziorki? W lubelskim po takim wydarzeniu od razu "poszły" pisma do odpowiednich urzędów.

PS2. Jeżeli się mylę i obraziłem Pana w jakimkolwiek momencie, to bardzo przepraszam ale lubię grać w otwarte karty.

PS3. Odnośnie ujawniania moich danych osobowych, to nie sądzę żeby miały one jakikolwiek wpływ na merytorykę moich wypowiedzi. Liczą się fakty i argumenty

Pozdrawiam w Nowym Roku[/quote









Pisząc o szczegółach miałem na myśli sam projekt, jego części składowe i konkrety dotyczące jego powstania, metodykę badań sposób wyboru stanowisk itp. a nie wyniki połowów , które znam. Widzę, że się nie zrozumieliśmy.

Odnośnie Pana PS
Kiedy miało miejsce te domniemane zatrucie o którym Pan pisze?
Jeśli coś więcej Pan napisze będę mógł to sprawdzić i coś Panu odpisać.

Odnośnie PS2 i PS 3
Chyba nie do końca :laugh:

Pozdrawiam
Łukasz Strzałkowski
Ostatnio zmieniany: 2012/01/06 00:38 przez Sandacz.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/05 23:55 #79975

  • jarmaj
  • jarmaj Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 94
Odnośnie pana panie Łukaszu może by pan raczył odpowiedzieć na moje pytania?

srona 71 w tym temacie

mój nick Jarmaj
Wszystko co w kropki...to moja pasja:)

www.wobleryjm.pl
Ostatnio zmieniany: 2012/01/05 23:58 przez jarmaj.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 00:39 #79979

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
jarmaj napisał:
Chyba lepiej nie można przedstawić tematu.

Pozdrawiam!
Jarku, uwierz mi, że bardzo się staram przedstawić niektórym pieniaczom cały ten problem, jak krowie na rowie :P
PS. Trzeba się kiedyś znowu wybrać na łów i zrobić jakieś "błoto" :woohoo: :woohoo: :woohoo:
Zielony napisał:
Stremerowi wkradło się kilka błędów. Otóż na kilogram wchodzą trzy a nie cztery pstrągi po około 35cm a cena tychże to nie 10zł tylko 25 zł. Należy też doliczyć koszty transportu i ochronę wód. Roczny etat dla dwóch strażników to około 50tys zł.Natomiast z całą resztą , którą opisał zgadzam się całkowicie
Zielony, podałem te cyfry tylko dla tego, żeby było łatwiej mi liczyć i czytającym ten post łatwiej zrozumieć :laugh: . Piotrek, lepiej nie pisz ile faktycznie pstrągów wchodzi na kilogram i ile ten kilogram kosztuje, bo tu niektórzy widzę zawału dostają. :woohoo:
prezes napisał:
Zmiana priorytetów i przerzucenie większych sił na te rzeki aż takich dużych kosztów nie pociąga za sobą.
To co my możemy zrobić to zmobilizować większą ilość wędkarzy do włączenia się w ochronę tych rzek w OSR.
Tadziu, a kto Ci te siły przerzuci na te rzeki, skoro OM ma te rzeki w głębokim poważaniu? A jeżeli nawet cudem by je przerzucili, to z niewolnika nie ma pracownika.
Tadziu, w sytuacji, kiedy w rzekach zostało prawie że nic, nikt Ci za bardzo się nie zmobilizuje do ochrony tych prawie że pustych wód za wyjątkiem osób, które to robią typu jarmaj czy Damian. Jedyna nadzieja była i jest w WTP.
farti napisał:
- działalność kłusowniczą kłusowników;
- działalność kłusowniczą wędkarzy;
Kłusol to kłusol , a co za różnica jaki ?
Chociażby taka, że od typowego kłusownika nie wpływają żadne opłaty do Okręgu, a wędkarz-kłusownik jednak wykupuje znaczek i często wie gdzie, na co i jak łowić. Nieuczciwy wędkarz jest w stanie zrobić więcej krzywdy rybom niż miejscowy kłusol, ponieważ posługuje się wędką w sposób dozwolony i jego obecność nad wodą jest legalna. Nie wystraszy go widok straży rybackiej czy innych wędkarzy ale jak ci się oddalą, to ten zrobi swoje typu ryba w termosie, w woderach czy wrzucona w krzaki, po którą przyjdzie, jak będzie wracał. Taki wędkarz kłusownik może łowić na takim OSie i każdą wyłowiona rybę wynieść z łowiska w przebiegły sposób.
Nie chcę mi się dalej odpisywać na Twoje uwagi skoro masz problemy ze zrozumieniem czytanego textu i nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tej znacznej różnicy miedzy jednym a drugim kłusownikiem. A jeżeli chodzi o cyfrę 32, to dlatego ją podałem, bo sam zawsze biorę w grudniu przed wigilia 32 po tarłowe potokowce, coby było co zaserwować do flaszeczki w Sylwestra :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo:
Poza tymi 32oma złowionymi w grudniu, więcej pstrągów w sezonie nie zabijam :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: dopiero pod koniec kwietnia zabijam również 32 lipienie, coby było do flaszeczki na święto 1ego Maja :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo:Sandacz napisał:
Pisząc o szczegółach miałem na myśli sam projekt, jego części składowe i konkrety dotyczące jego powstania a nie wyniki połowów , które znam. Widzę, że się nie zrozumieliśmy.
Nie no, jaja jakieś... A co tu jest nie tak ze zrozumieniem? Nie zna Pan po prostu szczegółów połowu kontrolnego, który został przeprowadzony na Pana terenie i to mnie dziwi. Czy wnioskował Pan o to, żeby w nim uczestniczyć albo o przedstawienie kompletnego raportu z tego przedsięwzięcia? Jeżeli tak, to czy mógłby Pan przedstawić na forum jakieś informacje?
Proponuje Pan innemu forumowiczowi, żeby się zwrócił o informacje do IRŚ i nagle się okaże, że przeciętny forumowicz (nie ujmując Koledze) będzie posiadał większą wiedzę niż Pan o Pana terenie.
Reasumując. Skoro woda nie ma gospodarza, to nie ma co liczyć, że prośby wędkarzy zostaną spełnione. Panie Sandaczu, jest Pan doskonałym przykładem na to, jak Zarząd Okręgu Mazowieckiego dba o swoje wody górskie.
Zacytuję Pana wypowiedź sprzed kilku dni, żeby gołosłownym nie być:Sandacz napisał:
Jeśli chodzi o elektropołowy o których Pan pisał, to przeprowadzał je IRŚ i do nich powinien Pan kierować swoje uwagi i spostrzeżenia. Ja w nich udziału nie brałem gdyż to projekt IRŚ, wiem tylko że połowy te miały związek z jakimś większym projektem (były jego częścią). Tutaj szczegółów nie podam bo ich nie znam, ale zapewne jeśli zwróci się Pan do IRŚ wyjaśnią cel ich przeprowadzenia.
Wiem tylko, że na prośbę WTP lipinie z tych połowów zostały przekazane do badań nad odżywianiem dla Pana Ciosa.
Sandacz napisał:
Kiedy miało miejsce te domniemane zatrucie o którym Pan pisze? Jeśli coś więcej Pan napisze będę mógł to sprawdzić i coś Panu odpisać.
Nie wiem. Nie jestem ichtiologiem Mazowieckiego Okręgu PZW. To pytanie proszę sobie zadać.
Prezes dzisiaj napisał coś o zamuleniu ze stawów i o odpadach z hodowli tęczaka. Co Pan o tym nam powie?
Sandacz napisał:
Odnośnie PS2 i PS 3
Chyba nie do końca :laugh:
Pozdrawiam
Nie do końca to jest Pan zorientowany w sytuacji na swoim podwórku :laugh:
Również pozdrawiam
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/
Ostatnio zmieniany: 2012/01/06 00:42 przez STREMER.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 01:11 #79985

  • jarmaj
  • jarmaj Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 94
STREMER napisał:

Jarku, uwierz mi, że bardzo się staram przedstawić niektórym pieniaczom cały ten problem, jak krowie na rowie :P
PS. Trzeba się kiedyś znowu wybrać na łów i zrobić jakieś "błoto" :woohoo: :woohoo: :woohoo:


Co do wypadu jestem za,błoto :woohoo: jak najbardziej mniam :woohoo:

A wracając do odłowów i uśmierconych lipieni to było tak,że Stasio Cios nadmienił że gdyby,powtarzam gdyby jakaś ryba padła to chciałby ją dostać do badań nad odżywianiem!Nikt im nie kazał ubijać wszystkich złowionych lipieni!!!Tak,tak koledzy!Panowie fachowcy na odłowach uzyskali 100% śmiertelność odłowionych lipieni!Nic tylko pogratulować wyniku.Ze strony Okręgu i jaśnie panującego pana ichtiologa zero nadzoru nad pracami pseudo fachowców,zero wiedzy na temat wyników tych odłowów mówi samo za siebie.
Wszystko co w kropki...to moja pasja:)

www.wobleryjm.pl

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 02:34 #79987

  • STREMER
  • STREMER Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1302
  • Podziękowań: 411
jarmaj napisał:
Co do wypadu jestem za,błoto :woohoo: jak najbardziej mniam :woohoo:
Ha ha ha. No to super. Wybierzemy się na majówkę nad Świder.
:woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo:
Ale mi się żart udał. Chyba tylko pooglądać tą majówkę, bo nie na ryby :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo:
jarmaj napisał:
A wracając do odłowów i uśmierconych lipieni to było tak,że Stasio Cios nadmienił że gdyby,powtarzam gdyby jakaś ryba padła to chciałby ją dostać do badań nad odżywianiem!Nikt im nie kazał ubijać wszystkich złowionych lipieni!!!Tak,tak koledzy!Panowie fachowcy na odłowach uzyskali 100% śmiertelność odłowionych lipieni!Nic tylko pogratulować wyniku.Ze strony Okręgu i jaśnie panującego pana ichtiologa zero nadzoru nad pracami pseudo fachowców,zero wiedzy na temat wyników tych odłowów mówi samo za siebie.
Panowie, to się w pale nie mieści na co się pozwala, żeby robiono nad mazowieckimi rzekami. Kpina. Żenada. Brak kompetencji.
Pewnie zaraz usłyszymy, że ichtiolog wtedy był nieobecny, bo wykonywał pracę badawcze nad Rządzą i sypał tarliska.
Dobrze, że wielu bardzo skutecznych wędkarzy wypuszcza pstrągi, bo już dawno mięsiarze nie mieliby czego jeść

www.morskietrocie.e-fora.pl/
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.125 seconds