Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 08:47 #79991

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Nocne chłopaków rozmowy i ok!
Pomijając autorstwo pisma z ZO zastanówmy się jaki był jego sens i co było celem , dlaczego użyto w nim i po co tyle kłamstw i w końcu czy merytoryczna zawartość tego pisma jest godna uwagi?
Powinniśmy na te pytania i wyrażone w nich wątpliwości otrzymać poważną odpowiedź zarówno od autorów jak i prezesa okręgu , który to pismo podpisał.
Moim zdaniem niestety cel jest prosty - zniechęcić nas do komplikowania życia władzom i pracownikom okręgu oni wiedzą lepiej jakie są potrzeby wędkarzy ( sensu w tym nie widać ).
Kłamstwem i naciąganiem faktów uwiarygadnia się nieprawdziwe teorie i oceny rzeczywistości , zagłusza brak poważnych argumentów.
Merytoryczna zawartość tego pisma to sprawa bardziej skomplikowana i jak to w nauce - gdzie trzech profesorów tam cztery opinie. Są jednak błędy , które nie zależą od punktu widzenia i takim błędem jest w tym przypadku ocena wystawiona bez odpowiednich badań sprawdzających stan faktyczny.
Bez odpowiedzi na te pytania i ustosunkowania się do konkretnych zarzutów trudno myśleć o dalszych rozmowach.Być może to my nie mamy racji ,ale....
prezes.
Ps.
Wracając do pytań o Jeziorkę. Przyczyn takiego stanu rzeczy jak teraz jest zapewne wiele , ale wyszczególnię niektóre z nich.
" Uszkodzono " rzekę - budując zbiornik w Głuchowie , czyszcząc rzekę z zalegających w niej karp i powalonych drzew , czyszcząc zbiornik w Osieczku.
Gwoździem do trumny jak się wydaje była zmiana w metodzie zarybiania rzeki. Dokąd zarybienia pochodziły z odłowów dzikiego pstrąga na Roztoczu pstrąg w Jeziorce trzymał się doskonale.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 11:22 #80004

  • Damian
  • Damian Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 242
STREMER napisał:
jarmaj napisał:
Co do wypadu jestem za,błoto :woohoo: jak najbardziej mniam :woohoo:
Ha ha ha. No to super. Wybierzemy się na majówkę nad Świder.

Może byście poczekali na mnie z łaski swojej :laugh: :laugh: !!!
rzekaswider.e-fora.pl

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 14:44 #80032

  • Sandacz
  • Sandacz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 31
  • Podziękowań: 4
prezes napisał:
Przepraszam , że tak mnie dużo na tym wątku ale jako autor czuję się trochę jak moderator a jako rekonwalescent mam sporo wolnego czasu.
Muszę się wytłumaczyć z jeszcze jednej , wracającej jak bumerang historii.
Pamiętne spotkanie na którym trafił się jeden pijany kolega to moja wina.
Powinienem jako gospodarz spotkania wyprosić go po prostu z sali.
Dodam tylko , że nie uprzedzałem kolegów , że możemy mieć gości.
Wyciąganie z tego incydentu daleko idących wniosków jest moim zdaniem niesprawiedliwe i wykorzystywane aby nie mówić o istocie problemu.
Prezes.

Panie Prezesie, przed spotkanie trwała rozmowa w której zapraszał Pan wszystkich zainteresowanych do przyjścia więc nic w tym dziwnego, że się zjawili. Tym bardziej, iż wcześniej pewna grupa osób publicznie zadeklarowało swoją obecność.
Mając świadomość pojawienia się ludzi z zewnątrz powinni Panowie potraktować takie spotkanie odpowiednio, a nie jak co tygodniowe picie piwa z kolegami.
Takie jest moje zdanie.

Tajemniczy Streamer-ze
Jak już pisałem wcześniej znam wynik połowów przeprowadzonych przez IRŚ. Panowie ci mieli wszelkie potrzebne pozwolenia na ich przeprowadzenie a w odłowach uczestniczyła osoba z okręgu.
Gdybym to ja prowadził te odłowy mógł bym Panu wytłumaczyć, czym się kierowałem przy wyborze stanowisk, czasu realizacji odłowów, wyborze narzędzi połowowych itd.
Były to jednak połowy IRŚ i ich metodyka z tym związana. Dlatego właśnie odesłałem Pana do nich. Gdyż uważam, że osoba prowadząca takie przedsięwzięcie jest najbardziej odpowiednią do wyjaśnienia wszelkich szczegółów technicznych takich jak np. (wyboru danego typu narzędzi połowowych, miejsca, czasu itd.)
Co do ryb łososiowatych mogących się pojawić w odłowie, była wyraźna prośba z Waszej strony o przekazanie ich w celu badania nad sposobem odżywiania i to zostało zrobione.

Pisał Pan również o skażeniu a teraz jak dobrze Pana rozumiem pisze Pan o zrzucie wód poprodukcyjnych z hodowli odnośnie tego samego zdarzenia. Czy zrzut wód poprodukcyjnych ze stawów jest dla Pana tym zatruciem?

Panie Jarku - @Jarmaj

Tak jak Pan napisał nie mam zamiaru pojawiać się więcej na spotkaniach mazowieckich pstrągaży w WTP. Mam prawo decydować o sposobie spędzania swojego wolnego czasu po pracy, uważam że mogę go spożytkować inaczej co zresztą czynię.
Przez trzy lata uczestnictwa w życiu tego klubu zarówno ja jak i moi koledzy Michał i Przemek (obaj zresztą odpuścili sobie temat WTP tak jak ja parę lat temu) pomagaliśmy w zarybieniach. Uważaliśmy jednak, że wpuszczenie ryb do rzeki to zbyt mało. Pytaliśmy się o możliwość stworzenia regularnego patrolu i pilnowania rzeki, czy zorganizowania akcji sprzątania brzegów i tym podobnych zabiegów mających na celu poprawę stanu rzeczy. Jako osoby młode nie dysponowaliśmy wtedy własnymi samochodami więc liczyliśmy na zaangażowanie starszych członków towarzystwa. W odpowiedzi na nasze zapytania usłyszeliśmy, iż wędkarze nie są od zbierania śmieci tylko od łowienia ryb. Takie podejście do wód, na których niby zależy ludziom którzy mieli dawać nam młodym przykład oraz zachowanie tych Panów nad wodą zaowocowało naszym odejściem z ich szeregów.
Przedstawiony rok temu przez WTP projekt zmian, z którym dane mi było się zapoznać nie mówił ani słowa o ochronie łowiska/łowisk, pracy na ich rzecz, zaangażowaniu w te czynności zainteresowanych wędkarzy. Zawierał jednak dokładne wyliczenia ile ryb na głowę będzie można rocznie zabrać.
Ja mam zupełnie inne priorytety. Podstawą jest ciężka praca na rzecz danej wody a dopiero w jej efekcie myślenie o ewentualnym zabieraniu ryb. Choć moim zdaniem jeśli takie łowisko ma w miarę poprawnie działać w sąsiedztwie tak dużego miasta jakim jest Warszawa należy dobrowolnie zrezygnować z formuły opartej na zabieraniu ryb.
Ja osobiście do tych Panów nic nie mam. Jednak prezentują oni zupełnie odmienne do mojego podejście do tematu ryb łososiowatych. Ja nie zmienię ich nastawienia a oni nie zmienią mojego więc wspólne spotykanie się w wolnym czasie uważam za bezcelowe.

Wkładu wędkarzy z Mińska w ochronę łowisk nikt Panie Jarku nie kwestionuje a już na pewno nie ja. Słyszałem wiele dobrego o pracy jaką Pan czy Pana koledzy z SSR w Mińsku zrobili na rzecz Rządzy.
Osoba zajmująca się rozliczaniem działania SSR w OM pisząc o braku zaangażowania miała na myśli wędkarzy których rozlicza w ramach O. mazowieckiego a nie O. siedleckiego do którego dokumentów nie ma dostępu.
Pisząc o braku zaangażowania miała jak przypuszczam na myśli wędkarzy skupionych w WTP, którzy deklarują wielką troskę odnośnie wód górskim OM a jak do tej pory nie stworzyli choćby jednego patrolu SSR, rozliczającego się regularnie ze swojej pracy.

Obiecywałem wcześniej, że już Panom nie będę przeszkadzał w wymianie poglądów, jednak jeszcze pisałem w tym wątku. Teraz definitywnie kończę z zabieraniem głosu, życząc Panom ciekawej i owocnej wymiany poglądów. Tak jak mówiłem wcześniej nie ukrywam się, gdyby ktoś chciał porozmawiać wie gdzie mnie szukać.

Z Poważaniem
Łukasz Strzałkowski

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 15:51 #80038

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Tak najlepiej , napisać kilka nieprawdziwych rzeczy i się wycofać.Łukasz nie wiem kto z WTP zrobił ci jakieś kuku , ale twoje reakcje wyglądają na jakąś fobię.
Nikt nie mówił o zaproszeniu na spotkanie do WTP,Jarek reprezentuje zaprzyjaźnioną , ale inną grupę wędkarzy.
Piszesz , że najpierw trzeba coś zrobić dla rzeki , a potem myśleć o jej eksploatacji. Słusznie , ponieważ nigdy nic dla tych rzek nie zrobiłeś nie widzisz sensu działań.
Szkoda , że nie potrafisz tak rozmawiać aby nie dotykać innych. Argument , że jest was trzech ,którym nie pasowało nasze Towarzystwo to najśmieszniejszy argument używany jako dowód swoich racji.Przez WTP przez kilkanaście lat istnienia przewinęło się dziesiątki ludzi o bardzo różnych poglądach i różnej sytuacji życiowej. Nie ma żadnego przymusu , nie ma obowiązku uczestnictwa.
Fakt że inne czasy i sytuacja wymaga zmiany pewnych kierunków działań , ale to sprawa tych którzy tworzą to Towarzystwo , a nie tych którym ono z nieznanych przyczyn bardzo przeszkadza.
Prezes.

Ps.
Przepraszam , że pisałem na "ty" i używałem małych liter.
Ostatnio zmieniany: 2012/01/06 16:02 przez prezes. Powód: dodatek

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/06 16:00 #80040

  • jarmaj
  • jarmaj Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 94
Sandacz napisał:

Panie Jarku - @Jarmaj

Tak jak Pan napisał nie mam zamiaru pojawiać się więcej na spotkaniach mazowieckich pstrągaży w WTP. Mam prawo decydować o sposobie spędzania swojego wolnego czasu po pracy, uważam że mogę go spożytkować inaczej co zresztą czynię.
Przez trzy lata uczestnictwa w życiu tego klubu zarówno ja jak i moi koledzy Michał i Przemek (obaj zresztą odpuścili sobie temat WTP tak jak ja parę lat temu) pomagaliśmy w zarybieniach. Uważaliśmy jednak, że wpuszczenie ryb do rzeki to zbyt mało. Pytaliśmy się o możliwość stworzenia regularnego patrolu i pilnowania rzeki, czy zorganizowania akcji sprzątania brzegów i tym podobnych zabiegów mających na celu poprawę stanu rzeczy. Jako osoby młode nie dysponowaliśmy wtedy własnymi samochodami więc liczyliśmy na zaangażowanie starszych członków towarzystwa. W odpowiedzi na nasze zapytania usłyszeliśmy, iż wędkarze nie są od zbierania śmieci tylko od łowienia ryb. Takie podejście do wód, na których niby zależy ludziom którzy mieli dawać nam młodym przykład oraz zachowanie tych Panów nad wodą zaowocowało naszym odejściem z ich szeregów.
Przedstawiony rok temu przez WTP projekt zmian, z którym dane mi było się zapoznać nie mówił ani słowa o ochronie łowiska/łowisk, pracy na ich rzecz, zaangażowaniu w te czynności zainteresowanych wędkarzy. Zawierał jednak dokładne wyliczenia ile ryb na głowę będzie można rocznie zabrać.
Ja mam zupełnie inne priorytety. Podstawą jest ciężka praca na rzecz danej wody a dopiero w jej efekcie myślenie o ewentualnym zabieraniu ryb. Choć moim zdaniem jeśli takie łowisko ma w miarę poprawnie działać w sąsiedztwie tak dużego miasta jakim jest Warszawa należy dobrowolnie zrezygnować z formuły opartej na zabieraniu ryb.
Ja osobiście do tych Panów nic nie mam. Jednak prezentują oni zupełnie odmienne do mojego podejście do tematu ryb łososiowatych. Ja nie zmienię ich nastawienia a oni nie zmienią mojego więc wspólne spotykanie się w wolnym czasie uważam za bezcelowe.

Wkładu wędkarzy z Mińska w ochronę łowisk nikt Panie Jarku nie kwestionuje a już na pewno nie ja. Słyszałem wiele dobrego o pracy jaką Pan czy Pana koledzy z SSR w Mińsku zrobili na rzecz Rządzy.
Osoba zajmująca się rozliczaniem działania SSR w OM pisząc o braku zaangażowania miała na myśli wędkarzy których rozlicza w ramach O. mazowieckiego a nie O. siedleckiego do którego dokumentów nie ma dostępu.
Pisząc o braku zaangażowania miała jak przypuszczam na myśli wędkarzy skupionych w WTP, którzy deklarują wielką troskę odnośnie wód górskim OM a jak do tej pory nie stworzyli choćby jednego patrolu SSR, rozliczającego się regularnie ze swojej pracy.

Obiecywałem wcześniej, że już Panom nie będę przeszkadzał w wymianie poglądów, jednak jeszcze pisałem w tym wątku. Teraz definitywnie kończę z zabieraniem głosu, życząc Panom ciekawej i owocnej wymiany poglądów. Tak jak mówiłem wcześniej nie ukrywam się, gdyby ktoś chciał porozmawiać wie gdzie mnie szukać.

Z Poważaniem
Łukasz Strzałkowski


Panie Łukaszu mimo że pan napisał że kończy pan z zabieraniem głosu w tym temacie mam nadzieje że pan przeczyta to co napiszę.

Powiem panu tak pańska nienawiść do WTP mnie zupełnie nie interesuje to są pana prywatne sprawy.Koniec i kropka.

Jeśli chodzi o resztę spraw o których pan pisze to uważam że są to bzdury i nie ma pan pojęcia o czym pan panie Łukaszu pisze.Jest pan pracownikiem okręgu PZW Mazowiecki i wydając jakie kolwiek opinnie na temat wod górskich OM powinien pan wykazywać się profesjonalizmem jakiego niestety panu brak.Gorzka to jest prawda,ale prawda.Czemu tak twierdzę, a no pisze mi pan w odpowiedzi na moje paytania że "Osoba zajmująca się rozliczaniem działania SSR w OM pisząc o braku zaangażowania miała na myśli wędkarzy których rozlicza w ramach O. mazowieckiego a nie O. siedleckiego do którego dokumentów nie ma dostępu"
Rozumiem z tego co napisał że to pismo stworzyła osoba rozliczająca pracę SSR w OM?No to już było by zupełne kuriozum!!!Ponadto pisze pan że nie mieliście dostepu do danych o pracy SSR Okręgu Siedleckiego.Kolejna bzdura!Wystarczyło wystapić jako OM z zapytaniem do Okręgu Siedlce i takie informacje byście dostali,ale się nie chciało....nie chciało z lenistwa czy z niwiedzy?
Bo nie wmówicie mi że to są informacje dla was niedostępne!

Nie rozumiem czemu nie odpowiedział pan mi na pytanie kto stworzył to bzdurne pismo do Stanisława Ciosa,powinien pan to wiedzieć czyzby to byla tajna informacja???
Cały czas mam przeświadczenie że to pana wytwór panie Łukaszu,niestety jeżeli tak jest to po co mieni się pan sypmatykiem ryb łososiowatych skoro torpeduje pan stworzenie dla nich optymalnych warunków do życia w wodach OM???
Jeżeli chodzi tylko o uprzedzenia do WTP to uważam że jest pan niestety śmieszny i poraz kolejny ukazuje pan brak profesjonalizmu.
Otóż oświadczam panu że nie tylko WTP stworzyło ten projekt ale również reszta środowiska zainteresowanego powstaniem choćby jednego porządnego łowiska tego typu w okolicach Warszawy.Jak pan doskonale wie (co prawda) jeszcze nie formalnie,ale istnieje Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Świder które to wspólnie z WTP próbuje stworzyć te optymalne warunki do bytowania ryb łososiowatych w wodach OM.I nie rozumiem czemu jakieś tam uprzedzenia do WTP mają negatywny wpływ na to jak panowie tą inicjatywę widzicie.Przecież WTP nie żąda by być gospodarzem na tych wodach?Gospodarzem ma być Okręg Mazowiecki,a my środowisko zainteresowane tym tematem mamy was wspierać w waszych działaniach.Tak to trudno zrozumieć???Nasze wspólne propozycje dla tych wód miały na celu stworzenie atrakcyjnego łowiska w okolicach Warszawy,czego się boicie? Dodatkowej pracy?Przecież między innymi na tym ona ma polegać?W jaki sposób realizujecie założenia określone w statucie instytucji(PZW)jaka wam płaci za waszą pracę?Nic nie robieniem?Nie istnieją tylko i wyłącznie wędkarze nizinni zresztą do nich też się zaliczamy i tu też wasza gospodarka jest krótko mówiąć beznadziejna.Dla czego nie kontynuujecie zarybień Rządzy która jest od wielu,wielu lat "wodą górską" a kontynuujecie zarybienia Wissy tak odległej nam wędkarzom z mazowieckiego.Czym się różni Wissa od Rządzy?Czy tym że nad Wissą kilku decydentów z PZW ma działki rekreacyjne a nad Rządzą nie?Przecież Rządza ma większy staż jako woda górska niż wspomniana Wissa!Takich pytań można zadawać wiele,ale czy jest sens?Chyba nie,skoro na zadane pytania otrzymuje się odpowiedzi w stylu "bo WTP to" "bo WTP tamto"
W bijcie sobie tam w Okregu do głowy że MY WSZYSCY WĘDKARZE ŁOWIĄCY W WODACH OKRĘGU MAZOWIECKIEGO RYBY ŁOSOSIOWATE ŻĄDAMY OD WAS DZIAŁANIA A NIE NISZCZENIA KAŻDEJ INICJATYWY!!!
Wszystko co w kropki...to moja pasja:)

www.wobleryjm.pl
Ostatnio zmieniany: 2012/01/06 16:09 przez jarmaj.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/07 11:56 #80131

Wczoraj byłem w woli karczewskiej z muchówka wynik zero , spotkałem kolejny raz tego samych spławikowców , kilka minut z nimi rozmawiałem wynik mieli żekomo tez na zero i pewnie bym w to uwierzył gdyby jedna z ryb nie zrzuciła pokrywki wiaderka. W wiaderku były 3 spore swinki. Mówie tym "wędkarzom " że o ile pamiętam to one mają od stycznia okres ochronny do połowy maja oni mi na to że jak skończa łowic to je wypuszcza . Jakoś mi sie nie chciało wierzyc w to . Wiem że sa osoby z SSR które patrolują swider ... warto by było wpasc czasem do wóli karczewskiej. omawiani "wędkarze " przyjezdzają starym około 20 letnim białym peugotem 406 na otwockiej rejestracji . stawiają samochód obok kapliczki przy moscie dosłownie na przeciwko pętli autobusowej z daleka widac że są nad wodą
na jakieś 15-20 moich wyjazdów nad swider widziałem ich 9-10 razy
sadze że głównym ich celem teraz są swinki które sie gromadzą przed tarłem , czy mozna coś z tym zrobic???

zapewne dziś i w niedziele też można bedzie ich tam spotkac
Ostatnio zmieniany: 2012/01/07 12:06 przez Marcin Wojtczak.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/07 14:28 #80146

Z odpowiedzi OM zrozumiałem kilka sugestii; najważniejsze, sugestia utworzenia koła z ludzi zaangażowanych w rzeki pstrągowe (chyba potrzeba 50 osób), przejęcie rzeki i oficjalna opieka, i jak dobrze zrozumiałem OM daje wówczas zielone światło dla działań, czyli droga oficjalna, czyli widoczne zaangażowanie się w działalność (sprzątanie, pilnowanie, zarybianie itp.). Pisał o tym Jerzy Kowalski a i ludzie z Lublina.

@Jarmaj, Twoje uwagi na temat pilnowania Rządzy są słuszne, ale OM nie chce tych zasług przypisać członkom OM, co całkowicie rozumiem. Nie można bazować na zaangażowaniu ludzi spoza okręgu, czyli zasługi kogoś np. z Zielonej Góry nie powinny być wyznacznikiem budowania łowiska na Mazowszu.

@farti, rozumiem Twój tok myślenia, zatem sugeruję utworzenie kolejnego koła i opiekę nad rzeką już z własnymi regułami połowu. Zbierasz ludzi podobnie myślących, zakładasz kolo, opiekujesz się rzeką i tyle. Jeśli uda Ci się stworzyć dobre łowisko z możliwością zabierania ryb, to na pewno Ci szczerze pogratuluję.

Reszta dyskusji o odłowach, zarybieniach itp. będzie istotna po przejęciu przez zainteresowanych konkretnych łowisk.

Nie potrzeba kompromisów...
Ostatnio zmieniany: 2012/01/07 14:30 przez alkinoos2.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/07 15:28 #80152

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Kol. Alkinoos2
Przepraszam , ale pozwolę sobie dwie istotne sprawy skomentować.
W piśmie ani w żadnych rozmowach z OM nie było z tamtej strony sugestii o tworzeniu koła i zaopiekowniu się interesującymi nas rzekami. Pomysł wyszedł od nas w sytuacji uniemożliwienia nam formalnych działań na tych wodach.
Druga sprawa to Rządza.Kilka lat nam zajęło stworzenie na tej rzece zalążków wody pstrągowej.Zainteresowanie i ogromna pomoc miejscowych wędkarzy spowodowały , że udało się formalnie zmienić status tej rzeki przez właściwe organa PZW. Osobiście brałem udział w początkowej fazie rozmów.
Temat którym się zajmujemy na tym wątku to tworzenie wód KPiL na Mazowszu
Niestety trudno mi pogodzić się z wnioskiem , że wędkarze OM przejmują czyjeś zasługi , nie bardzo rozumiem o co chodzi.
Przepraszam , że tak to tak ujmę , ale wygląda na to że kolega nie bardzo orientuje się o czym mówi.
Prezes.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/07 15:50 #80153

Proszę o przeczytanie uważnie tego co napisałem, rozumiem, że zdania wielokrotnie złożone mogły spowodować pewne niejasności.

Moim zdaniem, sugestia jest wyrazista choć nie formułowana wprost. Jeśli pomysł wyszedł od Was, to nic nie zmienia, bo droga jest ta sama, koło i oficjalne działanie.
Wędkarze nie przejmują zasług (nie o to chodziło), to OM nie uznaje zasług ludzi z innego okręgu, innymi słowy; chcą zobaczyć działania wędkarzy z OM, a żeby je "zobaczyć" trzeba robić to oficjalnie, czyli w konkretnym kole w okręgu mazowieckim. Tak to rozumiem.
I jeszcze jedno, nie bronię OM, patrze na to chłodno i racjonalnie. Dodam tylko, że bez jasnych deklaracji ochrony, gospodarowania (czyli w rozumieniu OM, założenie koła, które w statucie ma deklarację opieki nad konkretną wodą) nie chcą inwestować w zarybienia.
Tak rozumiem stanowisko OM.

Odp: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2012/01/07 16:13 #80157

  • jarmaj
  • jarmaj Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 94
Ha,ha,ha kol Alkinoos2 tylko powiedz mi jak się ma wykazać SSR OM na Rządzy skoro praktycznie cały odcinek wody górskiej jest w powiecie mińskim?
SSR OM nie ma prawa kontroli na odcinku Rzadzy w granicach powiatu mińskiego mimo że to ich obwód rybacki :woohoo:
Inna sprawa ma się ze Świdrem to akurat ich teren działnia tylko że ...oni tam nie działają :dry:
Wszystko co w kropki...to moja pasja:)

www.wobleryjm.pl
Ostatnio zmieniany: 2012/01/07 16:27 przez jarmaj.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.114 seconds