wciągnać koła, które są gospodarzami wód
Na pierwszy rzut oka pomysł jest atrakcyjny. Problem w tym, że gospodarzem wody jest okręg, gdyż ten uczestniczy w przetargach i podpisuje umowy dzierżawne. Cała sprawa rozbija się o to, czy zarzadzać wodami w sposób scentralizowany (w praktyce autokratycznie, nieefektywnie i często w sprzecznosci z zaleceniami ichtiologów), czy zdecentralizowany. Część okręgów w Polsce przyjęła to drugie rozwiązanie i sprawa rozwija sie w dobrym kierunku. W OM nadal dominuje filozofia centralistyczna, z powodów, które mogę się tylko domyslać.
widze, ze temat pstragow w Swidrze umarl
Temat może tak, ale nie pstrągi.
Zapraszam na spotkania TPRŚ. Wspólnie możemy więcej zrobić.
Starych koni się nie dobija , a warto je wykorzystać dokąd sił i chęci trochę mają.
Średnia wieku większosci członków WTP, a przynajmniej tych z dawnego Bzdykfusa) jest ok. 55-58 lat. Obym był złym prorokiem, ale za 10 lat większość najbardziej zaangazowanych osób będzie już na emeryturze i wtedy ich aktywność będzie już niewielka. Ktoś będzie musiał przejąc te sprawy, jeśli bedzie chciał łowic pstragi w okolicy Warszawy (to się nawet ładnie rymuje
).
Wtedy, gdy juz nikt nie bedzie wpuszczał pstragów, to dopiero będzie raj dla malkonentów na forach internetowych, że członkowie WTP wyżeraja wszystkie pstrągi, gdyz ich w rzekach nie ma (zaczatki takiego podejścia widac juz dzisiaj).