Krzysztof Dmyszewicz napisał:Przesłanie Kowalskiego ciągle żywe:
5 PLN podwyżki = 1 strażnik na etacie w okręgu
50 PLN podwyżki = 10 strażników na etacie w okręgu
Dlaczego wędkarze się tego nie domagają?
odpowiedź Krzysiek będziesz miał za jakiś miesiąc dwa kiedy wiadomo juz będzie kto i z kim ma porozumienia , i będa pretensje że jest ich za mało...
Igo napisał:(...) Bo co po "no-kill" skoro na wodach górskich tysiące pstrągów i lipieni zostanie przekutych, wygniecionych łapami przez no-killowców... a ograniczenie np. do 10 - 20 wypraw rocznie na wody PiL na jednego wędkarza przyniosłoby więcej dobrego dla łowisk charakteryzujących się największą presją wędkarską. Ewentualnie do tego limit 1 pstrąg/lipień dziennie/tygodniowo. Całkowitego no-kill dla pstrąga i lipienia nie podpiszę.
Słuszna uwaga Igo. Nokillowe męczenie dużej ilości rybek bez umiaru też jest gówno warte.
A kill czy nokill, ważne żeby nie zachwiać równowagi populacji. Będąc "nad kreską" można ryby zjadać z odsetek populacji. Żaden problem. Najpierw musi być jednak gospodarz, który to rozwiąże po gospodarsku. Centralny zapis to nie jest gospodarka, tylko pic na wodę. Ale sygnał można wysłać, czemu nie. I tak nie wprowadzą, ale coś sobie pomyślą. Może zmniejszą limity?
Fajnie panowie zwalać na tych którzy ryby wypuszczają i je miętolą tylko jest jedno ale - Ci którzy ryby zabierają też te wypuszczane miętolą jedyna róznica jest w tych własnie kilku zabranych przez Nich rybach które szans na przezycie w plecaku nie mają żadnych.
Pisze tak dlatego bo jeszcze nie spotkałem wędkarza który łowi rybę czy dwie lub komplet, zwija wędkę i kończy łowienie...
Ja mimo wszystkich kontrowersji z petycją związanych podpiszę ją choć oczekiwałbym chyba niemozliwego - protestu zawodników, łącznie z bojkotem zawodów w przypadku zanizonego na ich potrzeby wymiaru ochronnego...