TEMAT: List otwarty do ZG PZW- no kill dla pstrąga i lipienia

No właśnie, a może skrzyknąć się z prośbą do Min.Sprawiedliwości o konkretne i nieuchronne kary dla kłusoli (wszystkich). Naświetlić gościowi skalę zjawiska i niech się wypowie.

Igo napisał:
AMEN.

Igo napisał:
Ja lubię pieczonego głuszca, ale jakoś w Polsce nie pozwalają. Dlaczego?

gregon napisał:Z gumowych kulek tez nie pozwalają do niego strzelać ani chwytać.
Wokół tokowisk głuszców obowiązuje strefa ochronna: cały rok w promieniu 200 m, a od 1 lutego do 31 maja w promieniu 500 m od tokowiska

Niewielu nas, niestety

Igo jesteś nielicznym wyjątkiem
Niestety zbyt wielu łowi cały dzień "bo biora i muszę się odłowić" przerzucając nie mniej ryb od tych których wyklinają (czyli tych wypuszczających) na dodatek obchodząc się ze złowionymi ryby jak za przeproszeniem małpa z granatem...
Czasem trzeba się poświęcić dla lepszego jutra

Igo napisał:
Gdyby niedoskonałe prawo zezwalało na odstrzał, a ja mając świadomość obecnej ich liczebnosci poszedłbym sobie raz na jakis czas strzeliś jednego, (bo lubię) po czym schowałbym flinte do pokrowca, mimo innych ptaków w poblizu, to byłoby w porządku???

gregon napisał:W tym wypadku zastrzelenie jednego było by nie mniej w porządku niż masowe brutalne łapanie w sidła i wypuszczanie.

Gregon,
Z całym szacunkiem do Ciebie, ale nie męcz już Igo. Ma przecież bardzo dobre argumenty, spójne i etyczne podejście do wędkarstwa. Z tego co pisze to nie jest mięsiarz, a klasyczny łowca szanujący swoją zdobycz.

Ja Igo cenię za szczerość i chętnie bym się napił z nim wódki. Gregon, lepszy taki szczery kolega po kiju, niż zakłamany wędkarz który mówi, że nokil, a po cichu napełnia lodówkę. Czyż nie jest lepsze podejście prostolinijne i uczciwe?

Igo, masz u mnie połówkę, możemy ją obalić razem.

Krzysztof Dmyszewicz napisał:Z przyjemnością np. na rozgrzewkę po jesiennym całonocnym pilnowaniu tarlisk