Muszkarstwo przybliża do wody, mimowolnie zmieniamy optykę, kiedyś jako spiningista widziałem tylko dołki i rynny ewentualnie czułem kiedy ryba jest na braniu, jako muszkarz wiem w którym miejscu dołka ustawi się żerujący lipień a w którym lipień nieaktywny, gdzie pstrąg ustawi się po duny, a gdzie po spenty. Mimowolnie rejestruję rójki widelnic, lub uciekające spod liści chruściki. Muszkarstwo, to jakby ktoś założył grube okulary człowiekowi z dużą wadą wzroku, świat staje się dużo ciekawszy. Czy złowienie ryby jest ważne?, życze wszystkim tego błogosławionego stanu, kiedy już nikomu (łącznie z sobą samym), nie musimy nic udowadniać złowieniem ryby. Równie ważna jak złowienie ryby jest droga do złowienia ryby, okoliczności jej złowienia i czasami towarzystwo.