lachs napisał:
No to jesteś w błędzie co powiesz na to jeżeli ktoś nie może łowi na sztuczną muchę z przyczyny np.zdrowotnej co też ma łowić muchówką? Przykład z trollingiem to chyba żart nie ma wody gdzie tylko wolno łowić tą metodą tak jak w przypadku sztucznej muchy.Muszkarz może łowić na każdej dopuszczonej wodzie do wędkowania czyli powinien mieć inną stawkę niż spinningista łowiący na wodach górskich.Nie powiesz mi że opłacasz składkę na wody górskie po to żeby łowić uklejki czy płotki.Płacisz za możliwość złapania łososiowatych,lipienia.
Lachs, specjalnie podkreślałem, woda na której NIE MOŻNA ŁOWIĆ NA TROLLING, a ty z uporem piszesz, że nie ma wody na której jest dozwolony wyłącznie trolling. Chodzi o to, że pewne zakazy i ograniczenia obowiązują na różnych wodach nie tylko pstrągowych. Wprowadza je właściciel wody i trzeba to respektować. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania. Jeśli wydaje ci się, że rzeki krainy pstrąga i lipienia są opłacane, zarybiane tylko ze składek na wody górskie to jesteś w błędzie. Bardziej zasadnym byłoby stwierdzenie, że to łowiący na wodach nizinnych w jakiś sposób współfinansują wody górskie. Na koniec odniosę się do owego kalectwa. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić kalectwa które uniemożliwia łowienie na muchę, a pozwala łowić na spinning. Zresztą powiem Ci, pisałem o tym zresztą w wątku z pamiętnika muszkarza, że widziałem na Redze muszkarza łowiącego z... inwalidzkiego wózka. Łowił przepięknie. Oczywiście pomagał mu przyjaciel łowiący obok. Był to przepiękny i niezwykle wzruszający widok.