TEMAT: NO KILL dla pstrągów

teethar napisał: To szczere wyznanie a nie trolling. Jeden pisze, że zamierza wypuszczać a ja przedstawiam swoje zamierzenia wobec połowów w tym sezonie. Miejsca w których łowie obfitują w rybki i nic się nie stanie jak raptem przez cały sezon odłowie ze 30 lipasków -/+ 40 cm i z 10 pstrągów.

HOUK Szanujmy tych co dają naszym wodą życie poprzez zarybianie,pilnowanie, wypuszczanie. To przecież wyższy cel godny naśladowania.

Uploaded with ImageShack.us
14-08-2012 godz 13.47 fotka,miarka i do wody.Chwilę później na spokojnie oglądam zdjęcie zaraz zaraz gdzieś te kropki już widziałem.Tak to ten sam
22-07-2012 godz 06.29 ależ niespodzianka.

Uploaded with ImageShack.us
Powrót do domu wrzucam zdjęcie do komputera,spojrzenie na poprzednie zdjęcia no i własnym oczom nie wierzę

Uploaded with ImageShack.us
06-06-2012 godz 12.41
Napiszę normalnie bez tych obcojęzycznych słów które tak drażnią co poniektórych.Otóż złowione ryby wypuszczam i jest to mój świadomy wybór właśnie dla takich chwil jakie przeżyłem w ubiegłym sezonie.Tym co robią inaczej rękę podaję a często wyciągam ja pierwszy,czasem coś powiem ale nigdy nic obraźliwego,są już pierwsze efekty choćby ograniczenia zabierania złowionych ryb i to jest mój sukces.
Teraz czekam na 01-02-2013 a nuż się zdarzy znowu spotkać.
P.S.Widziałem na własne oczy wyłowienie rzeki od eldorado praktycznie do zera w trzy sezony.pozdrawiam Jacek.

Igo - ok, jeśli masz taką wodę pod nosem (i podejrzewam, że wiedzą o niej 3 osoby) i ma ona zdolność do utrzymania populacji ryb na naturalnym poziomie - zwracam honor... Ale mimo to, szczególnie patrząc na to co napisał mój poprzednik, nie popieram takich postaw i zachęcam do częstego wypuszczania "papug" wśród ryb. Przecież jest tyle innych ryb "do jedzenia" Pozdrawiam

teethar napisał:
Ale to co najsmaczniejsze i najlepsze czyli tatarek- to TYLKO z lipka lub pstrąga potokowego,ewentualnie troci lub łososia.
Nie radzę nikomu próbować tego z rybką z marketu bo można przejść na drugą stronę mocy ,pomijam już róznicę w smaku szlachetnej rybki naturalnie żyjącej a z hodowli.

Osobiście jestem za tworzeniem odcinków ZŁÓW I WYPUŚĆ dlatego dziwi mnie fakt ich likwidacji np,na Szreniawie.A tak miło było oglądać te fotki i podziwiać pracę miejscowych wędkarzy.Co takiego się stało,że takie stowarzyszenie jak Przyjaciele Szreniawy prawie przestało istnieć.

Najlepszy tatarek to jest z wołowiny

teethar napisał: Oj nie Kolego .
Smak świeżego, dzikiego lipienia czy pstrąga to uczta dla podniebienia i nawet najlepszą odmianę wołowiny nie da sie nawet porównąc z boskim smakiem w/w rybek.

lorenc napisał:
Tytuł wątku jest : No kill dla pstragów.
Taka rada dla co niektórych milosnikow mięska. Abo zmiencie tytuł tego wątku na KILL dla pstragów" albo nie pierdolcie nie na temat.
A tak na marginesie -No kill to bedziecie miec z wielka pewnością już niedługo jak wyjebiecie do cna ryby z tego ciurka na ucztę dla waszych podniebień. Szybciej niż myslicie.. Po pare kilo na łebka. Łebków paru w sezonie i pewno po sezonie też.. i po tatarku zostanie wspomnienie ..

Będą narzekać na PZW, że podwyższa opłaty a ryb nie ma, na miejscowych, że na robaczka łowią i no... wydry i norki - bestialskie futrzaki.