Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: NO KILL dla pstrągów

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 00:53 #101600

  • GrzegorzB
  • GrzegorzB Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 47
  • Podziękowań: 11
Mam prośbę do przeciwników wypuszczania pstrągów. Zróbcie eksperyment i wyobraźcie sobie że jesteście właścicielami pstrągowej rzeczki. Dajmy na to macie te 10.000 ha a środkiem płynie pstrągowy strumień. Sytuacja materialna (np.kredyt) zmusza was jednak do zarabiania na tej wodzie. Robicie tam "no-kill" czy dajecie łowić wg. stawek i limitów PZW.

Założę się że każdy z was policzyłby realne koszty funkcjonowania łowiska dołożył jeszcze swoją marżę. Na pewno cena za łowienie już nie mówiąc o zabieraniu pstrągów nie byłaby porównywalna ze stawką z mojego okręgu: 350 zł za 7 miesięcy łowienia i 30 zabranych pstrągów.
Za tę wiadomość podziękował(a): mkfly, Skalniak

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 09:22 #101606

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
A kto to są: PRZECIWNICY WYPUSZCZANIA PSTRĄGÓW??????????????
Prezes
Za tę wiadomość podziękował(a): farti

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 13:41 #101623

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
Jerzy Kowalski napisał:
lorenc napisał:
Jerzy Kowalski napisał:
Igo napisał:
Biorąc pod uwagę realne polskie pensje to wnosimy na tle państw zachodnich jedne z najwyższych opłat za wędkowanie w stosunku do zarobków.

W porównywalnych warunkach to zdecydowanie nieprawda ...

Jerzy Kowalski

Przepraszam,co to znaczy "w porównywalnych warunkach to zdecydowanie nieprawda"???
Móglbym mi Kolega to jasniej wytłumaczyc ,bo po prostu tego nie ogarniam..
Tak sie składa ,ze wiele lat spedzilem poza granicami naszego kraju ,wszedzie łowilem pstrągi ale nigdzie zą ta przyjemnośc nie placilem wiecej niz w Polsce .
Chodzi mi o konkretną kwote przeliczoną na złotowki.
Pomijam fakt ,ze jak tą sama kwota odnieść do tego co zarabiałem na zachodzie Europy to wystarczała równowartość ok.2-3 godz.mojej pracy aby pokryc koszt oplaty/licencji na połów caloroczny pstragów na duzo wiekszym akwenie wody niż obecnie oferuje mi moj Okręg PZW.
A teraz kiedy mieszkam i pracuje w Polsce to dwa dni mojej pracy jest mało aby zapłacić za mozliwośc łowienia pstragów na raptem paru małych rzeczkach

Szanowny Kolego,

Zdaję sobie sprawę z tego, że odwołując się tylko do własnego doświadczenia i przeświadczenia czasem trudno "ogarnąć" ... chętnie wyjaśnię co mam na myśli, pisząc w ten sposób ...

Otóż, nie mam na myśli tych wszystkich krajów o zaludnieniu wielokrotnie, nieraz kilkudziesięciokrotnie mniejszym niż w Polsce, na ogromnych obszarach albo wręcz w całych krajach. Nie mam również na myśli tych krajów, w których zasoby wodne są ogromne w stosunku do populacji chętnych do łowienia ryb. Nie mam tez na myśli tych zamożnych krajów, w których uprawianie róznych form rekreacji, w tym wędkarstwa, jest dotowane z podatków, czyli wpłat wszystkich. Do takich krajów bardzo chętnie robi się porónania, które są wygodne, ale całkowicie pozbawione podstaw. Choć w ramach tego swojego uprzywilejowania "tambylcy" dopuszczają polskich wędkarzy, którzy się tam zabłąkają, do tych dóbr ... ;)

Natomiast mam na myśli te kraje, w których wędkarstwo jest organizowane i finansowane na koszt uprawiających je, gdzie zagęszczenie populacji jest porównywalne z Polską, gdzie chętnych do łowienia pstragów jest bardzo wielu, a zasoby wodne dośc skromne.
Z pobliskich krajów takimi są na przykład Czechy czy Słowacja, gdzie wędkarze wnoszą większe skłądki niż w Polsce, a do tego uczestniczą w działaniach swoich organizacji, a jeśli tego nie robią, to wpłacają praktycznie drugie tyle. Podobnie jest w Słowenii. Natomiast spośród krajów "całkiem zachodnich" porównywalne warunki do polskich są na przykład w Anglii. Przy czym też warto porównywać porównywalne relacje. Tamtejsza "rod licence" jest analogiczna do polskiej karty wędkarskiej - jest dokumentem umożliwiającym uzyskanie zezwolenia na łowiska, oczywiście za opłatą (ale o nich dalej). Z tą róznicą, że "rod licence" wymaga odnawiania co roku, a karta wędkarska jest praktycznie dożywotnim dokumentem. Do tego ta pierwsza wiąze się z wpłatą bodajże teraz 27 funtów rocznie za licencję "pstrągową", a ponad 70 funtów za "łososiowo-trociową", a polska karta wędkarska, po jej uzyskaniu (z czym wiąża się "groszowe" opłaty manipulacyjne) nie wymaga corodcznych wpłat, czyli "kosztuje" ZERO.

Z kolei licencje - Słusznie Kolega zauważył podobną prawidłowość w Polsce i w Anglii, że łowienie w małych rzeczkach jest najbardziej kosztowne. Na południu Anglii licencja na jeden dzień łowienia w "rzeczce" wiąze się z opłata za licencję od około stu do kilkuset funtów ... za łowienie na kilkuset metrach do kilometra rzeki ... o ile w ogóle jest dostępne. O kosztach członkostwa w klubach nie warto nawet wspominać, bo najpierw trzeba w ogóle miec możliwość, żeby do nich przystąpić ... ;)
Oczywiście, są i tam łowiska "popularne", dla tych setek tysięcy "pstragarzy" ... łowiska przebogate w świeżo wpuszczone tęczaki w zbiornikach retencyjnych czy w wyrobiskach pożwirowych, potorfowych albo w gliniankach ... Dzienne łowienie to wydatek około 20 funtów ... Roczna licencja, obwarowana różnymi warunkami, na jedno jezioro, a najwyżej na kilka jezior, to wydatek rzędu 600 - 800 funtów ... Życzyłbym wszystkim takich zarobków w 2-3 godziny ... ba, nawet w dwa dni ... ;) :cheer: ... a warto pamiętać, że to tylko licencja na bardzo określone i ograniczone wody, a nie na teren na przykład całego regionu, na tysiące hektarów wód ...

Oczywiście, powie ktoś, że "mają lepsze warunki" ... Oczywiście, że mają lepsze, bo mają bogaty kraj, który sobie takim urządzili, mają dochody, dobrze zorganizowane gospodarowanie, a do tego ponoszą nakłady wielokrotnie większe niż w Polsce w wartościach bezwzględnych, bo nawet większe w stosunku do wynagrodzeń niż my ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Panie Jerzy,
Nie wiem z kąd Pan czerpie swoja wiedze nt oplat w Anglii i innych krajach?
Nt Anglii ciezko jest mi sie wypowiadac bo nigdy w tym kraju nawet nie byłem.
Poza Polska spedzilem wiele lat mieszkając i pracując w zachodnich Niemczech ,Francji ,Holandii i Austrii.
Na wyprawach czysto wedkarskich w Norwegii,Szwecji,Danii.
Naprawde N I G D Z I E (!!!!) za zezwolenia na połów ryb łosiowatych nie zaplacilem więcej niz w Polsce!!!
To są fakty.
W innych krajach pstragi potokowe mają niemal zawsze mniejsze wymiary niz u nas i wszędzie tyb ryb mozna zabrac więcej niz u nas!
Moze są jakies elitarne kluby i miejsca gdzie ktos placi i 800 funtów za połow.Ja bynajmniej nigdzie z czyms takim sie nie spotkałem .W polsce tez sa OS-y czy takie łowiska jak np.Piaseczno -ale tych nie mozna brac za przykład,bo prostu ktos kto bedzie czytał zostanie wprowadzony w błąd.

Z cała pewnością wiem ,ze praktycznie wszedzie w zachodniej Europie wody ogólnodostepne -koszty zezwoleń na połów sa nizsze niz w Polsce.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 15:18 #101626

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Igo napisał:
Nie wiem ilu dokładnie wędkarzy bywa karanych za zabieranie ryb na no-killach ale zapewne, z uwagi na czasochłonne postępowania administracyjne w Polsce, żadnemu z nich nie przyszło do głowy poświęcać pieniądze i nerwy na udział w procesach odwoławczych... podejrzewam również,że nie mieli nawet świadomości, że można ustalić linie obrony w oparciu o ustawę o ochronie zwierząt. To póki co teorie, interpretacje ale moim zdaniem istotne jest aby wszystko co dotyczy kwestii no-kill/kill wyprostować prawnie.

A jakich Ty chcesz interpretacji i odwołań ??
Zapisy ustaw sa proste - Regulamin łowiska ustala jego zarządca i on wydaje zezwolenie.
Łamiesz zapisy regulaminu - łowisz więc w swietle prawa bez zezwolenia, gdyż wykonujesz czynnośc na którą zarządca Ci nie zezwolił. W świetle prawa jesteś więc mimo wydanego Ci papierka zwykłym sprawcą wykroczenia i to nie przeciwko regulaminowi łowiska a przeciwko ustawie.
Czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia??

PS: tym postem mnie rozwaliłeś:Igo napisał:
Potrafię ale nie chcę. To nie ja jestem zły. To nie mnie trzeba zmieniać tylko prawo.
Będę go cytował każdemu kto tylko napisze cokolwiek o tym że społeczeństwo nalezy edukować a nie zakazywac okreslonych zachowań...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 15:19 przez venom.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 15:30 #101627

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
venom napisał:
Zapisy ustaw sa proste - Regulamin łowiska ustala jego zarządca i on wydaje zezwolenie.
Łamiesz zapisy regulaminu - łowisz więc w swietle prawa bez zezwolenia, gdyż wykonujesz czynnośc na którą zarządca Ci nie zezwolił. W świetle prawa jesteś więc mimo wydanego Ci papierka zwykłym sprawcą wykroczenia i to nie przeciwko regulaminowi łowiska a przeciwko ustawie.
Czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia??
Rozumiem Twoje błędne myślenie ponieważ zapomniałeś o najważniejszym: zarządca nie ma prawa ustalać reguł sprzecznych z prawem :cheer: .
To tak jakbym ja otworzył lokal rozrywkowy na terenie, którego obowiązywałby regulamin zezwalający na dokonywanie gwałtów i morderstw na terenie lokalu. Identycznie nie można w Polsce wykupić terenu i zezwolić na nim na znęcanie się nad zwierzętami. Już zrozumiałeś? Bo prościej chyba nie da się wytłumaczyć.

W świetle ustawy o ochronie zwierząt wędkowanie no-kill nie jest rozumiane jako poławianie ryb ale jako nieuzasadnione okaleczanie zwierząt.

Mam trafniejsze porównanie: walki psów. Mamy tutaj emocje, rywalizacje, "sport" ale kosztem okaleczeń zwierząt. No-kill różni się tylko gatunkiem używanych zwierząt w celu wywołania emocji.
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 15:44 przez Igo.
Za tę wiadomość podziękował(a): JanS, lorenc

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 16:04 #101628

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
venom napisał:
A jakich Ty chcesz interpretacji i odwołań ??
Zapisy ustaw sa proste - Regulamin łowiska ustala jego zarządca i on wydaje zezwolenie.
Łamiesz zapisy regulaminu - łowisz więc w swietle prawa bez zezwolenia, gdyż wykonujesz czynnośc na którą zarządca Ci nie zezwolił. W świetle prawa jesteś więc mimo wydanego Ci papierka zwykłym sprawcą wykroczenia i to nie przeciwko regulaminowi łowiska a przeciwko ustawie.
Czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia??
Nic bardziej błędnego!!
Takie reguły jakie wymieniłes to nawet i na bezludnej wyspie nie przejdą.
Wszędzie jest prawo nadrzedne(jak wyżej tłumaczy Igo)do ktorego nalezy sie stosować.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 16:14 przez PiterS.
Za tę wiadomość podziękował(a): Igo

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 16:42 #101630

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:

1) umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, niestanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia na zwierzęciu, w tym znakowanie zwierząt stałocieplnych przez wypalanie lub wymrażanie, a także wszelkie zabiegi mające na celu zmianę wyglądu zwierzęcia i wykonywane w celu innym niż ratowanie jego zdrowia lub życia, a w szczególności przycinanie psom uszu i ogonów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Igo

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 16:45 #101631

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
mkfly napisał:
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:

1) umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, niestanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia na zwierzęciu, w tym znakowanie zwierząt stałocieplnych przez wypalanie lub wymrażanie, a także wszelkie zabiegi mające na celu zmianę wyglądu zwierzęcia i wykonywane w celu innym niż ratowanie jego zdrowia lub życia, a w szczególności przycinanie psom uszu i ogonów.

Widzisz Venom, nawet mkfly zrozumiał w końcu o co chodzi B) .
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 16:46 przez Igo.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:01 #101632

  • Franek
  • Franek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 223
  • Podziękowań: 99
Wlasnie zadzwonil do mnie przed chwilą kumpel. Lowil na niedawno otwartym no kilu na rzece czasami tu już wspominanej.
Zlowil kilkanascie ponad 40-stakow. Na tej samej rzece na odcinku kil - morze martwe. Bryndza nul! jakies 20-staki pojedyncze.

Dokladnie tak samo było 4 lata temu gdzie ten obecny No kil odcinek był 'Kilem"..
O czym tu piane bić.!! :evil: Nie zabijane ryby zostają w wodzie. A jesli są w wodzie to biorą i w pełnię i w mroz i po deszczu i przed..
Tak jak pisalem wczesniej. Odcinki No kill im ich wiecej i szybciej powstanie tym wieksza szansa przetrwania pstragow i lipieni w ich matecznikach!!To jedyna droga przy tej presji jaka jest. Nawet jesli jakiś drobny procent nie przeżyje holu bedzie to o niebo lepsze niż KILL.!
Przywożenie z Krosna czy Slowacji lipieni na rzeki pomorskie NIGDY nie zastąpi naturalnej, rodzimej populacji z udanym i skutecznym tarłem. Igo, Farti, Lorenc i wszyscy Wam podobni przyznajcie się sami przed sobą, uderzcie w piers że nie macie racji. Nie sądze że jesteście tak debilni że nie docierają do Was wszystkie argumenty tu rzucone. Nie wierze . Jesli tak by było nie różnilibyście sie od zwyklego hama i kłusola, ktorego poziom etyczny i idukacja ekologiczna jest rowna percepcji świni- zeby nie obrazic swini, bo nawet swinia sra w innym kącie niż jada..Na tym koncze swoj występ tu i ide dalej oddawac ryby wodzie i naturze " jako przeblaganie za grzechy" z mlodosci gdy walilem w lby , żeby mieć satysfakcje udanego polowania.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:04 #101633

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
a zauważyłeś to co podkreślił ??
jeden fragment zdania...
wędkarstwo jest zabiegiem dozwolonym przez prawo.
Drąż dalej...
Poniewaz też w pkt. drugim jest fragment
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień,
to proponuje abyś dzis jeszcze złozył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestepstwa
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.097 seconds