Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: NO KILL dla pstrągów

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:06 #101634

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
NIE STANOWIĄCE DOZWOLONEGO PRAWEM ZABIEGU.

Ustawa o rybactwie śródlądowym reguluje połów ryb, więc Twoja wydumana wykładnia jest strzałem w płot.

W tym przepisie chodzi o to Igo, żeby ochronić zwierzęta, na przykład pasa uwiązanego na łańcuchu, który oberwał sztachetą od swojego gospodarza i ma złamaną łapę.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:10 #101637

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
No właśnie i tu dochodzimy do pewnego szokującego wniosku. Możliwe, że tylko dzięki temu, że nikomu nie chce się bawić w składanie zawiadomień do prokuratory, w Polsce istnieją łowiska no-kill.

Ja was no-killowcy nie atakuje. Łówcie i wypuszczajcie jeżeli macie nerwy ze stali. Ja zwyczajnie przyznaje, że jestem za miękki by rybę okaleczać dla zabawy. Mam zbyt dobre serduszko dlatego gdy złowię to staram się jak najszybciej zabić żeby się nie męczyła. Przyznam, że próbowałem kiedyś no-killowania. Łowiłem szczupaki i wypuszczałem ale po pewnym czasie nie dawało mi spać sumienie. W lustrze widziałem sadystę... zacząłem się wstydzić tego, że osiągam satysfakcje kosztem zdrowia zwierząt. Od tamtej pory po wędkę sięgam tylko wtedy gdy mam ochotę na smaczną kolację. :)
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 17:20 przez Igo.
Za tę wiadomość podziękował(a): lorenc, kukowski

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:16 #101639

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
mkfly napisał:
NIE STANOWIĄCE DOZWOLONEGO PRAWEM ZABIEGU.

Ustawa o rybactwie śródlądowym reguluje połów ryb, więc Twoja wydumana wykładnia jest strzałem w płot.

W tym przepisie chodzi o to Igo, żeby ochronić zwierzęta, na przykład pasa uwiązanego na łańcuchu, który oberwał sztachetą od swojego gospodarza i ma złamaną łapę.
Słowo "zabieg" należałoby czytając ustawę rozważać w kategoriach medycznych ponieważ termin "zabiegu" jest użyty w ustawie również:
w art6. pkt.8:
"dokonywanie na zwierzętach zabiegów i operacji chirurgicznych przez osoby nieposiadające wymaganych uprawnień bądź niezgodnie z zasadami sztuki lekarsko-weterynaryjnej, bez zachowania koniecznej ostrożności i oględności oraz w sposób sprawiający ból, któremu można było zapobiec;
Zatem uważam, że nie można terminu "zabieg" odnieść do przebicia hakiem i wypuszczenia dla zabawy.
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 17:21 przez Igo.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:38 #101644

  • witek ziemkowski
  • witek ziemkowski Avatar
zabieg - działanie mające wywołać określony skutek, mające zwykle zapobiec, przeciwdziałać czemuś (def. Słownik języka polskiego)

wędkarstwo - łowienie ryb na wędkę (def. Słownik języka polskiego)

Więc ów zabieg można rozumieć jako dozwolone prawem działanie którego skutkiem jest złowienie ryby na wędkę. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 17:40 przez witek ziemkowski.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:47 #101645

  • Bielas
  • Bielas Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • pożeracz pstrągów
  • Posty: 633
  • Podziękowań: 24
Czytam ten temat od początku,jak każdy inny temat na tym forum.
Igo-podziwiam Cię,że piszesz o tym wszystkim tak długo i potrafisz ripostować na wiele postów!
Wiesz co-doszedłem do wniosku,że Ci wszyscy przeciwnicy-też mają rację w pewnych kwestiach co do nokill.
Tylko ,jak można w tych kwestiach dojść do kompromisu?
Myślę ,że to niemożliwe!Albo prawie niemożliwe.
Pośrednie możliwości ,nie są dopuszczalne przez "ortodoksów"-więc po co ta cała dyskusja?

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 17:50 #101646

  • hugo
  • hugo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 2
  • Podziękowań: 1
Ha ha ta wypowiedź Igo "mam dobre serduszko więc muszę jak najszybciej zabić " Człowieku ty może lepiej się lecz na nogi bo na głowę to już za późno.No nieźle się uśmiałem :laugh: :sick:

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 18:08 #101648

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
Jerzy Kowalski napisał:
farti napisał:
Jerzy Kowalski napisał:



n.b. składki wpłacamy na te zarybienia - one są właśnie tymi "nakładami", a nie "za łowienie" ... "za łowienie" wpłacają opłaty za zezwolenia ci, którzy nie wnoszą składek, zwani "niezrzeszonymi" i są one wielokrotnie większe .
Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
Brawo.
Zastanawiałem się kto wreszcie im to napisze. Gdybym ja to zrobił , pewnie nawet by nie zauważył nikt z tych od tej,,śmiesznej'' matematyki za kg odłowu. Nie dociera do nich że ten mechanizm działa inaczej. Choć pewnie będą tkwić przy swoim , taka mentalność.
Jak komuś nie pasuje może z organizacji wystąpić. Może jako członek wystąpić o podniesienie tych składek na kwotę jaką uzna za właściwą. Może wystąpić z wnioskiem aby Związek zaczął pobierać opłatę za kg już złowionej ryby , może uznają to za właściwą formę . A pomysłodawcę ustanowią dożywotnio prezesem za geniusz .
Ale nie ma prawa nikogo obrażać dlatego że postępuje zgodnie z zasadami.
W Związku do którego należy (bądź nie) ale przestrzega zasad które obowiązują i wnosi należne opłaty.

Szanowny farti,

Przepraszam, ale jakim "im"?
Szanowny Jerzy Kowalski .
Wychodzę ze staropolskiego założenia ,,mądrej głowie dość dwie słowie''.
Wytłuściłem w mojej wypowiedzi którym ,,im'' była ta wypowiedź potrzebna/przydatna.
Napisałem zdecydowanie wszystkim.
Zrozumiałym jest że mogło być napisane dla wszystkich , jako że forum jest publiczna. Ale nie do wszystkich. Pisanie do tych którzy o tym doskonale wiedzą nie byłoby logiczne. Dlatego napisałem ,,im'' , czyli tym do których jest to kierowane , aby zrozumieli mechanizm działania opłat . I nie katowali nas co kilka postów jakimś potokiem wyliczeń które nie mają nic wspólnego z systemem organizacyjnym naszego Związku.
Natomiast na pewno nie zgadzam się z podejściem polegającym na nadużywaniu uprawnień. Tego rodzaju nastawienie dostrzegam, niestety, w bardzo wielu wypowiedziach, uznaję, że szczerych, oddających nastawienie wypowiadających je.
Tutaj może nawet się zgadzam , ale dla odmiany ja jakoś nie ogarniam o co chodzi.
Problem w tym, że wolność i swobodę postrzega się często jako brak jakichkolwiek ograniczeń. Jedyne, które są akceptowane, uznawane są te, odpowiadające "wolnemu wyborowi", kierowanego zachciankami, roszczeniami, egocentrycznym poczuciem tego, że "należy się" ... Jedni wpływają na ustalanie takich nieracjonalnych regulacji, a inni siedzą cicho i skwapliwie je wykorzystują, nadużywają je, za jedyne uzasadnienie mając "zgodność z przepisami i wnoszenie opłat". Naginany do granic, pozorny legalizm, zastępuje przyzwoitość i zdrowy rozsądek. Jakby ktoś upierał się, ze skoro nikt mu nie zabrania odpiłować gałąź, na której siedzi nie tylko on, ale i wielu innych, to tę gałąź odpiłuje, bo "ma prawo" ... ;)
Tu tez nawet się zgodzę, choć podejrzewam że trochę inaczej patrzymy na ten tekst. Ale gdybym ja to napisał też by się zgadzało.



Na budynku Sądu Najwyższego w Warszawie umieszczonych zostało osiemdziesiąt sześć paremii, będących skrótowym opisem wielu zasad prawa, obowiązującymi do dziś, choć wywodzą się z czasów rzymskich, kiedy to powstały fundamenty europejskiego porządku prawwnego. Jedna z tych sentencji mówi: Non omne, quod licet, honestum est — nie wszystko, co jest dozwolone,jest uczciwe.Jeśli nawet wszystko jest dozwolone, co prawnie nie zostało zabronione, to nie wszystko, co dozwolone,jest uczciwe i godziwe.
I tu się nawet bardzo zgodzę .Weście sobie do serca te słowa. Wiele zachować wędkarzy jest nieuczciwe i zachowują się niegodziwie to fakt. Kierując się w swym wędkarskim postępowaniu najniższymi pobudkami i żądzami . Zamiast szacunkiem wobec żywych istot.
To podstawowa zasada, która z jednej strony reguluje to, co nazywa się nadużywaniem prawa, wykorzystywaniem systemu. Z drugiej zaś strony w sposób kapitalny zostawia przestrzeń dla moralności. Bo moralnośc jest wyrazem woli, a nie przymusu. Bo cóż warta byłaby moralność wymuszona przepisami i przymusem? Prawo określa pewne minimalne warunki, wręcz zakłada istnienie pewnego zakresu nieprzyzwoitości, ale jednocześnie stwarza warunki do przywoitych zachowań podejmowanych z wyboru.
Ja jednak tą moralność bym troche przepisami wymusił jak się nie da inaczej. Nie abym od razu zakał niemoralnego podejścia do wędkarstwa , ale można by trochę to uregulować. Tylko jakie wędkarstwo ma być tym moralnym a jakie nie ? Czy w ogóle wędkarstwo można rozpatrywać pod kontem moralnym?
Dlatego też, jeśli nawet ktoś spełnia wymagania legalne, nawet bardzo wąsko i egoistycznie interpretowane, to nie może dziwić się dezaprobacie dla takiego nadużywania praw. Taka dezaprobata nie jest żadną formą obrażania. Odnosi się tylko do tego, co, mimo, że nie zakazane, jest jednak nieprzyzwoite, nieuczciwe i niegodziwe, jako wykorzystywanie niegodziwych regulacji i warunków korzystania z nich.
Tylko zależy kto jak rozumie kiedy jest dezaprobata a kiedy obrażanie. Ja jako człek myślący nie mam z tym problemu . Ale trudno mi nie reagować na obrażanie przez innych. Tych właśnie którzy należą do jednej ze stron regulacji. Skrajności która nie zakazana ,ale w mniemaniu wielu niegodziwa.
Jak sam pan widzi mamy podobny punkt widzenia. Bo,hmm , do głowy mi nie przychodzi aby pan widział tylko jedną skrajność .

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski[/quote]

Również serdecznie pozdrawiam
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 18:16 przez farti.
Za tę wiadomość podziękował(a): karolzch

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 18:12 #101650

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Dyskusja już niemalże akademicka..............faktycznie brak prawdziwych problemów to kłopot.
Pozdrawiam.

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 18:18 #101651

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
prezes napisał:
A kto to są: PRZECIWNICY WYPUSZCZANIA PSTRĄGÓW??????????????
Prezes
No właśnie.
Też od dawna oto pytam. I też chciałbym zobaczyć takiego kogoś.
:woohoo:
łowię i żrę :laugh:
Za tę wiadomość podziękował(a): prezes, karolzch

Odp: NO KILL dla pstrągów 2013/01/30 18:55 #101659

  • IWAN
  • IWAN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 33
  • Podziękowań: 4
"To kill or not to kill" oto jest pytanie. Dyskusja zmierza do nikąd. Temat zagadnienia dosc prosty. Walimy ryby w łeb więc mamy coraz więcej pustych łowisk. W pustej wodzie nie łowi nikt, ani ten ktory chce połowic tylko dla sportu ani ten ktory idzie na ryby tylko wtedy kiedy chce zjesc rybke. Zwolennicy metody nokill nie zdołają przekonac oponentow dopoki tamci NIE ZECHCĄ zrozumiec tych prostych zaleznosci. Obojętne kto jest po której stronie barykady - w pustej wodzie nie polowi nikt. Sensem wedkarstwa są rybne lowiska. Niech każdy pamięta ze to MY decydujemy o przyszłości naszych rzek.

Ps: szkoda ze pstragi nie mogą zabrać głosu w dyskusji. Mozna by je spytać co ich zdaniem jest bardziej moralne - czy wolą dostać w łeb czy zostać wypuszczone?
Za tę wiadomość podziękował(a): mkfly
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.162 seconds