Br0TheR napisał:
zgadzam się całkowicie, ze skrajności w skrajność - to nie jest dobre, małymi kroczkami najpierw wymiary ochronne, okresy ochronne i odcinki no kill, potem można myśleć o poważniejszych posunięciach...
tak jak powiedziałem, chore jest to, że na dzień dzisiejszy można zabierać 30cm pstrągi... ja rozumiem, że ta ryba ogromna nie rośnie, ale niedługo to nie będzie miało co rosnąć, będąc w Irlandii zaobserwowałem na łowiskach zarybianych tylko pstrągami KAŻDY wędkarz wypuszcza ryby 30-40cm bo takimi rybami się tam ZARYBIA, nie dość, że są niesmaczne to są po prostu małe, tam ludzie mają już inne podejście i można łapać piękne BrowTrout na jeziorach i stawach...
co lepsze, tam już panuje taka mentalność, że można przepisowo łapać pstrągi na grunt czy spławik, bo to ma być frajda i hobby, jak ktoś chce rybę może wziąć, rzecz w tym, że ile można? jakby za każdym wyjazdem miał brać te 10-20 pstrągów 40cm to by chyba się porzygał...
fajnie jakby doprowadzić w końcu w Polsce to takiej sytuacji czysto hobbystycznej..
Problemem w tym naszym kraju jest to że wiekszośc wali rybe tylko dlatego że wzięła...
Dla siebie, dla sąsiada, dla kota a nawet do karmienia świń...
Na takiej Czarnej Przemszy wpuszczono tarlaki ze stawów przy wymianie obsady.
Były apele by darowac im zycie zeby mogły się naturalnie wytrzeć. Wpuszczano masę tęczaka dla tych co rybe "musza wziąć" i co??
i g... Potoki dostały w łeb by mozna się było grubą rybą w domu sąsiadom pochwalic...
Mentalnoś polaka mozna zmienic jedynie waląc go pała w łeb by się bał... na rozsądek nie ma co liczyć...