TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

Jest to wszystko całkiem chore. W całym świecie zachodnim przyrodę chroni się dla ludzi a nie przed ludźmi dla samego chronienia... Jaki jest długofalowy cel wygonienia z parków wszystkich i wszystkiego - mieć mniej pracy? Czy zeby nikt nie łaził i na ręcę nie patrzył? Nie rozumiem dlaczego w DPN kupuję licencję i łowię a w WPN wypad na drzewo. Myślę ze rosnąca popularność morskich łowów w krótce wytworzy się odpowiednia "dźwignia" np z lokalersów którzy w martwym sezonie nie zarobią na noclegach, a wmiejscach gdzie będzie można łowić ta kasa będzie powoli ciurkać.

BTW, byłem, łowiłem, miałem nawet jedną pod nogami ale poszła... Na muche, swojego pomysłu.

Koledzy od kilku dni nie ma rzadnych wieści z nad morza tylko przepisy,przepisy i przepisy. To jest warzne ale morze nie w tym temacie. Jeszcze parę dni temu było miło czytać{ dzisiaj byłem złowiłem, lub nie,widziałem,lub nie widziałem rybę, fala była lub jej nie było, przynętę miałem taką lub inną}.Na takie informacje czekałem i byłem zadowolony, ale teraz przestaje mi się to podobać .Chyba nie o to chodzi w tym temacie{chyba że się mylę to przepraszam}.

chudy1966 napisał:
Już, już spełniam Twoje oczekiwania.
Do Zatoki Gdańskiej weszła zimna woda i ryby przestały brać. Ciekawe jest to, że obniżenie już o 1 stopień C, powoduje prawie całkowity zanik brań. Zauważyłem też pewną zależność między aktywnością ptactwa wodnego i troci.Myślę, że chodzi tu o zasobność pokarmu obydwu grup w strefie przybrzeżnej. W cieplejszej wodzie uaktywnia się narybek i skorupiaki na którym i ryby i ptacy żerują.
Korzystając jednak z dnia wolnego, mimo zimniejszej wody i tak jutro będę machał wędą.
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"

Dzięki Wiśnia i to jest to co najbardziej jubię w tym temacie WIADOMOŚCI Z NAD MORZA.

chudy1966 napisał:Jutro wybieram się na ujście Czerwonej. Zdam relację.

Wiśnia73 napisał:

Do Zatoki Gdańskiej weszła zimna woda i ryby przestały brać. Ciekawe jest to, że obniżenie już o 1 stopień C, powoduje prawie całkowity zanik brań. Zauważyłem też pewną zależność między aktywnością ptactwa wodnego i troci.Myślę, że chodzi tu o zasobność pokarmu obydwu grup w strefie przybrzeżnej. W cieplejszej wodzie uaktywnia się narybek i skorupiaki na którym i ryby i ptacy żerują.
Korzystając jednak z dnia wolnego, mimo zimniejszej wody i tak jutro będę machał wędą.
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"[/quote]

A jednak ...
A gdy trochę ponad tydzień temu napisałem ,że w zbyt zimnej wodzie trotki nie bardzo chcą "współpracować" i o braku potencjalnego żeru przy brzegu w takich warunkach też wspomniałem , to kol. Arek Gdańsk i Wojti dość zdecydowanie polemizowali
Teraz jakoś ucichli Czyżby wierzyli tylko "koledze z własnego podwórka"( nic nie ujmując Wojtkowi "Wiśni" ...) albo w to , co sami sprawdzą i dotkną ?
Trochę to dziwne niekiedy , gdy ktoś , kto złowi jedną rybkę nagle staje się "ekspertem" na forum
Sorry za pewną uszczypliwość, ale tak to trochę " z wierzchu" wygląda niestety ....Więcej pokory Panowie ! Woda takiej uczy a zwłaszcza morze

Odznaczył, że jak tylko rybacy nie łapią rybę - oni stają się politykami. I szukają prawdę kto "większy ekspert". Schodzicie razem na morzu i wyjaśnicie.

Feederman napisał:Święte słowa Feederman , nigdy nie uważałem się za eksperta, ryb w morzu troszkę połowiłem,od roku więcej łowię z łodzi niż z brzegu. Z resztą Ci co ze mną pływają wiedza jakie mam wyniki.

Panie Edwardzie.
Wojti to uparta bestia i taki ma charakter, że musi wszystko sam sprawdzić. Nie trudno dojść do pewnych wniosków jak bywa się nad wodą co drugi dzień bez względu na pogodę. Taki miałem plan, żeby być jak najczęściej i zagłębić się w morski temat, obserwując wszystko co dookoła mnie się dzieje, na jak i pod wodą. To przynosi efekty ale i radość, że do pewnych rzeczy doszło się samemu. Zawsze mówię, że ludzi trzeba słuchać tym bardziej, że dla większości z nas morskie trociowanie dopiero się zaczęło i jak dobrze pójdzie to za jakieś 10-15 lat będziemy mogli powiedzieć o sobie, że jesteśmy ekspertami a w zasadzie będzie tak dopiero wtedy, jak ktoś inny powie to o nas.
Z tego co pamiętam chłopaki pisali o Zatoce Gdańskiej. Tu woda jest zawsze cieplejsza niż na otwartym morzu a i tak bywają pływy, które powodują zmianę jej temperatury , nawet w ciągu kilku godzin o 1-2 stopnie. Nie chodzi jednak o to aby spierać się o drobiazgi, tylko aby zgodę budować w ważnych sprawach a tą jest propagowanie alternatywnego wędkarstwa, jakim jest łowienie srebrnych rybek w wodach morskich.
Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą.
Wojtek "Wiśnia"

zgadzam się z Edkiem( może za kilka dni odwiedzę ponownie Waszą Plażę).wiele razy pisano o temp. wody i tzw dochodzenie samemu jest nadużyciem. to już wiadomo że jazda zaczyna się od 4 stopni a koło 6-11 jest juz wogóle bosko. jako że wiśnia i wojti są fascynatami ich posty są cudownie budujące i mimo że łowiąc spędziłem na morzu ostatnie 5 lat nadal dostaję rumieńców z emocji czekając nz kolejny meldunek.. chłopaki dziękuję. za to nadęty i napuszony styl WIELKIEGO MISTRZA ARKA JEST TRAGIKOMICZNY . CI CO ZE MNĄ PŁYWAJĄ... sekta. wiemy nie powiemy.my znaczy lepsi. zawsze to samo. kolega zza morza. tajne informacje i utrzymywanie swojej pozycji dominującego samca alfa w stadzie neofitów. k.....wa. fascyjujące. szkoda.