TEMAT: Czy w danej rzece są duże pstrągi

Temat może wydać się może dość banalny lub dziwny, ale może jest jakaś mądra głowa na forum która może odpowiedzieć na to pytanie lub chociaż podać jakieś wskazówki jak to sprawdzić, lub po czym można poznać.

Czy w rzece w której za każdym razem trafiam pstrąga max 30 cm mogą pływać również większe. Dodam, że te 30 taki i mniejsze wcale nie są z jakiś najgłębszych dołków więc wnioskuje, że skoro ich nie zajmują to znaczy, że siedzą tam te większe a może się mylę. Rzeka jest piękna z mnóstwem kryjówek i dołami do 2,5 metra. Ostatnio widziałem kilkadziesiąt 2 cm pstrążków.

Wnioskuję że te powyżej 30 zostały zjedzone, a brak ryb w czytelnych miejscówkach świadczy o ich czytelnej interpretacji przez zjadaczy.

Znam dużo mniejsze ciurki gdzie żyją a niekiedy niestety żyły kiedyś pstrągi dużo większe a czy są w Twojej rzece trudno powiedzieć jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz.

A skąd taki wniosek ????Może odpowiem odrazu.Nie zostały zjedzone tylko wypuszczone i każdy inny bez względu na wage czy rozmiar też został by wypuszczony.

Może być tak jak mkfly pisze, ale jeśli są takie doły i są trzydziestaki, większe też powinny być.

Teraz ryby jeszcze niekoniecznie muszą być w Twojej rzece na stanowiskach.

Jeśli jest tam duża presja, spróbuj poszukać ryb na innych odcinkach tej rzeki, może mniej uczęszczanych, z gorszym dojazdem, łowiąc od mostu/parkingu zejdź najpierw 2 km w dół lub górę i zaczynaj łowić tam gdzie inni zazwyczaj kończą.

Staraj się łowić jako pierwszy w danym miejscu i ustawiać się inaczej niż to na co wskazują wydeptane ślady i co do obławiania tych dołów, nie rzucaj w nie od razu obłów wypłycenia powyżej i obrzeża dołu, pstrąg na braniu rzadko stoi w takim głębokim dole zazwyczaj jest gdzieś w okolicy

Nawet jak są duże ryby w łowisku, to też nie jest tak, że zawsze masz branie lub kontakt, walcz dalej

mkfly sporo wie o wędkarskiej technice, ale o rybach w rzece gada jak nawiedzony ......żal słuchać.

Przepraszam bo trochę mnie poniosło , gdzieś powinny być granice fanatyzmu gdy chce się zabrać głos w jakimś konkretnym temacie. Może to dziwne , ale w latach 70-tych , czy 80-tych mimo , że ryby było dużo więcej wcale nie było łatwo o dużego pstrąga. Piszę o pomorskich rzekach. Być może przyczyną była konkurencja pokarmowa.

Dziekuje Adrianowi i Prezesowi za odpowiedzi na temat:) Dziwna rzecz z tymi pstragami:)

Duze pstragi sa bardziej ostrozne.. Samo spostrzezenie ze z tych grubszych miejsc nigdy nic nie wychodzi tez o czyms swiadczy. Sam w zeszlym sezonie odkrylem ciurek blisko mojego zamieszkania, jezdzilem tam pare miesiecy, czesto na spontanie bo blisko bylo. Lowilem i to sporo ale takie 35-38cm, juz mnie to zniechecalo, ze nic wiekszego tam nie zyje. We wrzesniu pod koniec sezonu pojechalem jeszcze raz, z miejsc z ktorych nigdy nic mialem 3 sztuki od ok 45 do 50ciu z groszem. Czasami trzeba poprostu trafic na dzien zeby rzeka sie otworzyla. Sa tez wody na ktorych gruby pstrag wychodzi na zer np latem dopiero po zachodzie slonca.. Powodzenia

Może łowisz małymi przynętami, dlatego biorą same skróty. Jak łowisz na spinning to spróbuj dużego woblera 7 - 9 cm.