Kaszub napisał(Jeżeli chodzi o Łebę i okazałe autochtoniczne pstrągi, które kiedyś w niej pływały to jest to już czas przeszły. Z ciekawości, jeden z jej dopływów znany był w czasach przedwojennych i krótko po wojnie, z jednych z najlepszych przyrostów pstrągów potokowych na Pomorzu i słynął z okazów. Niewykluczone, chociaż to moje osobiste zdanie, że wpływ na to mógł mieć paradoksalnie pewien zakład spożywczo-przemysłowy, zbudowany jeszcze za Niemca, który nieco ,,użyzniał" rzekę. Niestety w czasach słusznie minionych z tym użyznianiem przegięto, pstrągi się skończyły a rzekę skutecznie zatruto) .To prawda Rzeka Okalica bo o niej mowa baza pokarmowa była tak bogata że teraz można tylko o tym pomarzyć każdy patyk który znalazł się w wodzie zaraz był zasiedlany przez różnorakie stworzonka w mule rzeki było bardzo dużo ochotki a cierniki cośmy je rękoma łapali,Pod koniec lat 50 studenci z gdańska badali stan organizmów tej rzeki a dlaczego wiem że to byli studenci bo wśrud nich był murzyn a to tak mi utkwiło w pamięci,ojciec raz w tygodniu przynosił pstrąga na obiad a mierzyły grubo ponad 50 cm.Lata 60 spuszczono do rzeki odpady podrożdżowe ryby podusiły się miały zapchane skrzela pierwszy raz płyneło tyle ryby że rzeka była biała.Pużniej było coraz gorzej aż z rzeki zrobili ciek z gnojówką .Teraz rzeka odradza się powraca do niej życie ale to potrwa jeszcze zanim dojdzie do stanu z lat 50 ale to nie za mego życia chyba wnuki doczekają tego.