TEMAT: Pstrągi 2020

Kolejny sezon rozpoczęty. Nad wodą pojawiam się chwilę przed 11. Późno, ale dziś tak symbolicznie. Moja polanka pusta, zero samochodów, więc chyba jestem pierwszy. Ślady jakieś widzę, ale wyglądają na wigilijne, więc chyba nadal jestem pierwszy. Chwilę później mam wyjście i w powtórzonym rzucie melduje się pierwsza rybka sezonu, takie skromne i chude 30+. Jest dobrze bo zera już nie będzie, a nowy kijek ochrzczony. Zmieniam brzeg i chwilę później.... witam się z innym pstrągarzem. Krótka wymiana info, życzenia i rozchodzimy się w swoje strony. On już wraca z góry, ale najpierw szedł pod prąd moim pierwotnym brzegiem. Buty miał na filcowej podeszwie dlatego takie słabo wyraźne Woda dziś była mega niska i w dodatku na kolejnym spadku o kolejne 10cm po zakręceniu kurków na tamie w górze. Idąc pod prąd momentami łowiłem jak latem na obrotówki i gumy, a czasem na woblera ściąganego z prądem. Kontaktów już nie było, bo ryby już przepłoszone, jedynie wypłoszyłem fajnego kropka, który już miał mnie w d... Dzień piękny i słoneczny na małym plusie. skoro mam urlop to przed kolejnym weekendem znów gdzieś wpadnę na stare śmieci.













Zestaw spinningowy na dziś: Dragon HMG Provocator 3-12g 2,35m + Team Dragon SL FD1125i

A jak u Was?

Mi też udało się dziś sezon otworzyć i to od razu z górnego C. Rybka praktycznie ostatniego rzutu. Wcześniej blisko 4,5 godziny systematycznego obławiania miejscówek przyniosły spinkę ładnego potoka.

47cm z małej górskiej rzeczki cieszy jak cholernie

Pstrągi mi nie biorą, ale na pusto nie wracam z nad wody...

To się chwali.

Drugi wyjazd i znów spóźniony jestem bo nie spałem pół nocy, a jak wstałem to 8:20 na zegarku Mimo to jadę. Zerkam pod jeden most, stoi jeden samochód, ryzykuję spacer w górę rzeki bo konkurent zapewne poszedł w dół. Idę polną drogą i zerkam na FB, znajomy właśnie opublikował świeże zdjęcia z odcinka na który właśnie dochodzę. Jest ich trzech, a auto widzę po 500 metrach drogi. No cóż zostało mi zrobić krótki rekonesans brzegiem w drodze powrotnej do samochodu. Jeden skubacz był i tyle. Woda mega niska i czysta, łowy niczym w akwarium. Wracam do samochodu i postanawiam iść w dół. Auto konkurencji zniknęło, a rybki po kilku godzinach może odpoczęły już. Były 3 czy 4 kontakty, ale znów na zasadzie pokazania się i puknięcia. Po godzinie spotykam miłego pstrągarza, z którym gadam dłuższą chwile i wracamy do samochodów. Postanawiam jeszcze wykorzystać godzinę czasu i zerkam na inny odcinek, a tam już trzy samochody i minimum 5 osób. Sprzęt już tylko zwijam i spadam do domu. Piąteczek, piątunio, kurde. Ale za to jest jeszcze niedziela









Zestaw spinningowy na dziś: Dragon HM-X Demon 2-14g 2,75m + Team Dragon SL FD1125i

Pierwszy dzień (wczoraj) na pusto. Dziś otwieram sezon Pierwszy raz w życiu streamer na końcu zestawu. Chyba zawita na dłużej

piękny

Trzecie podejście do pstrągów w sezonie. Wczoraj piękna pogoda wygoniła kropki z dołków i jakieś wyniki było widać w necie. Dziś też podobno miało być pięknie, a było tak ponuro i ciemno, że zastanawiałem się czy z auta wychodzić. Przelotna mżawka, oblodzony most po drodze i ciemności w krzakach nie ułatwiały łowienia. Wybrałem ulubiony niegdyś odcinek i się zawiodłem, zero kontaktów. Choć widziałem parkę wydr i polującego zimorodka z pięknymi efektami. Na dokładkę odwiedziłem jeszcze jeden krótki odcinek, ale tam też lipa.
Na pocieszenie żony taka wiącha



Wesołego pstrągowania w sezonie 2020

Zestaw spinningowy na dziś: Dragon HM72 Katana 4-20g 2,75m + Team Dragon FD 1025iZ