Po przejrzeniu kilku papierów i wykonaniu kilku telefonów mogę stwierdzić , że moja wiedza została poszerzona . Ale czy jestem mądrzejszy w tej kwestii ? Tego stwierdzenia bym nie zaryzykował.
Po 1 ) Zarząd O/Słupsk twierdzi że przepisów RAPR-u nie łamie . A musi dostosować przepisy tak aby zadowolić w miarę dużą ilość wędkarzy. Chociażby po to by móc utrzymać wodę jak i przy okazji ZG.
Po 2) ZG twierdzi że łowienie na spławik w O/Słupsk jest sprzeczne z przepisami powołując się na wspominany zapis w Informatorze Wód PiL :
Na wodach krainy pstrąga i lipienia zabrania się łowienia na kulę wodną lub inny przedmiot mogący ja zastąpić Co znajduję się na str. 4 tego Informatora.
Ale ...... ,
Po 3 ) Zarząd O/Słupsk zwraca uwagę na str. 3 tegoż Informatora na której czytamy :
Informator opracowany został na podstawie materiałów nadesłanych przez poszczególne Zarządy Okręgów PZW
A Okręg informacji o takim obostrzeniu przepisów nie wysyłał !
Na to ZG mówi :
PO 4 ) Że miało prawo takie obostrzenie wprowadzić do informatora bez zgody Okręgów.
Na to O/Słupsk :
Po 5 )
Że Okręgi mają na tyle dużą integralność obecnie , że mają prawo decydować o sposobie połowu na ich wodach zwłaszcza jeśli nie jest to sprzeczne z RAPR. Natomiast ZG nie może im narzucać takich obostrzeń, gdyż to oni mają za zadanie dostosowanie przepisów aby posiadać odpowiednią dużą ilość wędkarzy i mieć kasę( również na ZG) ....
.... i tu się nam koło właściwie zamknęło.
Jak napisałem wiele mądrzejszy nie jestem , choć na pozór mam większą wiedzę i kilka w sumie miłych ( i dość długich rozmów ) przez telefon. Wnioski.
Pozostaję w tym miejscu gdzie byłem, czyli tak po środku .Nie skorzystam tylko z możliwości spróbowania połowów w nowej ( dla mnie ) technice połowów. Bynajmniej do czasu do póki nie będzie jasności sytuacji. Po za tym , wszystko co mówiłem do tej pory.
Gonić kłusoli ile się da i jak się da.
A o szlachetności i elitarności decyduje mentalność wędkarza , nie metoda jaką łowi !
To czy się doczekamy narodzin nowej ,,yelity" , tym razem ,,yelity" float fishing-owców, czas pokaże .
pozdrowionka,
Ps. Post ten jest bardzo dużym skrótem rozmów jakie odbyłem . Mam nadzieję ,że udało mi się w miarę wiernie oddać to co zrozumiałem z tych rozmów. Argumentów za i przeciw było sporo. Nie mam ani ochoty ani potrzeby głębszego dociekania w tej sprawie. Jak się domyślam póki co strony pozostaną przy swoim. Zwolennicy jednej i drugiej strony też.
Ja z zainteresowaniem będę się przyglądał temu jak się potoczą sprawy dalej .