Panowie, powtórzę jeszcze raz, ta choroba to efekt sztucznych zarybień smoltem. Jest go co roku wpuszczane do naszych prawie 5 mln. Fundatorem jest budżet Państwa, nadzorcą sejmowa komisja zarybień od eonów w tym samym składzie!!!
Z tych słów mogę wyciągnąć tylko jeden wniosek. Trzeba by było zmienić kierunek biegu tego strumienia pieniędzy na... no właśnie, na co? Czym zarybiać aby było dobrze? Czy w ogóle zarybiać? O zwiększeniu drożności biologicznej rzek już nawet nie mówię, bo to projekty o dwa rzędy wielkości droższe, aczkolwiek finansowane w Niemczech, Francji, UK itd.
A tak na marginesie co zrobić z tą komisją, przecież jak się zaneguje ich dorobek, to się oni wszyscy chyba obrażą... Jak wyjść z tego impasu?
Wlasnie Panowie to co napisal Kwasik ./ Jak sie wziac ostro za ten nasz wedkarski "PZPN". moze ma kto jakies ciekawy pomysly ??
Tak, mam pomysł. Przeczytać książkę Rafała Ziemkiewicza "Czas wrzeszczących staruszków" którą promuję w swojej stopce. Geneza oraz analiza polskiego bagna jest ważna zanim się podejmie walkę, zanim będzie wiadomo jak walczyć, trzeba wiedzieć jak skonstruowana jest patologia, jaka jest jej architektura oraz zależności psychologiczno-społeczno-ekonomiczne.
Trzeba zacząć od siebie i... na przykład nie przyjmować pracy po znajomości i nikomu po znajomości pracy nie dawać (chyba, że nóż na gardle). Być za jednomandatowymi okręgami wyborczymi które biją w "partiokrację". Popierać sprawy a nie osoby. Nie skupiać się na człowieku, tylko na tym co w danej chwili mówi. Myślec krytycznie.
Piotrze, trzeba by było "zrównać z ziemią" to co jest w Warszawie na ul. Twardej i postawić od nowa, a najlepiej przenieść gdzieś daleko od Warszawy, im dalej tym lepiej. Przenieść tam gdzie zna się i ma się prawdziwe problemy i wie jak je rozwiązać
I po co ten rewolucyjny ton? Wystarczy powiedzieć
decentralizacja, brzmi o wiele ładniej niż równanie z ziemią
Pozdrawiam
Krzysiek