Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Okazy z mało znanych pstrągowych cieków

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/20 17:14 #37155

  • misza06
  • misza06 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
Siemko napisał:
misza06 napisał:
Dosam, że ja Ciebie nie obrażam, że piszesz "Pierdoły". Ot widać klasę adwersarza

Misza nie przesadzaj. Jesli to jest dla Ciebie obraza to sory...Fakt, watek jest zupełnie o czym innym...Sory za offtopowanie. :) Bez urazy, to był impuls...:P
OK, nie ma sprawy, tylko gadajmy przedmiotowo

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/20 17:24 #37158

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
misza06 napisał:
Siemko napisał:
misza06 napisał:
Dosam, że ja Ciebie nie obrażam, że piszesz "Pierdoły". Ot widać klasę adwersarza

Misza nie przesadzaj. Jesli to jest dla Ciebie obraza to sory...Fakt, watek jest zupełnie o czym innym...Sory za offtopowanie. :) Bez urazy, to był impuls...:P
OK, nie ma sprawy, tylko gadajmy przedmiotowo

Misza ale rozumiesz moje rozgoryczenie. Gdyby to była jakaś tam pipidówa, czy małe koło to ja rozumiem. Ale w takim miejscu...? Siedziba tak odpicowana, że głowa boli, a nie można kupić zezwoleń i to na początku sezonu. Dziwi mnie to. Przecież w normalniej firmie ktoś kto profesjonalnie podchodzi do tematu powiedziałby: proszę poczekać, nie ma co prawda księgowej ale zobaczę co da się zrobić. Bierze znaczki, inkasuje gotówkę a jak pani księgowa przyjeżdża mówi, słuchaj Jolka było tylu i tylu kolesi wziąłem tyle i tyle znaczków, oto kasa za zezwolenia. I wszyscy są szczęśliwi. A tak kasa poszła w powietrze, ludzie łowią bez zezwoleń bo w głównej siedzibie pani księgowa była tydzień na urlopie. A jak to zmienić...? Dla mnie to proste jak świński ogon. Mam swoją firmę i 15 pracowników, codziennie rozwiązuję dziesiątki trudniejszych problemów. To po prostu mało profesjonalne - słowem dziadostwo!!!!
Znowu offtop...:blush: Sory ale każda okazja do piętnowania takiego gówna jest dobra.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/20 17:31 #37161

  • Tomek O
  • Tomek O Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 227
  • Podziękowań: 4
Dmychu, możliwe, że masz jakieś złe skojarzenia związane z ,,tajnymi,, siurkami. Prawdą jest jednak, że skoro są tajne i darzą rybą to raczej nikt tam nie używa agregatu;) Szczerze mówiąc mam dla Ciebie duży szacunek jako forumowicza, ale Twoja ostatnia wypowiedź jest chyba następstwem porażenia prądem z agregatu, gdy brodziłeś sobie w jakiejś rzeczce. Wielu wędkarzy jest chyba nieświadomych faktu, że w kraju gdzie nie pilnuje się wody , a przepisy funkcjonują tylko na papierze to w 90% ryby zjadają wędkarze! Smutne? Nie! Po prostu prawdziwe !!! Zagraniczne eldorada żyją tylko dlatego, że są to łowiska NO KILL. U nas niestety KILL KILL. I dla tego ludzie kryją się ze swoimi miejscówkami. Nawet jeżeli jest to 200m kanału.

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/20 17:38 #37162

  • misza06
  • misza06 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
Siemko napisał:
misza06 napisał:
Siemko napisał:
misza06 napisał:
Dosam, że ja Ciebie nie obrażam, że piszesz "Pierdoły". Ot widać klasę adwersarza

Misza nie przesadzaj. Jesli to jest dla Ciebie obraza to sory...Fakt, watek jest zupełnie o czym innym...Sory za offtopowanie. :) Bez urazy, to był impuls...:P
OK, nie ma sprawy, tylko gadajmy przedmiotowo

Misza ale rozumiesz moje rozgoryczenie. Gdyby to była jakaś tam pipidówa, czy małe koło to ja rozumiem. Ale w takim miejscu...? Siedziba tak odpicowana, że głowa boli, a nie można kupić zezwoleń i to na początku sezonu. Dziwi mnie to. Przecież w normalniej firmie ktoś kto profesjonalnie podchodzi do tematu powiedziałby: proszę poczekać, nie ma co prawda księgowej ale zobaczę co da się zrobić. Bierze znaczki, inkasuje gotówkę a jak pani księgowa przyjeżdża mówi, słuchaj Jolka było tylu i tylu kolesi wziąłem tyle i tyle znaczków, oto kasa za zezwolenia. I wszyscy są szczęśliwi. A tak kasa poszła w powietrze, ludzie łowią bez zezwoleń bo w głównej siedzibie pani księgowa była tydzień na urlopie. A jak to zmienić...? Dla mnie to proste jak świński ogon. Mam swoją firmę i 15 pracowników, codziennie rozwiązuję dziesiątki trudniejszych problemów. To po prostu mało profesjonalne - słowem dziadostwo!!!!
Znowu offtop...:blush: Sory ale każda okazja do piętnowania takiego gówna jest dobra.
Rozumiem Twoją frustrację. Ale to Polska jak już pisałem wcześniej. Aby coś sie zmieniło muszą minąć lata. Niestety grupa mięsiarska jest w przewadze. A co do Twoich trudności. NAleży to sptrywtyzować! Tak prywatny biznes dba o swoich klientów a Pzw OLEWA bo nie masz alternatywy. Monopol niestety wypacza. Zróbmy coś!

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/20 17:39 #37163

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Tomek O napisał:
Dmychu, możliwe, że masz jakieś złe skojarzenia związane z ,,tajnymi,, siurkami. Prawdą jest jednak, że skoro są tajne i darzą rybą to raczej nikt tam nie używa agregatu;) Szczerze mówiąc mam dla Ciebie duży szacunek jako forumowicza, ale Twoja ostatnia wypowiedź jest chyba następstwem porażenia prądem z agregatu, gdy brodziłeś sobie w jakiejś rzeczce. Wielu wędkarzy jest chyba nieświadomych faktu, że w kraju gdzie nie pilnuje się wody , a przepisy funkcjonują tylko na papierze to w 90% ryby zjadają wędkarze! Smutne? Nie! Po prostu prawdziwe !!! Zagraniczne eldorada żyją tylko dlatego, że są to łowiska NO KILL. U nas niestety KILL KILL. I dla tego ludzie kryją się ze swoimi miejscówkami. Nawet jeżeli jest to 200m kanału.

10/10 jestem dokładnie tego samego zdania. Znam taką rzeczkę, gdzie obowiązuje zakaz łowienia a kłusownicy ponoć często ją odwiedzają i tam ryba jest!!!!!
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/20 18:01 #37165

  • misza06
  • misza06 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
Dlatego takie rzeczki należy chronić. Niestety klusole to jakieś 20-30% zła. Najgorsze to jak opisesz rzekę ogólnopolsko - w prasie czy na forum;. W następnym tygodniu masz brzegi pełne wędkarzy. Obojętnie czy to w dobrej wierze czy złaej. po m-cu rzeka jest martwa. Ot Dmychu Twoje pisanie taka jeat rzeczywistość. Pozwólmy żyć rzekom bez najazdu ludzi - już nie użyję słowa mięsiarzy choć tak jest- niech kropki żyją tam sobie bez stresu. Mam kilka ciurków i za żadne skarby ich nie zdradzę, nie oczekuję tego po innych. To Polska właśnie

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/22 10:59 #37317

  • tlokkrzys
  • tlokkrzys Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • widok jętki znikającej w pysku pstrąga-bezcenne
  • Posty: 137
  • Podziękowań: 41
Mihu a ilu wedkary spotkaliscie na tym odcinku?
Rybak to zawód , wędkarz to hobbysta a pstrągarz to charakter - taki jestem :)
CRET

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/22 15:52 #37333

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Całkowicie sie nie zgadzam z takimi twierdzeniami,ze jesli rzeka jest opisana na forum ogolnopolskim ,ze za chwile bedzie martwa.łowie pstragi dłuzej niz niejedni tu Koledzy piszacy. Z moich obserwacji na przestrzeni kilkudziesiat lat twierdze,ze rzeki ,ktore sa tzw."tajnymi"sa najbardziej narazone na klusownictwo.Klusownictwo najbardziej sie pleni tam gdzie nie ma wedkarzy.Kiedys one tak nie było dokuczliwie ,kiedy sprowadzalo sie tylko sznurow i robala na wedce.Teraz kiedy powszechnie sa dostepne "wedki elektryczne"-najbardziej skuteczne i zabojcze narzedzie na mała rzeke --jak tam nie bedzie wedkarskiej presji -bardzo szybko rzeka stanie pusta.Rozweselaja mnie tez czesto czytane tu teksty aby o tej czy o innej rzece nic nie mowic.NALEZY MOWIC I TO GLOSNO!!!Bo to jedyna metoda ratunku dla takiej rzeki.Ci co mysla inaczej niech sprobuja zasiegnac jezyka wsród tubylcow mieszkajacych kolo takich rzek.Dowiedza sie o wiele wiecej niz z jakiegolwiek forum wedkarskiego czy gazety.ZAWSZE NAJWIEKSZA I AKTUALNA WIEDZE NT POGLOWIA RYB MAJA KLUSOLE! I napewno źrodlem tej wiedzy nie sa fora wedkarskie!

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/22 17:31 #37337

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
forell napisał:
Całkowicie sie nie zgadzam z takimi twierdzeniami,ze jesli rzeka jest opisana na forum ogolnopolskim ,ze za chwile bedzie martwa.

Hmm...
1. W pewnym startującym dopiero periodyku wedkarskim zostało opisanych kilka rzeczek z okolic częstochowy.
Ludzi tam zwykle było niewielu a rzeczka malutka...
Teraz jest najazd "wędkarzy" z połowy chyba polski.
Każdy łowi i do torby bo wolno.
Pstrązki niewielkie ot takie ciut ponadwymiarowe.
Sądzisz że do lata wytrzyma??
Gdybym mieszkał np. w Krakowie i miał pod nosem Rabę z wielkimi zyjącymi na jej odcinku no-killowym pstrągami nie tłukłbym się 200km zeby złowić trzydziestaka którego mogę tam usmiercic...
a jednak takie rejestracje tam widać najczęsciej.
Czy jadą tam dlatego że nie mają u siebie ryb??
Jadą bo rzeka została opisana jako dobra i rybna...
Tyle że niedługo taka pozostanie...
"Kormorany z kartami" przeniosa się na kolejna o której ktos dobrze napisze...

2. Niedaleko mnie było sobie jezioro z którego wodę czerpała cukrownia i odprowadzała do niego poprodukcyjną.
Nikt nie łowił bo wszyscy twierdzili że jezioro zatrute i nic w nim nie ma.
Łowili tylko kłusole bo woda była praktycznie bezpańska i zapomniana.
Nagle okazało sie że ryby są. Niefortunnie kiedyś na przekór wszystkim wybrałem się tam ze spinem i przerzuciłem w ciągu jednego dnia kilka grubych szczupaków i naprawde pięknych okoni. Niestety tym odkryciem pochwaliłem sie kilku znajomym.
W dwa lata populacja szczupaka skurczyła sie prawie do zera.
Zima lód wyglądał ne gorzej niż ser szwajcarski od przerebli.
KArasi które potrafiły tam mieć nawet póltora dwa kilo starczyło na trzy lata...
Wodę wykończyli kłusole??
Wykończyli wędkarze...
żeby powędkowac w sobotę trzeba było jechać w piątek po południu i zając sobie miejscówke którą ktoś inny opuszczał jadąc do domu.

konkluzja:
Reklama jest dobra dla lowisk komercyjnych i odcinków specjalnych z limitowanymi wejściówkami i najlepiej zakazem zabierania ryb...
Normalne wody zostana wykończone dzieki choćby dwu trzem dobrym słowom napisanym na forum ogólnopolskim czy w prasie...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Okazy z mało znanych pstrągowych cieków 2010/03/22 18:22 #37339

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Kolego Marku,
Przykladami z zycia, podparte faktami moglbym z Toba na zmiane przerzucac sie bez końca.Uwazam,ze jest to bezcelowo ,bo przypuszczam,ze kazdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu.Powtorze tylko,ze swoja opinie opieram na osobistych spostrzezeniach chodząc brzegami roznych rzek -wiekszych i mniejszych od 1976 roku.Ale jeden wymowny przyklad podam :
-w czasach kiedy wedkarzy zarejestrowanych w PZW było ponad 1 milion ,3 razy tyle lowilo bez karty ,nie liczac masy klusownikow z siatkami ,oscieniami,sznurami,itp,jezdzilem na wiele rzek Pomorza, miedzy innymi na Plociczną ,Gwdę,Nt tych rzek bardzo wiele pisało sie w WW .Tak dokladnych opisow tych rzek z detalami juz od wielu nie widze w prasie wedkarskiej(niektorzy nimi posiłkuja sie do dzis).Owszem bardzo duzo wedkarzy przyjezdzało,bez porownania wiecej niz obecnie.Ale jakos ryb starczalo dla wszystkich ,pstragow mozna było brac 5 sztuk o wymiarze 25 cm..pewnie ktos tu zaraz dopisze,ze jak mozna było lowic 5 sztuk /25cm to teraz ryb nie bo wylowili.Ale prawda jest zupelnie inna...Plociczna od 1990 roku kiedy w wiekszosci jest na terenie DPN jest calkowicie wylaczona z polowów wedkarskich.Niby jest jeszcze pilnowana przez straz parkowa,wielokrotnie była zarybiana,jest stale monitorowana przez ichtiologów.Wszystko to na nic ...W terenie gdzie sa same lasy ,wedkarzy przegoniono,jest bodajze 3 straznikow na cały park ,klusole robia co chca.Ryb nie ma wcale a do wody jak sie włozy zarowke ,to niechybnie zaswieci.A jestem pewny,ze ta rzeka udostepniona do wedkowania ,nawet bez zadnych ograniczeń ilosciowych ,przez stała obecnosć wedkarzy ,obroniła by sie sama.Malo ktory klusol na pontonie czy z brzegu chodzacy z ''grzalka"bałby sie czynic swoj proceder kiedy nad nia stale byliby wedkarze.
Ostatnio zmieniany: 2010/03/22 18:29 przez forell.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.113 seconds