Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: NO KILL

Odp:NO KILL 2009/06/23 15:48 #16338

  • salmon1977
  • salmon1977 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • avid :)
  • Posty: 2446
  • Podziękowań: 1449
i ładny komentarz na koniec;)
BAŁTek :)
Morskie Trocie --> www.facebook.com/groups/175452759609159/

Odp:NO KILL 2009/06/23 16:07 #16340

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
Generalnie nie bardzo mam ochotę wchodzić w to ,,głaskanie się" po główkach przez kolegów. I skupię się głównie na czytaniu tych , w większości , stereotypów powtarzanych przy okazji każdego takiego tematu. Jedną ciekawostkę tylko zauważyłem z którą chętnie się podzielę i jedno zapytanie będę miał.
Ciekawostka (!) - może to jest wyznacznikiem podejścia kolegów do wędkarstwa i omawianego tematu. Ale widzę że bardzo łatwo przychodzi wam równanie wędkarzy do kłusoli , tak właściwie z marszu. A pytam , do cholery, co mają wspólnego ze sobą ?

A zapytanie mam do kolegi Jarka względem wypowiedzi :

Jarek napisał:
niektórzy starają się na siłę udowadniać, że branie przez wędkarza "kompletu" dzień w dzień (w majestacie RAPR) nie wpływa negatywnie na rybność rzeki
A gdzie tak udowadniają ? Wklej proszę jakiś link ,jakieś konkrety , chętnie poczytam tych argumentów. B)
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2009/06/23 16:09 przez farti.

Odp:NO KILL 2009/06/23 17:12 #16341

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
farti napisał:
Generalnie nie bardzo mam ochotę wchodzić w to ,,głaskanie się" po główkach przez kolegów. I skupię się głównie na czytaniu tych , w większości , stereotypów powtarzanych przy okazji każdego takiego tematu. Jedną ciekawostkę tylko zauważyłem z którą chętnie się podzielę i jedno zapytanie będę miał.
Ciekawostka (!) - może to jest wyznacznikiem podejścia kolegów do wędkarstwa i omawianego tematu. Ale widzę że bardzo łatwo przychodzi wam równanie wędkarzy do kłusoli , tak właściwie z marszu. A pytam , do cholery, co mają wspólnego ze sobą ?

A zapytanie mam do kolegi Jarka względem wypowiedzi :

Jarek napisał:
niektórzy starają się na siłę udowadniać, że branie przez wędkarza "kompletu" dzień w dzień (w majestacie RAPR) nie wpływa negatywnie na rybność rzeki
A gdzie tak udowadniają ? Wklej proszę jakiś link ,jakieś konkrety , chętnie poczytam tych argumentów. B)

farti, jeśli wędkarz dziennie zabiera 9 pstrągów, to kim jest wg Ciebie, jak nie kłusolem ? To samo dotyczy tych, którzy na Redzie i w innych rzekach zabierają smolty. Mamy o nich mówić wędkarze tylko dlatego, że są członkami PZW i posiadają kartę wędkarską???
Do Jarka
Twojej wypowiedzi jakoś nie mogę zrozumieć. W którym miejscu udowadniałem, że branie nadkompletu nie powoduje strat i szkód w rybostanie? Cytując moją wypowiedź, sugerujesz to.
Albo się pomyliłeś kolego, albo przeczytaj sobie dokładnie jeszcze raz mój post i znajdź sens.
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"
BAŁT

Ostatnio zmieniany: 2009/06/23 17:39 przez Wiśnia73.

Odp:NO KILL 2009/06/23 17:21 #16342

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
Wiśnia73 napisał:
farti napisał:
Generalnie nie bardzo mam ochotę wchodzić w to ,,głaskanie się" po główkach przez kolegów. I skupię się głównie na czytaniu tych , w większości , stereotypów powtarzanych przy okazji każdego takiego tematu. Jedną ciekawostkę tylko zauważyłem z którą chętnie się podzielę i jedno zapytanie będę miał.
Ciekawostka (!) - może to jest wyznacznikiem podejścia kolegów do wędkarstwa i omawianego tematu. Ale widzę że bardzo łatwo przychodzi wam równanie wędkarzy do kłusoli , tak właściwie z marszu. A pytam , do cholery, co mają wspólnego ze sobą ?


farti,
jeśli wędkarz dziennie zabiera 9 pstrągów, to kim jest wg Ciebie, jak nie kłusolem ? To samo dotyczy tych, którzy na Redzie i w innych rzekach zabierają smolty. Mamy o nich mówić wędkarze tylko dlatego, że są członkami PZW i posiadają kartę wędkarską???

Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"

Wiśnia , postaram się najprościej jak mogę przedstawić sens mojego poprzedniego postu.
Wytłuściłem w twojej wypowiedzi sedno kwestii o jakiej pisałem. Otóż , jeśli ktoś zabiera 9 pstrągów, to już to nie jest wędkarz ! I nazywanie kogoś takiego wędkarzem uwłacza godności wszystkim wędkarzom jacy by oni nie byli. Jest kolosalna różnica (wbrew temu co niektórzy twierdzą ) pomiędzy kimś kto zabiera w zgodzie z limitem . A takim który te granice łamie. Kłusola trzeba nazywać po imieniu , bez względu na to czy ma kartę wędkarską czy nie .
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2009/06/23 20:26 przez farti.

Odp:NO KILL 2009/06/23 17:31 #16343

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Jarek napisał wprost i nic nie musi jak sądzę udowadniać...
Wystarczy poczytać na forach i w róznych tematach o zabieraniu bądź wypuszczaniu ryb...
Ile nawet tutaj było takich wypowiedzi w stylu "jesli będę łowił na rybnej rzece to mogę sobie zabrać rybę" - jedną dwie bądź komplet...
Przeciez ich nie ubędzie...
Tak się własnie wyrybia rzeki koledzy bo robi się najazd wędkarzy.
Każdy weźmie tylko po rybce bo przecież jest ich duzo i ta jedna nie uszczupli za bardzo ich stanu...
Im więcej ryb w rzece pływa w początkowym okresie procesu tym więcej ludzi zajrzy "bo kolega tam połowił".
Potem narzekamy na to że pogoda nie taka bo brań mniej...
Potem na kłusoli...
Potem na wydry i kormorany...
Jakoś nam umyka że na tej rzeczce kiedyś spotykaliśmy 1-2 wędkarzy na wyjeździe a teraz spoptykamy ich 10 razy więcej i czasem cięzko znaleźć sobie odcinek do łowienia w miarę spokojnego...
Jakoś nam umyka że kiedyś mieliśmy po kilka ładnych ryb na kiju a teraz te jakoś trudno skojarzyć że te ryby to te same którymi nam sie pochwalili koledzy którzy je zabrali rzece...
Taka rybę łowi się tylko raz...
Z patelni po raz drugi nie weźmie....


A czy wędkarza można porównać do kłusoli??
Jesli łowi łamiąc regulamin to tak...
łowi wtedy poza warunkami zezwolenia a więc tak jakby łowił bez niego...
śmiem twierdzić że jest nawet gorszy od kłusola przynajmniej w wymiarze moralnym bo o ile tamten okrada obcych to taki wędkarz okrada własnych kolegów...

Dziękuję za uwagę i prosze pomyslcie czasem koledzy czy nie warto darować rybie zycia by mogła nas znów ucieszyć holem....
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:NO KILL 2009/06/23 18:20 #16344

  • wolek
  • wolek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 433
  • Podziękowań: 52
Panowie, to co napisał venom, to święta racja.
Z drugiej strony też mi "podnosi się ciśnienie", gdy słyszę "... że przecież łowię zgodnie z regulaminem..." albo "... przecież przestrzegam przepisów ...".:angry:
Panowie RAPR w obecnej formie był dobry ... dwadzieścia lat temu.:S i nie czarujmy się dawał możliwości "uprawiania amatorskiego wędkarstwa" ( czysty populizm ), a nie chronił nasze ekosystemy wodne, czy środowisko naturalne.
Łowię kropki 30 lat i było różnie ... bez ryby też się wracało:( , ale... wiedziałem, że jak nie dzisiaj, to innym razem mam szansę na przynajmniej spotkanie z ładną rybką...
Tak Panowie, jak już pisałem nie jestem ortodoksem i zabieram ryby, ale...
... prędzej zabiorę potoka 35-40 cm, niż 45cm ... zdrowy rozsądek i umiar przede wszystkim.
Byłem w maju na Roztoczu i sobie połowiłem ( nie wziąłem ani jednego, to samo mój brat ) i bardzo nam się podobało, że wolno zabrać tylko jedną sztukę w przedziale 40 - 50 cm :woohoo:
Gdy wypuszczałem samiczkę 41cm byłem obserwowany przez strażników, którzy widząc moje zachowanie nawet nie chcięli sprawdzić, czy mam stosowne zezwolenie, jedynie się z nami przywitali; ... było naprawdę przyjemnie...:)
... a od czasu kiedy hoduję ryby coraz częściej dochodzę do wniosku, czy jestem wręcz przekonany, że bez ograniczeń z "naszej" strony ryb będzie coraz mniej i wcale nie będą winni tylko kłusole, rybacy, MEW-ki, itd. ...:(
Andrzej

Odp:NO KILL 2009/06/23 18:56 #16346

  • wędkomaniak
  • wędkomaniak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 563
  • Podziękowań: 155
Koledzy to od nas samych zależy jakie przepisy będą obowiązywały już wkrótce. Jeżeli uważacie, że dobrym rozwiązaniem będzie wprowadzenie mniejszego limitu, czy zastosowanie widełek wymiarowych (zabieramy od – do) to starajmy się to lansować w środowisku wędkarzy bezpośrednio tym zainteresowanych, a potem mając dobre poparcie można wystąpić z wnioskiem do Zarządu Okręgu. Jest to skuteczne, czego dowodem jest sobotnia uchwała ZO PZW w Koszalinie, która niebawem trafi na piśmie do Kół. Otóż dzięki staraniom m.in. Towarzystwa Miłośników Regi podjęto uchwałę, która zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2010 roku, wprowadzającą na rzece Rega i jej dorzeczu (na terenie ZO Koszalin) wymiar ochronny 35 cm dla pstrąga potokowego oraz limit 2 sztuk dziennie.
Koło Miejskie PZW w Kołobrzegu www.1479.pzw.org.pl

Odp:NO KILL 2009/06/23 19:11 #16347

  • angal
  • angal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 319
  • Podziękowań: 81
Panowie temat No Kill nie dotyczy chyba tylko pstragów bo widzę że temat sie bardzo zaweził. Nie zabierałem dawno glosu ale chciał bym wiedzeć jak sie czuje bardzo etyczny wedkarz obserwujacy i uczestniczacy może posrednio w rzezi jesiennej tarlowej troci . Pozdrawiam angal

Odp:NO KILL 2009/06/23 19:38 #16351

  • wędkomaniak
  • wędkomaniak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 563
  • Podziękowań: 155
Dla ortodoksyjnych wędkarzy NO KILL proponuję przynęty bez kotwiczek, a dla bardziej przejmujących tarczę Arenberga.
Koło Miejskie PZW w Kołobrzegu www.1479.pzw.org.pl

Odp:NO KILL 2009/06/23 20:03 #16352

  • OSKAR
  • OSKAR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 446
  • Podziękowań: 39
Bez kitu,bo temat zaczyna przymulać.Każdy ma oczywićcie trochę racji,ale po co to tak nakręcać.Wczoraj już pisałem i dziś powtórzę-NO KILL żeby miało jakikolwiek sens,musi wyjść od samego wędkarza.Ten kto się już przestawił na łowienie typowo sportowe i rekreacyjne wie o czym mówię.
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.094 seconds