Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: NO KILL

Odp:NO KILL 2009/06/23 23:46 #16370

  • filip85
  • filip85 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 257
  • Podziękowań: 29
Krex napisał:
Ja jestem kłusownikiem gdyż nie przestrzegam zapisu który zabrania łowienia troci i łososia w piątki,soboty i niedziele w Wiśle

Nie zabrania łowienia tylko zabierania, bo czym się różni łowienie szczupaków od troci w Wiśle? Ale nie martw się jest na to rada, gdy zatniesz troć w niedzielę holuj ją, aż do poniedziałku rano. Gorzej gdy zatniesz w piątek wtedy dla jednej osoby hol trwający do poniedziałku może być męczący. Musiał by cię ktoś zmieniać, ale dla chcącego nic trudnego.

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać bo ten przepis to rekord świata dla mnie, dyskryminujący pracujących cały tydzień ludzi.

Odp:NO KILL 2009/06/24 13:02 #16390

Faktem jest że większość argumentów tu w tym temacie już na Forum padła i to niejednokrotnie. Sądzę jednak że o N.K. jak też C&R (jak kto woli)należy rozmawiać, dyskutować i kłócić się nawet. Mamy coraz więcej nowych uczestników, czytają to ludzie spoza forum, jeśli każda taka dyskusja da do myślenia choćby jednemu to warto dyskutować. Docierać do tej lepszej, etycznej, strony świadomości. Być może pochodzicie z regionów gdzie wędkarze postępują regulaminowo i myślą w trakcie łowienia, a kłusoli i gumofilców znacie tylko z relacji kolegów z terenów dotkniętych tą plagą. Zazdroszczę w takim razie, bo u nas na kielecczyźnie to jest prawdziwy horror. Widziałem takich "kolegów wędkarzy", którzy biorąc tylko "regulaminowy" przydział potrafili zapchać zamrażarkę kilkuset kilogramami sandacza. Jest ich przerażająco wielu, a dyskusja kończy się zawsze stwierdzeniem że jemu RSPR pozwala je zabrać. Efekty są widoczne. W środowisku opanowanym przez emerytów i "gumoli" żadne zmiany regulaminowe nie przejdą. To niestety kwestia mentalności i poziomu świadomości, a z tym u nas w centralnej Polsce nie jest za wesoło.

Odp:NO KILL 2009/06/24 13:59 #16398

  • EsoxNH
  • EsoxNH Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wędkarstwo, moje hobby...
  • Posty: 114
RAPR byl sluszny w okresie kiedy zostal spisany, bo w wodach wtedy bylo duzo ryb.
Czasy sie nieco zmienily, ryb ubylo kilkadziesiat % a niestety przepisy wciaz sa takie same :(
Wędkarstwo, moje Hobby...
Pozdrawiam Przemek

Odp:NO KILL 2010/03/23 20:39 #37489

  • misza06
  • misza06 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
farti napisał:
Generalnie nie bardzo mam ochotę wchodzić w to ,,głaskanie się" po główkach przez kolegów. I skupię się głównie na czytaniu tych , w większości , stereotypów powtarzanych przy okazji każdego takiego tematu. Jedną ciekawostkę tylko zauważyłem z którą chętnie się podzielę i jedno zapytanie będę miał.
Ciekawostka (!) - może to jest wyznacznikiem podejścia kolegów do wędkarstwa i omawianego tematu. Ale widzę że bardzo łatwo przychodzi wam równanie wędkarzy do kłusoli , tak właściwie z marszu. A pytam , do cholery, co mają wspólnego ze sobą ?

A zapytanie mam do kolegi Jarka względem wypowiedzi :

Jarek napisał:
niektórzy starają się na siłę udowadniać, że branie przez wędkarza "kompletu" dzień w dzień (w majestacie RAPR) nie wpływa negatywnie na rybność rzeki
A gdzie tak udowadniają ? Wklej proszę jakiś link ,jakieś konkrety , chętnie poczytam tych argumentów. B)
Stary czy trzeba Tobie wklejać jakieś linki i cytaty abyc zobaczył że ryb jest coraz mniej? Czy wszystko ma polegac na przemyslowym zarybianiu?Jakoś na zachodzie sobie z tym poradzili tylko u nas można wziąć komplet. Sztuka jest w tym aby łowić ale i dać żyć naturze. Niestety przy takiej presji nie ma nato szansy! Nie każdą rybę trzeba zjeść

Odp:NO KILL 2010/03/23 21:00 #37495

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
misza06 napisał:
farti napisał:
Generalnie nie bardzo mam ochotę wchodzić w to ,,głaskanie się" po główkach przez kolegów. I skupię się głównie na czytaniu tych , w większości , stereotypów powtarzanych przy okazji każdego takiego tematu. Jedną ciekawostkę tylko zauważyłem z którą chętnie się podzielę i jedno zapytanie będę miał.
Ciekawostka (!) - może to jest wyznacznikiem podejścia kolegów do wędkarstwa i omawianego tematu. Ale widzę że bardzo łatwo przychodzi wam równanie wędkarzy do kłusoli , tak właściwie z marszu. A pytam , do cholery, co mają wspólnego ze sobą ?

A zapytanie mam do kolegi Jarka względem wypowiedzi :

Jarek napisał:
niektórzy starają się na siłę udowadniać, że branie przez wędkarza "kompletu" dzień w dzień (w majestacie RAPR) nie wpływa negatywnie na rybność rzeki
A gdzie tak udowadniają ? Wklej proszę jakiś link ,jakieś konkrety , chętnie poczytam tych argumentów. B)
Stary czy trzeba Tobie wklejać jakieś linki i cytaty abyc zobaczył że ryb jest coraz mniej? Czy wszystko ma polegac na przemyslowym zarybianiu?Jakoś na zachodzie sobie z tym poradzili tylko u nas można wziąć komplet. Sztuka jest w tym aby łowić ale i dać żyć naturze. Niestety przy takiej presji nie ma nato szansy! Nie każdą rybę trzeba zjeść
O jakim zachodzie piszesz ?
dajmy na to Niemcy , w końcu są na zachód .
Tam za wypuszczenie ryby możesz trafić do sądu .
Chyba masz rację czerpmy przykład z zachodu , jestem za ! :P
łowię i żrę :laugh:

Odp:NO KILL 2010/03/23 21:19 #37501

  • misza06
  • misza06 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
farti napisał:
misza06 napisał:
farti napisał:
Generalnie nie bardzo mam ochotę wchodzić w to ,,głaskanie się" po główkach przez kolegów. I skupię się głównie na czytaniu tych , w większości , stereotypów powtarzanych przy okazji każdego takiego tematu. Jedną ciekawostkę tylko zauważyłem z którą chętnie się podzielę i jedno zapytanie będę miał.
Ciekawostka (!) - może to jest wyznacznikiem podejścia kolegów do wędkarstwa i omawianego tematu. Ale widzę że bardzo łatwo przychodzi wam równanie wędkarzy do kłusoli , tak właściwie z marszu. A pytam , do cholery, co mają wspólnego ze sobą ?

A zapytanie mam do kolegi Jarka względem wypowiedzi :

Jarek napisał:
niektórzy starają się na siłę udowadniać, że branie przez wędkarza "kompletu" dzień w dzień (w majestacie RAPR) nie wpływa negatywnie na rybność rzeki
A gdzie tak udowadniają ? Wklej proszę jakiś link ,jakieś konkrety , chętnie poczytam tych argumentów. B)
Stary czy trzeba Tobie wklejać jakieś linki i cytaty abyc zobaczył że ryb jest coraz mniej? Czy wszystko ma polegac na przemyslowym zarybianiu?Jakoś na zachodzie sobie z tym poradzili tylko u nas można wziąć komplet. Sztuka jest w tym aby łowić ale i dać żyć naturze. Niestety przy takiej presji nie ma nato szansy! Nie każdą rybę trzeba zjeść
O jakim zachodzie piszesz ?
dajmy na to Niemcy , w końcu są na zachód .
Tam za wypuszczenie ryby możesz trafić do sądu .
Chyba masz rację czerpmy przykład z zachodu , jestem za ! :P
Piszę o Holandi gdzie jak zabieberzs po raz pirwszy szczupłego o masz 50 E kary, jak Ciebir zlapią po raz druri to masz 50 e kary a za 3 razaem 500 + sprzęt i yto jest prawo

Odp:NO KILL 2010/03/23 21:26 #37503

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
misza06 napisał:
Piszę o Holandi gdzie jak zabieberzs po raz pirwszy szczupłego o masz 50 E kary, jak Ciebir zlapią po raz druri to masz 50 e kary a za 3 razaem 500 + sprzęt i yto jest prawo
No , a w Indiach to na ten przykład mają krowy pod ochroną.

Pisałeś o ,,zachodzie", chyba że Holandia jest tylko zachodem ? :dry:
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2010/03/23 22:00 przez farti.

Odp:NO KILL 2010/03/23 21:41 #37508

  • misza06
  • misza06 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 62
Stary, uważam, że przeginaszsz Tam wędkarstowo to sport a nie zabieranie kompletów. Tam ludzie mają szcunek dla przyrody , dla ryby. NIc dodoc Najlepiej zasłanieś dię regulaminem PZW który jest anahchroniczny

Odp:NO KILL 2010/03/23 21:55 #37511

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
misza06 napisał:
Stary, uważam, że przeginaszsz Tam wędkarstowo to sport a nie zabieranie kompletów. Tam ludzie mają szcunek dla przyrody , dla ryby. NIc dodoc Najlepiej zasłanieś dię regulaminem PZW który jest anahchroniczny
Chyba chciałeś powiedzieć archaiczny , ale może napisałeś co chciałeś.
A widzisz dla mnie wędkarstwo jako sport jest przegięciem !!
Sport to biegi i jazda na rowerze, polecam .
Wędkarstwo to metafizyka jaka siedzi w na odwiecznie jako łowcach.
Niech pomyślę , jak można nazwać kogoś kto li tylko dla sportu kalecząc zadaje ból żywym stworzeniom ? Może ty coś zaproponujesz ?

Mogę zabrać jedną sztukę lub nawet w ogóle przez sezon z różnych powodów . Ale możliwość i świadomość tego że mogę , że czasem zabiorę jeśli spełni pewne wymogi . Daje mi moralne prawo do wędkowania. Nawet jeśli to brzmi jak prawniczy wybieg ,to jednak . Gdybym traktował wędkarstwo jako - sport , stracił bym szacunek dla siebie jako istoty myślącej, czującej, ludzkiej.
To moje podejście i proszę aby nikt nie odbierał tego do siebie.

Ps. Pomijając fakt że tylko łososiowate są super !!:woohoo:
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2010/03/23 22:01 przez farti.

Odp:NO KILL 2010/03/24 01:16 #37542

  • Rózgaś
  • Rózgaś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Rosówka Dżodżo na haku - wszystkie pstrągiWplecaku
  • Posty: 352
  • Podziękowań: 105
smiac mi sie chce jak czytam Wasze wypociny. dajcie sobie spokoj. kto zjada ryby krzyczy killim! kto puszcza krzyczy no killim. ktos kto przyklada miarke do ryby by zbadac czy przekroczyla magicna liczbe to miesiarz i wymiarowi nie popusci. ktos kto zabija okazy tez jest nie fair. moze wynika to z jego nieswiadomosci i niewiedzy jaka szkode wyrzadza wodzie. tlumaczenie ze ryba nie przezyje albo ma ze 33% szans na przezycie, czy brak foto, miarki,wagi etc to tez nonsens. kazdy moze sobie zjesc rybke, to nie grzech. ale komplety.... hmmmm. chyba ze sie nie znam.
Od tego roku zjadam wszystko!
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.120 seconds