Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/22 21:08 #20805

  • tj73
  • tj73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 215
dmychu napisał:
- niezamożni wędkarze będą mieli szansę obniżenia kosztów, a to są nasi Koledzy mieszkający głównie na prowincji (gdzie zarobki są mniejsze, a bezrobocie większe) i mają stosunkowo blisko na łowiska;

Obawiam się Krzyśku, że takie zmiany mogą paradoksalnie zwiększyć kłusownictwo.
Wielu wędkarzy którzy dziś z bólem płaci składki na PZW, stwierdzi że nie będzie dalej finansować związku i będzie kłusować.
Niestety mentalności ludzi nie zmienisz zmieniając przepisy. A wprowadzenie dodatkowych nie uczyni wędkarstwa sportem elitarnym.
W życiu chodzi głównie o to, by zmieniać marzenia we wspomnienia.

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/22 21:26 #20808

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Tomek,
Nie mówię o podwyżkach składki członkowskiej oraz opłaty na ochronę i zagospodarowanie wód - niech to kosztuje tyle co dziś i drożeje wyłącznie w oparciu o wskaźnik inflacji. Ci którzy płacą z bólem to co jest, będą dalej płacić z bólem ale będą mieli dodatkowo 10 godzin rocznie do przepracowania w łowisku przypisanym do określonego koła. To niewielka zmiana w stosunku do stanu obecnego. 10 godzin na cały rok to jest pikuś dla jednego człowieka. Dlaczego taki wymóg miałby sprawić odejście do szarej strefy wędkarstwa?

Ekwiwalent niewykonanej pracy w wysokości 200 zł jest dedykowany nie dla nich, tylko dla zamożniejszych i zabieganych, którzy nie mają czasu na czyny społeczne.

Tomek, a tak na marginesie, co mają do stracenia nasze coraz bardziej puste wody?

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/22 22:51 #20817

  • tj73
  • tj73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 215
Krzyśku, doskonale zrozumiałem Twoje przesłanie. Chętnie poświęcę swój czas dla naszych rzek i jezior. Jednak nie wierzę, że w ten sposób zmienimy ludzi. Nie wierzę, że Pan, który dziś rzuca w krzaki pudełko po robakach, pójdzie w przyszłym roku patrolować, czy sprzątać brzegi rzeki.Prędzej będzie się starał zakombinować ze skarbnikiem koła żeby ten za pięć dych zapisał mu "czyn społeczny" w książeczce albo powie że pi...li to całe PZW.
Moim zdaniem aktywność członków PZW powinna być nagradzana zniżkami.
Jeżeli chodzi o proponowane pozostawianie 50% opłaty w kole. Czy zdajesz sobie sprawę o jak dużych pieniądzach rozmawiamy? Obawiam się CBA miało by pełne ręce roboty z nowymi baronami z PZW.

Odwołałeś się dziś do myśliwych. Zwróć uwagę, że członkowie kół łowieckich wykonują prace, ale tylko w swoim łowisku. A w "obcych" nie polują. Czy chciałbyś mieć tak ograniczoną możliwość łowienia ryb?
Spójrz na samą organizację PZŁ. Nie ma tam członków "duchów", którzy opłacają składki w sklepie i na podstawie dowodu wpłaty polują cały rok. W przypadku PZW jest to przecież normalne. Niestety "być członkiem PZW" = mieć opłatę i nic więcej.
Pozdrawiam
Tomek
W życiu chodzi głównie o to, by zmieniać marzenia we wspomnienia.
Ostatnio zmieniany: 2009/10/22 22:51 przez tj73.

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 00:38 #20819

  • dmychu
  • dmychu Avatar
tj73 napisał:
(...)Prędzej będzie się starał zakombinować ze skarbnikiem koła żeby ten za pięć dych zapisał mu "czyn społeczny" w książeczce albo powie że pi...li to całe PZW.

W jednym kole może tak być, w innym nie - a myślę, że warto to zrobić choćby dla częściowej poprawy.
(...)Jeżeli chodzi o proponowane pozostawianie 50% opłaty w kole. Czy zdajesz sobie sprawę o jak dużych pieniądzach rozmawiamy? Obawiam się CBA miało by pełne ręce roboty z nowymi baronami z PZW.

Tomek, nie przesadzaj. Koło złożone z 200 wędkarzy, powiedzmy że połowa zapłaci ekwiwalent a połowa odpracuje, połowa ekwiwalentu, czyli 100 zł zostaje w kole... to jest w sumie 10 tys. zł - to nie są duże pieniądze.
Odwołałeś się dziś do myśliwych. Zwróć uwagę, że członkowie kół łowieckich wykonują prace, ale tylko w swoim łowisku. A w "obcych" nie polują. Czy chciałbyś mieć tak ograniczoną możliwość łowienia ryb?

Nie, nie chciałbym. Odwołałem się do myśliwych ale nie w celu kopiowania całości rozwiązań, tylko części z nich. Okręg dysponuje wodami, ale uważam, że pewien zakres odpowiedzialności powinien zostać przekazany do kół, tak aby nie było wody bez koła i koła bez wody.
Spójrz na samą organizację PZŁ. Nie ma tam członków "duchów", którzy opłacają składki w sklepie i na podstawie dowodu wpłaty polują cały rok. W przypadku PZW jest to przecież normalne. Niestety "być członkiem PZW" = mieć opłatę i nic więcej.

Najwyższy czas to zmienić.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2009/10/23 00:39 przez dmychu.

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 08:48 #20827

  • Pstrong
  • Pstrong Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
minkof napisał:

"Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej" Pamiętasz to ?

Nie pamiętam.

tak myślałem... szczerość za szczerość: to dużo tłumaczy.
pozdrawiam,

Jacek Zieliński
www.pstrong.com.pl
Ostatnio zmieniany: 2009/10/23 08:49 przez Pstrong.

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 09:10 #20828

  • minkof
  • minkof Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 142
  • Podziękowań: 15
Pstrong napisał:
minkof napisał:

"Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej" Pamiętasz to ?

Nie pamiętam.

tak myślałem... szczerość za szczerość: to dużo tłumaczy.

Co tłumaczy? Wal prosto z mostu:)

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 09:10 #20829

  • Pstrong
  • Pstrong Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Jedynie słuszna droga do rybnych łowisk:
1. Wszystkie wody w Polsce podzielić na mniejsze jednostki: rzeki podzielić na odcinki, większe jeziora wyodrębnić, mniejsze jeziora połączyć w zespoły jezior lub dopisać do pobliskich rzek
2. Każde tak wyodrębnione łowisko musi mieć swojego opiekuna/gospodarza, który zajmuje się tylko nim, lub właściciela
3. Opiekunem może być miejscowy klub wędkarski, koło związku itp
4. Właściciel zarabia na wędkarzach na utrzymanie i ochronę łowiska, i na siebie;
opiekun/gospodarz zarabia na utrzymanie i ochronę łowiska, i koszty swojej działalności
5. Jeden dzień wędkowania kosztuje co najmniej 50 zł albo i stówę, tydzień 4 razy tyle, rok 20 razy tyle.
6. Kogo nie stać - nie łowi: można zbierać grzyby albo biegać w lesie

PS. Grzybiarzy też za dużo a lasów za mało. Wstęp do lasu - 20 zł za dzień.
pozdrawiam,

Jacek Zieliński
www.pstrong.com.pl

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 09:15 #20830

  • minkof
  • minkof Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 142
  • Podziękowań: 15
Pstrong napisał:
Jedynie słuszna droga do rybnych łowisk:
1. Wszystkie wody w Polsce podzielić na mniejsze jednostki: rzeki podzielić na odcinki, większe jeziora wyodrębnić, mniejsze jeziora połączyć w zespoły jezior lub dopisać do pobliskich rzek
2. Każde tak wyodrębnione łowisko musi mieć swojego opiekuna/gospodarza, który zajmuje się tylko nim, lub właściciela
3. Opiekunem może być miejscowy klub wędkarski, koło związku itp
4. Właściciel zarabia na wędkarzach na utrzymanie i ochronę łowiska, i na siebie;
opiekun/gospodarz zarabia na utrzymanie i ochronę łowiska, i koszty swojej działalności
5. Jeden dzień wędkowania kosztuje co najmniej 50 zł albo i stówę, tydzień 4 razy tyle, rok 20 razy tyle.
6. Kogo nie stać - nie łowi: można zbierać grzyby albo biegać w lesie

PS. Grzybiarzy też za dużo a lasów za mało. Wstęp do lasu - 20 zł za dzień.

Czy forsowałeś gdzieś swoje pomysły? Można by się nad nimi pochylić... Zalecam ostrożność w używaniu zwrotu "jedynie słuszna droga"...
Ostatnio zmieniany: 2009/10/23 09:37 przez minkof.

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 11:18 #20838

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Jacek,
Jedynie słuszne drogi już przerabialiśmy. Poza tym, czy Ty masz świadomość co to jest cena równowagi rynkowej? Nie sądzę, żeby na wszystkich łowiskach ustabilizowała się ona na poziomie 50 - 70 zł za dzień. Dziś taka cena w Polsce dotyczy najpiękniejszych i najrybniejszych rzek w warnkach małej konkurencji OS-ów. W przypadku dużej konkurencji cena ta raczej by spadła na skutek walki o klienta i wynosiłaby raczej ok. 20 - 30 zł, zaś w przypakdu mniej atrakcyjnych łowisk czy gatunków ryb - nawet 5 - 15 zł za dzień. Takie szacunkowe liczby chodzą mi po głowie w odniesieniu do zasobności portfela polskich wędkarzy i rozmyślaniu o cenie równowagi jaka mogłaby się ustalić na różnych łowiskach. Być może San, Dunajec, Drawa, Parsęta, Rega... no może te rzeki miałyby klientów przy cenie 50 zł na dzień na najlepszych odcinkach.

Póki co większość nie ma bladego pojęcia o prowadzeniu łowisk. To co napisałem w liście otwartym do ZG PZW ma służuyć m.in. zbliżeniu kół PZW do problemów swoich łowisk. To może być pewien krok w kierunku zwiększenia autonomii w zarządzaniu na poziomie lokalnym. Natomiast ja bym nie rozmontowywał PZW tylko je zreformował. Po co się dezintegrować, by później się znów stowarzyszać? Rola ZG PZW moim zdaniem w przyszłości to reprezentowanie interesów autonomicznych gospodarzy łowisk, zrzeszonych w jednym stowarzyszeniu tylko w celu uzyskania silniejszego głosu w sprwach rangi ustawodawczej itp. Wsparcie ZG PZW dla aktywnych kół PZW to powinien być pierwszy krok. Później gdy koła i okręgi nabiorą nowego znaczenia i funkcji, Zarząd może pełnić swoego rodzaju odpłatną służbę w interesie niezależnych i gospodarujących kół PZW. To wymaga zmiany optyki - to nie koła mają służyć zarządowi, tylko zarzad powinien służyć kołom. A okręgi to powinny być takie regionalne ośrodki zajmujące się głównie aspektem zarybień w funkcji usług pełnionych na rzecz kół, jednak dbające o standardy aby poszczególne koła nie dokonywały jakichś zarybień, które mogłyby zaszkodzić.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2009/10/23 11:20 przez dmychu.

Odp:List otwarty do Zarządu Głównego i Okręgów PZW 2009/10/23 12:02 #20841

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
dmychu napisał:
Jacek,
Jedynie słuszne drogi już przerabialiśmy. Poza tym, czy Ty masz świadomość co to jest cena równowagi rynkowej? Nie sądzę, żeby na wszystkich łowiskach ustabilizowała się ona na poziomie 50 - 70 zł za dzień. Dziś taka cena w Polsce dotyczy najpiękniejszych i najrybniejszych rzek w warnkach małej konkurencji OS-ów. W przypadku dużej konkurencji cena ta raczej by spadła na skutek walki o klienta i wynosiłaby raczej ok. 20 - 30 zł, zaś w przypakdu mniej atrakcyjnych łowisk czy gatunków ryb - nawet 5 - 15 zł za dzień. Takie szacunkowe liczby chodzą mi po głowie w odniesieniu do zasobności portfela polskich wędkarzy i rozmyślaniu o cenie równowagi jaka mogłaby się ustalić na różnych łowiskach. Być może San, Dunajec, Drawa, Parsęta, Rega... no może te rzeki miałyby klientów przy cenie 50 zł na dzień na najlepszych odcinkach.

Póki co większość nie ma bladego pojęcia o prowadzeniu łowisk. To co napisałem w liście otwartym do ZG PZW ma służuyć m.in. zbliżeniu kół PZW do problemów swoich łowisk. To może być pewien krok w kierunku zwiększenia autonomii w zarządzaniu na poziomie lokalnym. Natomiast ja bym nie rozmontowywał PZW tylko je zreformował. Po co się dezintegrować, by później się znów stowarzyszać? Rola ZG PZW moim zdaniem w przyszłości to reprezentowanie interesów autonomicznych gospodarzy łowisk, zrzeszonych w jednym stowarzyszeniu tylko w celu uzyskania silniejszego głosu w sprwach rangi ustawodawczej itp. Wsparcie ZG PZW dla aktywnych kół PZW to powinien być pierwszy krok. Później gdy koła i okręgi nabiorą nowego znaczenia i funkcji, Zarząd może pełnić swoego rodzaju odpłatną służbę w interesie niezależnych i gospodarujących kół PZW. To wymaga zmiany optyki - to nie koła mają służyć zarządowi, tylko zarzad powinien służyć kołom. A okręgi to powinny być takie regionalne ośrodki zajmujące się głównie aspektem zarybień w funkcji usług pełnionych na rzecz kół, jednak dbające o standardy aby poszczególne koła nie dokonywały jakichś zarybień, które mogłyby zaszkodzić.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Tego sie nie da narzucić "odgórnie"
To jest tylko dawanie jeszcze większej kasy aktualnie działającym strukturom....
To wszystko o czym piszesz wymaga tylko zmiany swiadomosci wszystkich wędkarzy....
Wybory do władz kół - okręgów - Zarządu głownego...
inaczej to mzonki bo sposobu myslenia i działania obecnych nie zmienisz...
"praca od podstaw" i uświadomienie wszystkich wędkarzy - niestety 90% ma to wszystko gdzieś i nawet nie czyta Twoich manifestów ani nie ma najmniejszej chęci na zmiane tego w czym tkwi.
Płacą grosze i narzekają wybierając resztki tego co zostało...
Na obecnym etapie jedynie tworzenie odcinków z ograniczeniami ma sens bo pokazuje że tam po prostu są ryby, i ze to nie kłusole ale sami wędkarze wyrybiają te ogólnie dostepne zgodnie z dozwolonymi limitami.
Znam wiele osób które ryby zabierały w ilościach naprawdę duzych i po kilku wizytach na takich łowiskach oczy im się otworzyły i dotarło do nich proste przesłanie - zabraną rybę można złowic tylko raz...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.109 seconds