Kolego, ale gdybyś uwaznie przeczytał te wszystkie posty, to doskonale byś wiedziałze nikt nie pisał tutaj jacy wędkarze sa zajebiści i jak wspaniale sie zachowują. co do tego ze na piławie nie zmieniła sie frekwencja wędkarzy to powidz prosze jaki ma to zwiazek z niszczeniem i zasmiecaniem rzeki przez kajakarzy. Jesli wedkarz nie ma innej alternatywy to pojedzie wczesnie rano na piławe i o 8 rano wróci do chaty, zaraz po tym jak pierwsze szkodniki w kajakach z krzykiem wyrusza w dalsza droge budząc i zachęcajac do spływu reszte hordy
...
Jesli nie zauważyłes w tym temacie samobiczowania, to proponuje zebyś spojrzał na inne gdzie mowa jest o burakach z naszej dziedziny zainteresowan. W Twoich postach nie ma argumentów tylko banialuki typu "bla bla bla" , którymi kwitowałes wskazany przeze mnie powazny problem, jaki jest wyjmowanie z wody zwalonych drzew. Jeśli jestes z moich okolic, to doskonale wiesz jak wyglada piława w szwecji, jesli nie widzisz w tym i tonach smieci i fekaliów nad brzegami rzek nic złego, to proponuje Ci zmienic forum... moze na jakies kajakarskie
P.S. Jesli ktos poruszałby temat ewentualnych przychodów jakie spływy kajakarskie przynosza lokalnym społecznościom, to rozmawiałem w soierpniu z sołtysem szwecji i raczej bardziej denerwował go problem hałasow , smieci i pijanstwa, jakie latem kazdego wieczora odbywa sie we wsi, które jest zmora dla mieszkańców, nie liczac trzech osób ktore prowadzą tam przystanie kajakowe, ale z całą pewnoscią sa one w mniejszości.