TEMAT: Kajakiem po rzekach-zgodne z prawem?

Ktoś wcześniej wspominał o napisaniu petycji do PZW jako gospodarza wody może ktoś obyty w pisaniu takich papierów się tym zajmie ? podpisze się obiema rękoma jak pewnie wszyscy forsowicze:) sezon coraz bliżej i będzie coraz gorzej... nadziwić się nie mogę że pzw nie widzi problemu:angry:

PZW nie widzi problemu a my doświadczamy go coraz częściej nie jest dobrze a bedzie jeszcze gozej. spływy kajakowe nie sa jak na razie zbyt drogie i przyciagaja rzesze narodu. jadno jak płyna starsze osoby z dziećmi czy wnukami. a drógie jak płyna na kilka dni tolko starsi albo młodzierz. to jest taka mała masakra.w wakacje juz tylko łowic zanim wstaną
Bo pózniej to nie ma co szukac. my płacimy za urzytkowanie wody i chcąc nie chcąc jestesmi z niej wypierani. to tak jakby iść do lasu spiewajac sobie i krzycząc tam gdzie PZŁ organizuje polowanie. tylko ze tam jakby jeden z drógim odpalił z dubeltówki... dlaeego mysle ze IGO ma dobre pomysły. chos nie chciał bym niczyjej krzywdy.

Igo napisał:

Wątpliwe czy znajdzie się przepis na samo płynięcie kajakiem po pijaku.
Wprawdzie art. 178a § 1 Kodeksu karnego mówi: "Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego,prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,...", jednak kajak raczej ciężko zaliczyć do pojazdów mechanicznych.
Na marginesie, jest to ten sam przepis, na podstawie którego policja łapie co weekend kilkuset kierowców na podwójnym gazie.
Pojazdem mechanicznym jest pojazd poruszany siłami przyrody (paliwem, prądem elektrycznym itp.) albo siłą ludzkich mięśni (np. rower). Jednak kajak nie ma żadnych mechanizmów, ruchomych części itp. Jest to po prostu kawałek tworzywa z dziurą na środku. Inaczej jest w przypadku łodzi, bo ta jest wyposażona w mechanizmy takie jak silnik czy ster.

Możliwa jest jednak inna sytuacja. Jeżeli kajakarz ma pod opieką w kajaku osobę niepełnoletnią i płynie popijając alkohol, to może to być narażenie na niebezpieczeństwo uszczerbku na zdrowiu. Na tej właśnie zasadzie stawiane są zarzuty np. lekarzom, którzy przyjmują pacjentów po spożyciu alkoholu. Widząc takiego kajakarza teoretycznie można pomyśleć o telefonie pod nr 112.

MAM TAKIE PYTANIE CZY DARCIE RYJI W LESIE I PŁYWANIE PO WEDKARZACH KAJAKIEM JEST WPISANE W ATRAKCJE WYCIECZKI??? bo ostatnio to juz przeszli samych siebie. w niedziele kiedy brodziłem wpłynał we mnie kajak.poprostu mistrzostwo. w zeszłwm tygodniu na rybach byłem w srode, piatek, sobote i niedziele codziennie płyneły kajaki a nawet po kilka grup. najwieksza 25 kajaków po nich to nawet komary spłoszone były.

[color=]Fifi[/color], to stanowczo nie jest normalne i coś z tym trzeba zrobić. Pytanie tylko z której strony się za to zabrać.
Ostatnio w WŚ były bodajże 2 artykuły poruszające problem kajaków - a dokładniej rzecz biorąc komercyjnych spływów. Z tego co pamiętam, pisał o tym Artur Furdyna. Często zagląda na FORS więc może mógłby się wypowiedzieć - jak najlepiej podejść do tego problemu.

Kajakarze - ci prawdziwi - są naszymi sprzymierzeńcami w walce z MEWkami i regulacją rzek, ale nie można dopuścić do tego żeby hordy drących ryjki i dewastujących rzeki uczestników spływów zorganizowanych uniemożliwiały wędkarzom łowienie nic przy tym nie dając w zamian.

Endriu masz racje. ja poprostu w niedziele miałem dosc. nałało mi sie wody cały mokry. a oni nic nie poczuli sie do odpowiedzialnosci. niedługo qrwa bende musiał kamizelke odblaskowa nisic i OC opłacic na spodniobuty, bo mi przy upadku rozerwały sie.

Krzysiek Rogalski napisał: Zaostrzono przepisy- nie omieszkam z nich skorzystać!!!
slaska.policja.gov.pl/kat/informacje/wia...-weszly-w-zycie.html

Od tego roku za pływanie łodzią wiosłową czy kajakiem - grzywa do 500 zł