Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja z cyklu: "jaka ulga, że nie wybrałem przeciwnego brzegu"
czy niebezpieczna? tego nie wiem i wole nie wiedzieć
Otóż, 8 lat temu wybrałem się ze spiningiem na Łupawę w okolicach Żelkowa. W pewnym momencie zauważyłem po przeciwnej stronie w krzakach dwóch młodych mężczyzn nabierających wody do butelki. Coś mi nie pasowało. Po kilku albo kilkunastu sekundach zdałem sobie sprawę z tego, że są nadzy
. Parę metrów za nimi na kocu siedziało jeszcze dwóch innych nagich facetów. Albo naturyści albo trafiłem na miłośników orgii. Wolę nie wiedzieć. (Nie gniewałbym się gdybym kiedyś przypadkiem wpadł na cztery nagie damy
)