OloPe napisał:A ja kupuję najtańsze 6-9 zł i zmieniam częściej. Są to żyłki chyba najczęściej kupowane, więc są zazwyczaj świeże...
Mam podobne zdanie jak @OloPe. Przerabiałem sporo żyłek mono z rożnych półek cenowych i w tej chwili to "świeżość" jest podstawowym kryterium zakupu. Oczywiście daty produkcji na szpuli sie nie znajdzie, ale jak sie bywa raz na tydzień, dwa w tym samym sklepie to widze co wisi od roku a co dopiero przyszło z hurtowni. Gdybym mieszkał w USA to pewnie łowił bym na Sufixy czy inne Berkleye, ale u nas za dużo razy wtopiłem w zleżałe linki zza oceanu. Nie kalkuluje się.
Aktualnie u mnie żyłką nr 1 do spinningu (głównie chodzę za kropkiem) jest popularna Mikado Dino - parę lat temu bym na to nawet nie spojrzał
. Mocna, gładka, umiarkowanie rozciągliwa. Właśnie kupiłem szpulkę nowiutkiej 0.18 (z góry zakładam, że jest o oczko przegrubiona). Etykieta na szpuli jeszcze "pachnie drukarską farbą". Niestety nie wszystkie tanie żyłki są zadowalające, wiele z nich to zwykły szajs. Warto jednak poszukać czegoś pod siebie bo trafiają się czasem niezłe linki do 7 zł. Wogóle polecam domowe testy wytrzymałości żyłek z użyciem baniaka wody, albo nawet 2 l butelki PET po Coca Coli. Można się czasem zdziwić... i z czasem przestać powielać głupoty, że nylonowa dwudziestka wytrzyma 4 kilo...