Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Moje wyprawy za pstrągiem :)

Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 13:28 #33743

  • Buli
  • Buli Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Zobaczymy, może się uda:)
  • Posty: 16
Witam wszystkich forumowiczów! Jest to mój pierwszy post na tym forum ,ale czytam je regularnie już około 3 miesięcy:) i mniej więcej od tego czasu naszła mnie bardzo wielka ochota na połowy kropków. Przeczytałem już chyba wiekszość artykułów związanych właśnie z pstrągami ich występowaniu, środowiska, sprzętu itd. Już w tą niedzielę wybieram się na pierwszy mój wypad nad rzeczkę. Będę łowił na małych rzeczkach w okolicah mojej miejscowości czyli Białogardu (rzeczki to Pokrzywnica ,Liśnica, Mogilica ,a także Chotla). Wiem ,że dobór przynęt to indywidualna sprawa każdego z nas i na każdej rzece też co innego się sprawdza i mam tutaj pytanko do ludzi któzy obławiają właśnie te rzeczki które wymieniłem jeżeli ktoś będzie chciał się pochwalić na jakich odcinkach mniej więcej łowić i na jakie przynęty i kolory tych wabików, bardzo będę wdzięczny . Narazie mój arsenał przynęt jest bardzo mały mam 3 woblery 2 sztuki 3cm w abarwieniach pstrąga tęczowego jeden 5cm srebrno żółty z czarnymi paskami i dwie obrotówki jedyneczki mepps Aglia long z czerwonym listkiem i mepps Black Fury i kilka małych gumek paproszków lecz nie wiem czy tych akurat na pstrąga będę używał. Z czasem arsenal swój będę powiększał tylko właśnie nie wiem jakie kolory rozmiary itd. Za wszystkie porady będę bardzo wdzięczny , a i może znajdzie się jakiś forumowicz który zechce mnie zabrać na jakiś wypad i podpowiedzieć pare rzeczy. Będę się starał opisywać moje wypady tutaj na forum wraz ze zdjęciami rzeczek i mam nadzieję rybek :cheer: W niedzielę wybieram się po raz pierwszy i postaram się wieczorkiem coś ciekawego napisać z wypadu i mam nadzieję ,że będę mógł pochwalić się już moim pierwszy kropkowańcem . Z wędkarskim pozdrowieniem Szymon

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 15:45 #33772

  • jerry hzs
  • jerry hzs Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • pierwsze pstragi ...potem muskie...
  • Posty: 92
Witaj Buli . Najwazniejszy jest pierwszy krok ...to znaczy ...jezeli postanowiles w niedziele wyruszyc absolutnie tego nie odpusc . Odpuszczenie takiej wyprawy to jak rezygnacja randki z piekna dziewczyna , to poddanie sie , to porazka . Wyrusz wiec , przejdz strumien i delektuj sie swiezym powietrzem , jezeli zobaczysz chocby jednego pstraga to juz wygrales ...tak sie zaczyna Fascynacja...
....a potem zobaczymy .
jerry hzs

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 16:14 #33774

  • Tomano
  • Tomano Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 10
Powiem tak Buli. Odkrywaj rzeczki sam, co do przynęt używaj takich które pasują Ci i które czujesz w danej chwili (miejscówce). Masz ochotę na gumę to nią rzuć, na wobka to samo itd.
Tak na marginesie to po twoim poście przypomniałem sobie samego siebie na pierwszej "wyprawie", przynęt miałem podobną ilość i zapał ten sam. Zapał nie minął, za to przynęt przybyło i to sporo.
Połamania kija(oby nie na krzakach):) i nie zrażaj się pierwszymi niepowodzeniami.
Kill or not kill ?

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 17:49 #33787

  • Bielas
  • Bielas Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • pożeracz pstrągów
  • Posty: 633
  • Podziękowań: 24
Jak najbardziej jestem za tym co napisało dwóch poprzednich kolegów.Mógłbym tu napisać kilka stron z mojego doświadczenia na temat pstrągowania,ale wymienię tylko kilka najważniejszych kwestii dotyczących początkującego pstrągarza.
-staraj się poznawać rzeki samemu i w miarę możliwości przejść wszystkie odcinki co pozwoli Ci potem wybrać najlepsze miejsca
-słuchaj też tych co znają rzekę i odpowiednio analizuj te wiadomości
-przynęty raczej dobieraj na "czuja",potem będziesz wiedział jakie i gdzie zastosować,oczywiście porady kolegów jak najbardziej wskazane
-rób notatki i fotki z wypraw
-nigdy się nie zniechęcaj,bo nigdy nie wiesz kiedy będziesz miał branie, albo tego życiowego
-ciesz się samym pobytem nad rzeką,bo nie ma nic piękniejszego niż ten KLIMAT!!!
Życzę powodzenia!!!

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 17:53 #33790

  • M60
  • M60 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 134
  • Podziękowań: 15
Buli, kiedy ja zaczynałem przygodę z kropkami na Bobrze ok 35lat temu,. nie miałem połowy arsenału jakim Ty dysponujesz.Ale zapał i chęć złowienia oraz wygrania z nią pojedynku z czasem wynagrodziła mi to w postaci wielu pięknych ryb.Pamiętaj o jednym staraj się być nad wodą jak najczęściej, podchodz do wody jak indianin, nie wygląd przynęty a praca owej, podanie w odpowiedni sposób i miejsce, wynagrodzi Ci Twoje starania.Powodzenia, czekamy na Twoją rybę

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 18:03 #33792

  • fly
  • fly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 20
Wiesz przynajmniej czego chcesz.
Po łowieniu pstrągów na Brdzie znalazłem małą rzeczkę pstrągową, pojechałem i stwierdziłem, że tu nie może być ryb, bo za wąska i nie ma jak rzucać, bo zakrzaczona. Z przynęt miałem kilka małych wahadeł, kilka obrotówek i 1 mepsa!
Na Bielskiej Strudze (łowisko specjalne i wymiar 30) każdy 32 był potworem, a jak zobaczyłem u faceta 50-ka to dostałem zawału. Kiedy pierwszy 50-tak uwiesił mi się na wędce, to dostałem drugiego zawału.
I tak zawalam do dziś :laugh:
Najgorsza strona o wędkarstwie muchowym

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 20:38 #33815

  • Ksichu
  • Ksichu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 270
  • Podziękowań: 61
Witaj Buli !

Ja zaczynałem moją przygodę z pstrągiem potokowym w marcu 2008 nad Brdą i jej dopływem Chociną. Na początku jeździłem z kolegami, z których jeden łowił pstrągi już od wielu lat. Podczas pierwszych trzech wypraw mało łowiłem, za to przez większość czasu obserwowałem w jaki sposób łowi mój doświadczonego kolega, który używał tylko swoich struganych lipowych woblerów. Powiem szczerze, że nauczyłem się od niego tylko jednej, ale za to ważnej rzeczy, która dała pierwsze efekty: Próbuj opanować na początek technikę połowu jednym rodzajem przynęty, najlepiej woblerem, który nie robi tak wiele hałasu i prądem może spłynąć pod nawis drzewa, czy też inną miejscówkę. Obrotówka to również dobra przynęta, ale łowienie nią w rzece to wbrew pozorom sztuka trudna do opanowania. Trzeba wiedzieć jak rzucić, żeby nie spłoszyć ryby no i poza tym podczas obławiania mało kręcić kołowrotkiem a więcej operować szczytówką i wykorzystywać nurt rzeki, żeby praca przynęty wyglądała możliwie naturalnie. Pierwszego pstrąga złapałem podczas mojej w sumie czwartej, a drugiej samotnej kwietniowej wyprawy, podczas której bardzo dokładnie obławiałem prostkę nad Brdą. Uderzył spod zwalonego do wody drzewa pod drugim brzegiem rzeki, na kupnego woblera pływającego. O dziwo obławiałem to miejsce od piętnastu minut, ale wreszcie udało mi się dobrze podać woblera i zaczęło się. Miał niecałe 30 cm. Nie miałem ani miary, ani aparatu ani nawet podbieraka. Puściłem go do wody i przez 10 minut nie mogłem opanować drżenia rąk. Od tego czasu cały sezon łapałem samotnie i uważam, że tajniki połowu tej szlachetnej ryby należy zgłębiać samodzielnie. Luty to raczej słaby miesiąc na połów pstrąga, w szczególności gdy leży śnieg i ciężko nie spłoszyć ryby. Przede wszystkim nie zniechęcaj się początkowymi niepowodzeniami. Bądź twardy. W kwietniu lub maju na pewno zaliczysz kontakt. Ale pamiętaj. Kiedy już raz złapiesz pstrąga to wpadniesz w nałóg...

Połamania kija

Krzysztof Werner
Dwa do przodu, trzy do tyłu...

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 20:51 #33825

  • kacper46
  • kacper46 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 342
  • Podziękowań: 230
to bedą początki pieknej fascynacji Buli
Ostatnio zmieniany: 2010/02/18 20:51 przez kacper46.

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 20:52 #33826

  • kacper46
  • kacper46 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 342
  • Podziękowań: 230
Buli nie wiesz jak moze sytuacja na Parsęcie w Osówku?

Odp:Moje wyprawy za pstrągiem :) 2010/02/18 21:07 #33833

  • fifi
  • fifi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Eksploracja grzebanie w ziemi lewel1
  • Posty: 613
  • Podziękowań: 17
hej buli. grunt łowienia to samo łowienie. czyli bycie nad woda. kropek to bybka bardzo ciekawa ryba. mnie namówiono 1.5 roku temu na takie połowy. i mojego pierwszego złowiłem dopiero po 3 miesiacach. a tak chodziłem zrywałem i wogóle. kup okupary polaryzacyjne bardzo pomagaja. i spodniobuty. bo czy to bagno czy woda czy masz uciasc to pupa sucha:cheer: :cheer: a zdaza sie wiele rzeczy. jak bedziesz czesto to nauczysz sie wiele. ja jestem słabym łowca ale miałem juz swoje 5 minut :evil: a raczej 2 tygodnie. brały jak głupie. i wtedy miałem lipasa 51cm jaki byk był. no piekny. i co najlepsze wrócił dalej do wody.nie miałem aparatu i był w okresie ochronnym. a w tym czasie to miałem akcje ze spod kołka wyszły mi 2 na raz. tylko wystraszyły sie chyba siebie. oba miały 32 cm. jeden padł na wobka a drógi na wachadło. a takie małe to brały jak oszalałe. ;) ;)B) B) kazdy ma swoje 5 minut
Jeśli znajdziesz błąd w Moim poście/temacie to musisz wiedzieć ,że został on popełniony celowo...
ŁÓWCIE
BERETUJCIE
ŻRYJCIE
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.091 seconds