Salmo_Salar napisał:Trzeba pamiętać, że stowarzyszenie jakim jest PZW to my również, gdy my (czyt. wędkarze) nie działamy to ci z okręgów i zarządów dostają nasze przyzwolenie na opieprzanie się i branie kasy za nic. Gdy robimy szum, aktywnie się tym interesujemy, mobilizujemy do tego tych wyżej postawionych - albo do działania albo wytykając błędy zmuszamy do "kapitulacji".
Pozdrawiam
Salmo
Co racja, to racja. Do PZW należę od 1974 roku. Należę to dużo powiedziane.
Płacę składki i tyle.
Ani razu na zebraniu, ani razu na sprawozdawczo-wyborczym. Ani razu na żadnej "akcji".
A przecież takich jak ja jest znakomita większość. I to nie tylko starych pierdzieli, młodych pierdzieli nie brakuje również
.