...niewiele stracicie tym bardziej że dla kogoś kto przyjeżdża nad Parsętę na kilka dni w roku, prawdopodobieństwo spotkania troci wędrownej jest ostatnimi czasy porównywalne z ujrzeniem na własne oczy legendarnego potwora z Loch ness...
Ano jest, tak jak napisałeś i nie dodałeś, ...że ja na ten przykład muszę zrezygnować z imprezy w Sylwestra i na dodatek tłuc się pociągiem do Poznania skąd wyrusza na ryby "moja" ekipa. Po przejechaniu kilkuset kilometrów ( o dzięki ci zdrowie ), pierwsza informacja nad wodą jest taka :"... brały ... tydzień temu ..." - bez sensu ?
Nie, ot życie!
Ale, czym byłoby życie bez tradycji.
Dygresja: - najłatwiej jest dać się wy...mać za własną kasę.( dziękuję tato ).
W tym roku mam nadzieję, że będzie veni( 2 styczeń ok. 6.30
), vidi ( patrz pierwsze), a vici - to już życzę sobie i wszystkim nad wodą!
Czuj duch niezłomni i niestety( po przeczytaniu paru tomów z wątków na forum) jak ja naiwnym.
Oczywiście liczę, że w tym roku siądzie na mojej wędce ta jedna z ... ciu co to się przedarła.
Pozdrawiam P.B.