Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Łowienie pstrąga ..pytanie..

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 14:51 #54803

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Klofer wyluzuj. :) Nie ma się czym podniecać...Łów sobie i zabieraj ryb do woli. Mnie to nie interesuje. Avatar masz dalej paskudny :):):)
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 15:09 #54805

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2471
  • Podziękowań: 1014
Siemko napisał:
(...)Sam zjadłem... Kiedyś tęczaka w restauracji. Z rzeki nigdy. Ja nikomu nie bronię zabierać ryb. Chcesz to se zabieraj, twoja sprawa. Najwyżej nie będziesz miał co potem łowić.

(...)

tiaaaaaaa. jadasz teczaka w restauracji i uwazasz ze to jest ok? ciekawe z kad ten teczak sie wziol. hmmmmm pewnie z hodowli a ta pewnie znajduje sie na jakiejs rzece pstragowej. jaz na rzece uniemozliwia naturalna wedrowke ryb, zaburza naturalne procesy sendymentacyjne i obnizyl poziom wody ponizej. cofka zamulila pewnie ze 100m tarlisk a odpady po produkcujne tez nie maja zbyt dobrego wplywu na jakosc wody i zawartosc tlenu. a niech sie trafi na hodowli jeszcze jakies chorubsko lub parazyt. wniosek? tak masz racje pstragi tylko ze sklepu i w restauracjach bo " napewno" to ratuje potokowce!!!! jedz teczaki to nie bedziesz mial gdzie lowic potokowcow!!!

sorrki za off top ale naprawde rozbraja mnie czasem ta no kill-owa bezmyslnosc.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.
Ostatnio zmieniany: 2011/01/13 15:11 przez hi tower.

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 15:35 #54809

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Hi Tower sory ale teorii anty nokillowej nie obronisz niczym. To jest proste jak budowa cepa. Nie zabieraj ryb z małych rzek bo ich potem tam nie będzie. Nie trzeba być geniuszem, żeby to zrozumieć. Jak ktoś tego nie robi to jego sprawa, ale niech się potem nie dziwi, że wyniki są jakie są. Sam łowisz tam gdzie niewielu wie o istnieniu ryb więc może tak tego nie czujesz. Mamy to co mamy, zjadanie ryb z naszych rzek nie pomaga... I tak, lepiej zjeść rybę ze sklepu. Pewnie nie będzie taka dobra. Nie wiem bo sam nie lubię ryb, nie jem oprócz karpia na święta. Co bym robił gdybym za nimi przepadał nie wiem. Pstrągów bym raczej nie zabierał. Ktoś kto twierdzi, że C&R jest bez sensu albo udaje głupka albo na prawdę nie jest w pełni zdrowy...
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Ostatnio zmieniany: 2011/01/13 15:47 przez Siemko.

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 15:36 #54811

  • mar22
  • mar22 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 558
  • Podziękowań: 121
Witam ..Panowie ja osobiscie lubie rybke zjesc. Ryby sa od lowienia i jedzenia . Sezon 2010 zlowilem 76 pstragow. 26 sztuk ponat 40 do 61cm. Zabralen 6sztuk. Byly bardzo smaczne polecam, apropo wcale sie tego niewstydze. POZDRAWIAM

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 15:46 #54814

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Mar 22 świetny wynik, moje gratulacje. To jak się nie wstydzisz(nie ma czego) to napisz dokładnie gdzie łowisz. Zobaczymy jak zadziała podejście złów i zeżryj. Ja nie uważam, że trzeba wszytko wypuszczać, za to większość napewno. Szczególnie na małych pstrągowych rzekach. Ale powiem jedno w tym temacie, nigdy nie zgodzę się z poglądem, że C&R to bzdura dla frajerów i nigdy nie będę klaskał komuś kto się chwiali zabijaniem złowionych ryb.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 15:47 #54815

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2471
  • Podziękowań: 1014
Siemko naprawde doskonale rozumien podstawy C&R ale dla mnie z etycznego punktu widzenia to czysty sadyzm i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej. nie chce kolejnej debaty o zabijaniu ryb bo jest to bezcelowe bo ani ja Ciebie ani Ty mnie nie przekonasz. uwzam tylko ze fanatyczny no kill i jegoagresywne i nachalne promowanie, negujac inne postawy tylko bardziej polaryzuje niz laczy nasze srodowisko. bo przeciesz mamy jeden cel zebysmy mieli co i gdzie lowic. C&R to tylko jedna z wielu mozliwosci lub polsrodek na tej drodze.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 16:00 #54817

  • rincewid
  • rincewid Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 57
  • Podziękowań: 13
Witam,

Jak we wszystkim trzeba mieć zdrowy rozsądek. Przesadą jest zabieranie wszystkiego co się da ale przesadą jest także wypuszczane wszystkiego co się da i czucie misji w tym temacie. Ja się zastanawiam, czy ludzie w trendu C&R zastanawiali się ile ryb wymiarowych (bo z niewymiarowymi sprawa jest oczywista), które wypuścili padło w skutek złowienia. Powiedzmy sobie szczerze, każdą ranę nawet najmniejszą ryba musi odchorować. Ideą powstania C&R nie było wypuszczanie 100% złowionych ryb tylko zwrócenie uwagi, że nie powinno się zabierać wszystkiego co się złowi.

Co się tyczy pstrągów tęczowych to moim zdaniem powinno się zakazać zarybiania tym gatunkiem. Tak samo jak karpiem (no może oprócz zbiorników, z których nie ma odpływu).

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 16:02 #54818

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Hi śledzę forum już długo. Pamiętam dyskusje przy okazji fotek zabitych lipieni w liczbie 5 sztuk i zdjęć wyprutych potoków po 60cm które okazały się rybami ze stawu wstawionymi dla jaj...Wiem jakie masz na to spojrzenie. Zgadzam się z Tobą, że to skłóca wielu z nas ze sobą ja jednak nie uznaję kompromisów w tej kwestii. Chcesz to bierz, ale nie licz na to, że ja będę przyklaskiwał. Masz do tego prawo, ok. Pamiętaj jednak, że w tych wodach będą łowiły nasze dzieci i jak o nie nie zadbamy to będą tylko oglądać zdjęcia taty jak trzyma kabana w rękach bo po rybach będzie wspomnienie. Nie rozumiem, dlaczego jest Ci tak ciężko się do tego przekonać. Przecież to nie są teorie z kosmosu. Sam łowię na bardzo małych rzekach i zapewniam Cię, że gdybyśmy z kolegami zabierali pstrągi z tak małej wody to one by się w końcu skończyły. Zaczniesz uszczuplać stado rozrodcze, a potem to już równia pochyła. Ostatnio kolega pojechał na ryby, zdziwił się nad rzeką bo zobaczył trące się pstrągi. Było ich 16 - słownie szesnaście. Więc po 16 wyjazdach takie tarlaki są wspomnieniem w postaci wysranego gówna. Duże rzeki bronią się same, ale małe po prostu pustoszeją. Uważam, że w sytuacji jaka w tej chwili dotyka ryby szlachetne w Polsce nie wypada się chwalić zabijaniem ryb. Po prostu. Przykre jest to, że tacy wytrawni wędkarze dewaluują idee C&R. Moim zdaniem to błąd. Znani i szanowani wędkarze powinni świecić przykładem. A jak wezmą sobie rybę od czasu do czasu bo po prostu lubią ją jeść to nie powinni się tym szczególnie chwalić.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 16:08 #54820

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
rincewid napisał:
Witam,

Jak we wszystkim trzeba mieć zdrowy rozsądek. Przesadą jest zabieranie wszystkiego co się da ale przesadą jest także wypuszczane wszystkiego co się da i czucie misji w tym temacie. Ja się zastanawiam, czy ludzie w trendu C&R zastanawiali się ile ryb wymiarowych (bo z niewymiarowymi sprawa jest oczywista), które wypuścili padło w skutek złowienia. Powiedzmy sobie szczerze, każdą ranę nawet najmniejszą ryba musi odchorować. Ideą powstania C&R nie było wypuszczanie 100% złowionych ryb tylko zwrócenie uwagi, że nie powinno się zabierać wszystkiego co się złowi.

Co się tyczy pstrągów tęczowych to moim zdaniem powinno się zakazać zarybiania tym gatunkiem. Tak samo jak karpiem (no może oprócz zbiorników, z których nie ma odpływu).

No nie wiem...To może jakaś inna ideologia to Twoje C&R.... C&R to skrót od "złów i wypuść". Jak sama nazwa wskazuje złowione ryby trzeba wypuszczać. Ideą tego sportu jest wiedza pozwalająca zwiększyć do maximum procent przeżywalności wypuszczanych ryb poprzez odpowiednie ich traktowanie...Ja się nie zastanawiam nad tym czy ryba przeżyła po tym jak mi pomachała na do widzenia ogonem. Taka niepewność nie jest dla mnie powodem do zabijania ryb. To wymyślili wędkarze żeby mieć argument, wymówkę dla własnego sumienia i tyle.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Ostatnio zmieniany: 2011/01/13 18:28 przez Siemko.

Odp:Łowienie pstrąga ..pytanie.. 2011/01/13 16:18 #54821

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
hi tower napisał:
bardziej polaryzuje niz laczy nasze srodowisko. bo przeciesz mamy jeden cel zebysmy mieli co i gdzie lowic.

Abstrahując od przepychanek no kill vs kill - a co takiego złego jest w polaryzacji środowiska wędkarskiego w Polsce? Że niby będziemy słabsi w konfrontacji z lobby MEW-karskim, czy kajakowym? Tam i tak nas nikt poważnie nie traktuje. Polaryzacja jest faktem tak czy inaczej, ale przyznam się, że od dłuższego czasu marzę o tym, żeby ta polaryzacja jeszcze bardziej się pogłębiła. Paradoksalnie widzę w tym ratunek dla naszych rzek.

Piszesz, że naszym celem jest żebyśmy mieli co i gdzie łowić. Zapomniałeś o jeszcze jednym celu znacznej większości wędkarzy - żebyśmy mogli łowić za darmo, albo prawie za darmo i to najlepiej w całym kraju. Tak uważa jeden biegun środowiska wędkarskiego, myślę, że znacznie przeważający. Wędkarze z drugiego bieguna rozumieją, że tak się nie da, i optują za wprowadzeniem zdecydowanie wyższych opłat na pilnowanie i utrzymanie łowisk, z reguły powiązanego z ograniczeniem dostępności do nich, albo swobody zabierania ryb, albo jednego i drugiego.

O niczym innym nie marzę, jak tylko o tym, żeby te dwa podejścia się spolaryzowały w stopniu maksymalnym - każda z tych grup łowi tylko na swoich łowiskach, na swoich zasadach. Wtedy byśmy się przekonali, kto ma słuszność. Przy okazji pewnie padło by PZW, co byłoby miłym kwiatkiem do kożucha :) Tak więc nie bójmy się polaryzacji naszego tak zwanego środowiska - ona jest faktem, a jej pogłębienie może być ratunkiem dla nas wszystkich.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.084 seconds