waldic2 napisał:Proszę hi tower wytłumacz mi w jaki sposób gminy mają zobaczyć korzyści z turystyki wędkarskiej kiedy ryb i wędkarzy jest coraz mniej. Nie rozumiem tego nikt nie buduje zaplecza turystycznego dla pustej rzeki .
no tak mozna zawsze mozna dzwigac wszystko rekami wedkarzy-sploecznikow i nie szukac poparcia w samorzadach. przynajmiej strarz gmina miala by sensowna robote;)
Główne ciągi troci w rzece zaczynają się kiedy rybacy mają zakaz połowu to dlaczego szkoda nafty aby próbować coś z tym zrobić czyli odblokować rzeki .
nie zkumalem o co Tobie chodzi? skoro rybacy maja okres ochronny to w czym problem?
Ceny ryb w sklepach dlaczego miały by wzrosnąć i tak w każdym prawie sklepie jest łosoś norweski większy import i tyle . Hodowle ok ale bez dewastacji rzek .(...)
teraz bedzie a'la Dmychu;
w mojim odczuciu na sprawy trzeba spojrzec bardziej globalnie. hodowle lososia w norwegi moze nie maja wplywu na nasz baltyk i nasze lososie ale nie oznacza to ze sa calkowicie ok bo maja negatywny wplyw na tamtejsze ryby i ekosystem( zanieczyszczenia genetyczne, epidemie pasorzytow, itp). pomietaj ze w szerszym ujeciu wiekszy import zabija polskich "producentow" choc wydaje mi sie ze wiekszosc wedkarzy wyslala by polskich rybakow na ksiezyc.
ziuta napisał: wydaję mi się, że Cię trochę ponioslo, bo mam wrażenie, że usprawiedliwiasz stawianie siat przez rybaków w ujściach. W imię czego - niższych cen w sklepach .
masz racje troche mnie ponioslo i zle to ujolem. chodzilo mi bardziej o strefe brzegowa. zreszta i tak na czesci ujsc wiekszych rzek sa obwody ochronne(np. patrz post Witka)
Pozatym i na rybaków i ich uklady przyjdzie kres (mam nadzieje że już niedlugo). Mentalność można zmienić dość szybko, dzialając metodycznie i konsekwentnie. Dobrym przykladem jest np dzialalność TPRIiG, już okoliczni klusole wiedzą nie warto klusowac na Inie (choć jeszcze próbują).Sądzę że za parę lat nie będzie potrzebna tak intensywna ochrona.
nie ladujcie wszysrtkich rybakow i klusoli do jednego wora. dzialania TPRiG sa mi znane i pardzo podoba mi sie praca chlopakow. czy na ryboli przyjdzie kres to bym tak odwarzny nie byl bo akurat polityka Uni w tej sprawie jest bardzo wspierajaca rybolostwo przybrzezne (lodzie do 8m) a to glownie oni nastawiaja sie na trocie.
venom napisał: Tomek wiesz dobrze ile ryb idzie leganie a ile "poza wszelką kontrola"
Co roku jest jesienią ten sam kłopot i te same afery.
Spowoduje wzrost cen??
Ile kosztuje oficjalnie kilogram troci czy łososia??
jeszcze raz prosze nie ladujcie do jednego wora rybakow i klusoli to dwa osobne problemy. bo to tak jak bys traktowa tak samo klusoli, nieuczciwych wedkarz razem z tymi co w pelni korzystaja z RAPR i limitow. a oficjalnie kg lososia/trci to 20-30 pln. ryby na boku i ich cena to osoba para kaloszy. jak napisalem wczesniej z klusownictwen czy nielegalnymi praktykami rybackimi (czyli klusownictwem) trzeba walczyc)
nie chcial bym wychodzic na obronce rybakow ale ostatno mocno stonowalem swoje opinie o tym srodowisku. ludzie sa tacy sami w kazdej grupie spolecznej. u rybakow jest jak u wedkarz i sadze ze proporcje w swiadomosci obu srodowisk sa podobne. i tu i tu wiekszosci zalezy zeby z wody jak najwiecej wyrwac ale sa ludzie bardziej oswieceni. zeby nie bylo jestem tez zwolenikiem wprowadzenia okresu ochronnego dla troci i lososia na Zatoce i limitami na troc.