Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Apel do koszalińskich wędkarzy

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 20:57 #61116

  • makarena
  • makarena Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 26
Proszę trochę powspominać, to często pomaga na trzeźwe spojrzenie na wędkarską przyszłość. Polecam i pozdrawiam.

Gdzieeee te chłopy wędkarze ..... i pstrągi.

Nie ma , nie ma wody na pustyni.... to znane słowa piosenki, lecz parafrazując je do sytuacji „pstrągowej” na rzekach pomorskich , chce się krzyczeć a nawet wrzeszczeć, że nie ma, nie ma pstrągów w naszych rzekach !!!!.
A były, całe mnóstwo. Więc gdzie one są? Jeszcze niedawno złowienie 40- 50 centymetrowego pstrąga było codziennością. Piękne i liczne nasze koszalińskie rzeki tętniły życiem , zarówno tym wodnym , jak też „brzegowym” w postaci licznie uganiających się za pstrągami wędkarzy.
Co się takiego stało, że pod koniec lat 90-tych ub. wieku pstrągów w rzece zaczęło znacznie ubywać.
Nie było przecież żadnych kataklizmów w postaci corocznych powodzi, masowych zatruć chemikaliami i innym gospodarskim świństwem, nie było innowacyjnych zmasowanych akcji melioracyjnych, czy siłowego kanalizowania i prostowania biegu rzek (nie dotyczy pojedynczych przypadków). Nie mieliśmy także do czynienia z tamującymi proces i ciąg tarłowy zbiornikami retencyjnymi , nie dotknęła naszego rejonu żadna z egipskich plag, ani też nie sygnalizowano o nagłym, masowym kanibalizmie wśród tego gatunku ryb. Nie należy także dawać wiary, że to wina kłusowników, wydr czy innego nieznanego szkodnika.
Z wielkim sentymentem wspominam lata 70-80 – te, gdy spinningowałem na wszystkich środkowo i zachodniopomorskimi rzekach. Poznałem każdą z nich i to prawie od źródeł do samych przyujściowych odcinków. Nigdy nie wracałem na tarczy. Największego potokowa złowiłem na niewielkiej Dębosznicy w miejscowości Sarbia. Miał 59 cm długości. W tamtych latach była to jedna z najbardziej atrakcyjnych pstrągowych rzeczek na Pomorzu. Uwielbiałem takie rzeczki, strumyki czy wręcz niewielkie ciurki, gdzie skupiała się drobnica.
W promieniach słońcu, na piaszczystym dnie, uwijały się stadka pstrągowego drobiazgu. A zawsze czujne, co najmniej pięćdziesiątaki, wystraszone naszym nagłym pojawieniem się, dostojnie odpływały pod brzegowe skarpy i liczne drzewne zwałki.
To był raj dla oczu i duszy każdego wędkarza.
Później to pomorskie, pstrągowe eldorado zaczęło zanikać, zaczęły się pierwsze wędkarskie powroty bez wymiarowej ryby. Na moich pstrągowych miejscówkach i na coraz większych odcinkach rzek, trudno było cokolwiek w rzece ujrzeć , nie mówiąc już o złowieniu. Coś się zaczęło załamywać. Początek ubiegłej dekady był tego dowodem. Pstrągów ubywało, spotkani nad wodą wędkarze na powitanie i zapytania o wyniki, coraz częściej w geście bezradności rozkładali ręce. Rzeki powoli zaczęły zamierać.
Od kilku lat, chcąc złowić wymiarowe pstrągi, naprawdę trzeba się natrudzić i zaliczyć rzekę kilka razy. Owszem, zdarzają się przypadki złowienia naprawdę dużych okazów, lecz są to tylko i wyłącznie przypadki.
Rzeki koszalińskiego okręgu PZW są corocznie zarybiane. Co prawda, z lat 2009-2010 nie przedstawiono tabelarycznie , które rzeki ,w jakiej ilości i z jakich środków zostały narybkiem pstrąga zarybione, podając jedynie ogólną ilość wpuszczonego narybku ( podobno to tajemnica handlowa – tak napisał jeden z koszalińskich internautów).
W latach 2005 – 2008 takie rzeki jak Parsęta, Radew, Rega, Grabowa, Wieprza, Mogielnica, Unieść, Dębosznica, Drawa, Gwda, Chotla - okręg zarybił narybkiem pstrąga potokowego w ilości 2 milionów sztuk...?, ale tych zarybień naprawdę nie widać. Do tego dochodzi dość znaczna populacja z naturalnego tarła.
Zarybiane rzeki , jak drzewiej bywało, powinny tętnić życiem a tak nie jest. Jak temu zaradzić? Co jest takiego stanu przyczyną? Czy jeszcze kiedykolwiek na nasze koszalińskie rzeki powróci urok dawnych pstrągowych lat?
Pozdrawiam – Jerzy Makara

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 21:18 #61119

  • mały
  • mały Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 28
Panie Jerzy jak chodzi o pstrąga sprawa jest prosta. Na przykładzie Regi. Na początku lat 90 uważna była za brudną, bo wpadały do niej fekalia. Istniał pogląd, ze ryba z niej nie nadawała się do spożycia. Gdy sytuacja się poprawiła, pojawiły się też przynęty gumowe i łowienie na spinning stało się prostsze. Grono ludzi łowiących na rzece znacząco się powiększyło.
Pamięta Pan kiedy został wprowadzony wymiar ochronny na okonia? Tak na moje oko dwa lata po tym jak na naszym rynku pojawiły się twistery.
Wśród wędkarzy, którzy zaczęli łowić pstrąga, była duża grupa o poglądach typu:
- karta musi się zwrócić, więc co złapie zabieram,
- te najmniejsze najlepiej smakują, itp

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 21:33 #61124

  • wodnik60
  • wodnik60 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 37
mały napisał: Wśród wędkarzy, którzy zaczęli łowić pstrąga, była duża grupa o poglądach typu:
- karta musi się zwrócić, więc co złapie zabieram,
- te najmniejsze najlepiej smakują, itp[/b]

A gdzie jest PSR ? Od tego są żeby kontrolować co się zabiera znad wody.

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 21:42 #61126

  • mały
  • mały Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 28
Kolego w lata 90 limit pstrąga jak dobrze pamiętam wynosił trzy sztuki i wymiar ochronny był ustawiany na 20 cm. Jak straż mogła zapobiec wyjałowieniu wody?
Rano można, było jechać na przykład na Sławę zabrać. Na wieczór Lipce zabrać.
Nikt nie prowadził, żadnych rejestrów połowu.

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 21:50 #61127

  • Tomano
  • Tomano Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 10
Czy jeszcze kiedykolwiek na nasze koszalińskie rzeki powróci urok dawnych pstrągowych lat?

Wrócą do rzek pstrągi i każda inna ryba jeżeli w naszym chorym kraju zacznie obowiązywać nieuchronność kary za popełnione przestępstwa lub wykroczenia i nie będzie tłumaczenia że bieda, albo inne plagi. Prosta sprawa - ukradłeś(sklusowałeś)- płacisz grube pieniądze - nie masz przy sobie, ale masz chatę to spieniężymy, a jak nie to rozdzielimy kwotę kary na dniówki i w ZK odrobisz fizycznie np. sprzątając brzegi rzeczki np. przez dwa lata itd.,itd....
Tylko te polskie głaskanie sprawcy i jego jebane domniemanie niewinności...ech - długo poczekamy, chyba że ministrami w przyszłości zostaną trociarze lub pstrągarze.:) czego życzę wszystkim.
Kill or not kill ?

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 21:51 #61128

  • witek ziemkowski
  • witek ziemkowski Avatar
makarena napisał:
,,Gdzieeee te chłopy wędkarze ..... i pstrągi"

O chłopach wędkarzach się nie wypowiem bo nie wiem, ale w sprawie pstrągów sprawa jest chyba jasna, zostały złowione i zjedzone przez: wędkarzy, oczywiście w majestacie RAPR a jakże, kłusowników oraz norki,wydry i inne futrzaki. Jest takie polskie powiedzenie: dopóty dzban wodę nosi dopóki się ucho w nim nie urwie. Ucho się urwało jakieś kilkanaście lat temu i obawiam się, że przy obecnym systemie gospodarowania rzekami, egalitarności wędkarstwa i mentalności nas jako wędkarzy i społeczeństwa w ogóle, nic nie wskazuje na to aby w bliższej i dalszej przyszłości miałoby być lepiej. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2011/02/19 22:12 przez witek ziemkowski.

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 21:51 #61129

  • waldic2
  • waldic2 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 435
Proszę wędkarzy z Koszalina o dokładne przeczytanie tekstu ze ,, zrozumieniem ,,;) .Może kolega makarena jest osobą której leży na sercu dobro naszych rzek .I tym apelem pragnie zwrócić uwagę na to co się dzieje .A nie sądzę aby brak porozumień był powodem odejścia 900 wędkarzy to raczej to co jest w ofercie jest tego przyczyną .A porozumienia powinny być zniesione , ten co dba o daną wodę powinien czerpać z tego korzyści , aby były środki na zarybienia i ochronę pozdrawiam waldek

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 22:01 #61130

  • wodnik60
  • wodnik60 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 37
Wiadomo ze PSR nie jest w stanie skontrolować czy ktoś był rano ,popołudniu ,wieczorem,ale częste kontrole nad wodami mogą wyeliminować tych którzy łowią dla "mięcha" a nie dla przyjemności.
Będąc wędkarzem od 38 lat byłem kontrolowany 5 (PIĘĆ) razy, a jestem często nad wodą.

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 22:07 #61131

  • mały
  • mały Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 28
Panowie co to za wymiar ochronny dla troci i łososia- 35cm? To dla pstrąga chyba dobre.
Kiedyś były większe, znieśli zaczęło się etorado i chyba się kończy.
Wymiar ochrony powinien być ustawiany na 50 cm.

Odp:Apel do koszalińskich wędkarzy 2011/02/19 22:14 #61132

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
mały napisał:
Panowie co to za wymiar ochronny dla troci i łososia- 35cm? To dla pstrąga chyba dobre.
Kiedyś były większe, znieśli zaczęło się etorado i chyba się kończy.
Wymiar ochrony powinien być ustawiany na 50 cm.

Ktos juz na ten temat pisał.
Wymiar 35cm jest ustalony po to by takie własnie ryby eliminowac z wody.
Paradoksalnie jest to ukrywanie własnych błedów (lub lepiej powiedzieć wprost - przekrętów) przy pomocy "głodnych różowego mięsa".
to sa ryby które albo spłynęły i jeszcze tego samego roku powróciły na tarło, albo wogóle do morza nie spłynęły.
Biora się takie "wynalazki" stąd że przy zarybieniach smoltem "hodowcy" mają tym wyższa cenę im smolt wiekszy.
Stąd ryby przetrzymane rok dłużej w stawach które tam przeszły fazę wysrebrzenia.
No i tak się to kręci...
Wpuszcza się takie ryby do rzek a te które powinny trafić do wody sa znó przetrzymywane dłużej.
Słowo klucz to "KASA"!!!!!
Wiesz już też czemu coraz mniej ryb wraca lub tez coraz mniejsze...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Ostatnio zmieniany: 2011/02/19 22:15 przez venom.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.199 seconds