Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Bystrzyca Lubelska

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/27 07:57 #7244

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
(goreteks, sreksy, polaroidy, łami-glasy i gumofilce do okrasy):) . Goreteksy do niczego nie są na takich rzeczkach potrzebne ale już okulary polaryzacyjne się przydają. Lubelskie rzeczki to małe kameralne łowiska. Natomiast co do powszechnego mięsiarstwa Sikorski ma rację, skutkowało to tym, że pod koniec stycznia ciężko było uświadczyć miarowego pstrąga. O pstrągach zrywających żyłkę można zapomnieć. Jeździliśmy pilnować tarła właściwie codziennie i niestety nie widzieliśmy pstrągów powyżej czterdziestu kilku cm.a i tych było dosłownie kilka.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/28 18:32 #7432

  • Sikorski
  • Sikorski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Zielony napisał:
(goreteks, sreksy, polaroidy, łami-glasy i gumofilce do okrasy):)
To tylko takie rymy, bo wkurza mnie jak ktoś obnosi się z "posiadaniem", a gorzej u niego z "byciem" :-). Co do tych pstrągów co żyłkę zerwały nie wiem na co chłopcy łowili. Może zrozpaczeni brakiem wyników założyli dziesiątkę :-). Nie no żartuję. Może chcieli sie na mnie zemścić za to, że z nimi nie pojechałem.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/28 21:05 #7474

  • mkpiwo
  • mkpiwo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 185
dziwne że większość ciągle powtarza..że ryb nie zabiera...ok 2 lat temu miałem "maraton" Bystrzycowy od maja do sierpnia byłem ok 50-60 razy nad wodą...i wtedy na własne oczy widziałem ile mogą "Panowie" nie biorący ryb...wywieźć ich znad wody...porażka
szkoda że tak wytłuli tą rzeczkę...no kill na 5 lat i możę to coś da...???
C&R :)
Biżuteria mojej Baby:blush:
www.allegro.pl/show_shop.php?shop_id=14741226

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 18:48 #7535

  • Sikorski
  • Sikorski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Też znam takich co to nie biorą, a teraz strasznie rozpaczają z powodu ograniczeń. Jak nie brali to nie powinno to staniowić problemu. No kill z wyboru czy no kill z nakazu , ja różnicy nie widzę.
Jednemu takiemu ostatnio się upiekło .

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 20:42 #7548

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
Odcinki Nokill nie są wyznaczone na parę lat tylko na stałe. Pełnią rolę mateczników i dzięki sporej liczbie tarlisk na tych fragmentach rzeki są źródłem narybku dla pozostałych części rzeki. Co do nieuczciwości wielu wędkarzy twierdzących jakoby nie zabierali ryb a tłuką aż miło to hmm. trudno mi ocenić. Uważam , że powinno się takich nędznych typów napiętnować i wymieniać z nazwiska. Inna sprawa to, że od jakiegoś czasu mogę wymienić z czystym sumieniem sporą grupę wędkarzy, którzy naprawdę nie zabierają lipieni i pstrągów, dodatkowo pracują dużo dla rzeki. Na podstawie tych informacji śmiało można wysnuć wniosek, że nie ma sensu wierzyć w uczciwosć wędkarzy, tych mniej lub bardziej rozsądnie korzystających z zasobów rzekia najlepszym rozwiązaniem będzie dopasowanie limitów do możliwości łowiska i wielkości presji wędkarskiej. Co też na lubelskich rzekach staramy się wprowadzać w zycie, oczywiście całosc oparta na dobrej kontroli.
ps. San 12 dni wędkowania 6 kontroli
Roztocze 22 dni wędkowania 5 kontroli
Bystra, bystrzyca duuużo dni wędkowania i sam kontrolowałem:) dodatkowo też błem kontrolowany przez straż etatową około 30 razy.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 20:55 #7551

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
Zielony napisał:
Odcinki Nokill nie są wyznaczone na parę lat tylko na stałe. Pełnią rolę mateczników i dzięki sporej liczbie tarlisk na tych fragmentach rzeki są źródłem narybku dla pozostałych części rzeki. Co do nieuczciwości wielu wędkarzy twierdzących jakoby nie zabierali ryb a tłuką aż miło to hmm. trudno mi ocenić. Uważam , że powinno się takich nędznych typów napiętnować i wymieniać z nazwiska. Inna sprawa to, że od jakiegoś czasu mogę wymienić z czystym sumieniem sporą grupę wędkarzy, którzy naprawdę nie zabierają lipieni i pstrągów, dodatkowo pracują dużo dla rzeki. Na podstawie tych informacji śmiało można wysnuć wniosek, że nie ma sensu wierzyć w uczciwosć wędkarzy, tych mniej lub bardziej rozsądnie korzystających z zasobów rzekia najlepszym rozwiązaniem będzie dopasowanie limitów do możliwości łowiska i wielkości presji wędkarskiej. Co też na lubelskich rzekach staramy się wprowadzać w zycie, oczywiście całosc oparta na dobrej kontroli.
ps. San 12 dni wędkowania 6 kontroli
Roztocze 22 dni wędkowania 5 kontroli
Bystra, bystrzyca duuużo dni wędkowania i sam kontrolowałem:) dodatkowo też błem kontrolowany przez straż etatową około 30 razy.
Kolego nie podzielam Twojego optymizmu w temacie kontrole ,niestety.:(
Dziewięć lat jeżdżenia po kilka razy w roku na Bystrą 0 kontroli!!!
Jedenaście lat jeżdżenia w Bieszczady (San, Wetlinka ,Solinka ,Wołosaty Stwiąż ,Osława i wiele innych).
Jedna kontrola!!!!!!!:( :(
Pozdrawiam.
Ziut

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 21:28 #7557

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
Optymistą nie jestem a chciałbym być. Na lubelskich rzekach straż działa od ubiegłego roku. Wymusiliśmy na okręgu podwyżkę składki a w zamian powołanie straży tylko do pilnowania rzek pstrągowych. Do ideału jeszcze daleko ale jest o niebo lepiej. Współpraca z policją etc.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 21:42 #7560

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
Zielony napisał:
Optymistą nie jestem a chciałbym być. Na lubelskich rzekach straż działa od ubiegłego roku. Wymusiliśmy na okręgu podwyżkę składki a w zamian powołanie straży tylko do pilnowania rzek pstrągowych. Do ideału jeszcze daleko ale jest o niebo lepiej. Współpraca z policją etc.
To mnie Kolega pocieszyłeś bardzo dobrze bo przez tych 9 lat na Bystrej bez kontroli nie raz różne rzeczy się widziało (kłusownicy i tzw.wędkarze ) tak trzymać !!!:laugh:
Pozdrawiam Lubelaków.
Ziut

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 21:56 #7563

  • mkpiwo
  • mkpiwo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 185
Kolego Zielony:
nie mam nic do nikogo ale..skąd masz pewność że te odcinki no kill - na stałe mają być??
jakoś nie chce mi się wierzyć aby się utrzymały...
bo jak się skończy no kill to panowie ze zwolenia / oczywiście nie wszyscy /
znów będą nad woda Pstrążki "rozciągać" aby tylko zabrac...
byłeś w tym roku nad Bystrą? nie wiem jak tobie ale mi rzuciło się w oczy wiele kartek przyczepionych do drzew o odcinku no kill, zmianie limitów, etc
dużo tego ..tylko że jedne wykluczają drugie / przynajmniej tak mi się wydaje /
na jednej napisano: no kill do odwołania, na drugiej : no kill tylko do 31.01.09
więc które są właściwe a które nie??
gdyby te odcinki były na stałe - szanse na przetrwanie rosną...
C&R :)
Biżuteria mojej Baby:blush:
www.allegro.pl/show_shop.php?shop_id=14741226

Odp:bystrzyca lubelska:) 2009/01/29 23:26 #7581

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
Nokill do odwołania dotyczy tylko rzeki Urzędówki. Na tej rzece ma nastąpić zmiana statusu tejże. Do tej pory woda górska na Urzędówce zaczynała się od Urzędowa w dół a teraz ma też być objęta statusem wody górskiej również góra rzeki.A gdy to nastąpi to i tak koledzy z Urzędowa wnioskowali o ustanowienie całej Urzędówki wodą Nokill:) jako wylęgarni dla Wyżnicy do której wpada. Komisja do spraw ryb łososiowatych w okręgu Lublin wnioskowała o odcinki Nokill na stałe i moim zdaniem słusznie. Ustanowienia takowych na dwa lata skutkuje zniszczeniem rybostanu takiego odcinka zaraz po tym jak nokill obowiązkowy zostaje zdjęty.Co do karteczek to właśnie są zmieniane na tablice wykonane z trwałego materiału, czytelne i jednoznaczne. Rozumiem, że takie zmiany początkowo wprowadzają sporo zamieszania i wątpliwości zarazem ale sam jestem zwolennikiem takiej gospodarki. Dobry przykład to Łupawa, po kilku latach nikogo z łowiących tam nie trzeba przekonywać do zasadności powstawania takich odcinków:) .
Na Bystrej byłem już pierwszego stycznia. Pstrąga złowiłem taki 35 może 38cm( nie mierzyłem)szybciutko do wody. Tego dnia na rzece było około 40-50 wędkarzy i niemal każdy złowił rybę. Gdyby wolno było zabierać pstrągi to już pierwszego dnia sezonu w Bystrej zabranoby 1/5 populacji wymiarowych, no może 1/10.
Postaram się to wyjaśnić dokładnie- W ubiegłym roku na Bystrzycy było dokładnie 70 gniazd tarliskowych wykonanych przez pstrągi. Część z tych ryb nie miała wymiaru(35cm)ale przyjmijmy, że było ich 150 sztuk. to taka optymistyczna wersja. Dodatkowo załóżmy, że drugie tyle pauzowało, czyli mozna szacować, że w optymistycznej wersji w rzece żyje 300 wymiarowych ryb na początku sezonu. Wędkarzy opłacających składkę jest 1000 plus korzystający z porozumień. Uśredniając wychodzi 0,3pstrąga na wędkarza rocznie o ile zakładamy wyłowienie wszystkich wymiarowych.
Brzmi to mało optymistycznie ale w wypadku małych kameralnych rzeczek mamy do czynienia z kruchym ekosystemem, wartym by o niego dbać.
W jednej z dyskusji powyżej był temat zabierać czy nie, o rozsądku itd. moim zdaniem z rzek pokroju Bystra, Bystrzyca grzechem jest zabicie pstrąga.
Wystarczy, że ktoś pamięta Krężniczankę sprzed 5 lat, teraz już w niej pstrągów praktycznie nie ma i to nie przez meliorację, zatrucia czy kłusowników. Zostały wyłowione niemal do nogi przez legalnie łowiących wędkarzy, przestrzegających RAPR.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.082 seconds