problemem nie jest moim zdaniem polow w okresie pazdziernik-grudzien - pewnie sie niektorym naraze ale moim zdaniem to ten wlasnie okres moznaby super wykorzystac - licencje odpowiednio drogie, dyzurni straznicy nad woda, lowienie ryb i ich wypuszczanie - sam fun, chetnych na pewno znalazloby sie duzo. Problem polega na tym, ze ludzie zabieraja dziennie po kilka ryb. Nie dosc ze Troc nie pozwala im wejsc, a te co wejda sa dupione przez chamow i zlodziei z nasza polska kochana Policja wlacznie. Dla mnie to rozboj w bialy dzien, straszna rzecz, ktora dzieje sie na naszych oczach. Po latach zatrucia Wierzycy przez zaklady m.in w Starogardzie i odrodzeniu sie tej rzeki ludzie dalej zachowuja sie jakby chcieli ja zniszczyc. Miales chamie zloty rog, zostal ci sie ino sznur.
p.s. Jesli tylko uda sie pzw przejac "nazad" rzeke, trzeba bedzie cos zrobic, bo tak nie moze byc